|
Conversation Between Draco1297 and SEVuu
Showing Visitor Messages 1 to 10 of 314
-
Nikt nie mówił, że jestem inteligentnym człekiem. Kto? Mój sexy stupid flanders? : / A może... y... nie, nie powiem tego.
-
Inteligentnym ludziom się nie nudzi. A ten, o tam na zdjęciu głupi jest!!
-
Cześć, Sevie. Nudzi mi się. A wiesz... nie, nie wiesz. Nudzi mi się.
-
A i to nie Red Cherry tylko Sakury trzeba trzymać w dużych grupach.
-
Tez mam problem ze zorganizowaniem czasu, dlatego ostatnio ciągle chorujęx)
A ten twój królik to jest głupi.
A Death Note fajne. Na ostatnim odcinku prawie się Draco popłakał. Bo ambicje Raito, by stworzyć świat bez przestępczości stanowczo odbiegają od tych draconowych, ale sama jego postać - genialny psychopata jest boska. Właśnie rozglądam się ciągle za mangą, bo bym bardzo, bardzo chciała przeczytać, obejrzeć.
-
Błeh, a ja zaczęłam Death Note oglądać. U koleżanki oczywiście Mi by si.ę nie chciało ryb hodować. Wolę mieć lizusowate psy i agresywnego królika. Eh, Wireman nie żyje.Nawet mu grób zrobiłam. Ale ten drugi...koleżanki, jest teraz wielki. Wielki i straszny. Ostatnio trudno mi na cokolwiek czas znaleźć, a miałam Jimiego (królik) nauczyć jakiś komend.
-
Mam trzy hypostomusy. Jeden ma pewnie z 12 cm. Ryb może nie da się pogłaskać, ale fajnie się obserwuje, jak takie małe prymitywne organizmy zachowują się w swoim oryginalnym środowisku (oczywiście żeby takie dokładnie stworzyć najczęściej trzeba zakładać akwaria specjalistyczne i mieć doświadczenie). Żółwia mieć nie będę, ale moze do jakiegoś akwarium kupię se żabę wodną i zrobię takie półterraraium... albo krewetki, tylko krewetki przynajmniej Red Cherry, które mi sie najbardziej podobają trzeba trzymać stadnie, a sztuka kosztuje...sporo jak na stadko w którym domyślnie powinno być z 30 osobnikow.
-
Duże to-to. Ja kiedyś miałam ryby, ale mniejsze. Teraz mam traumę, bo jedna wyskoczyła z wody...a ja się bałam Oślizgłe są, nudne... Tylko glonojady sa spoko, żółwie wodne.
-
-
A mi kupią akwarium. Hie hie. 225l, Sevie. Mam 54, 27, 22, ale jak teraz chcę się poważniej zająć pielęgnicowatymi, to takie większe jest konieczne. Dziwne dosyć wymiary będzie miało, bo 150x30x50 i nie wiem czy szerokość nie jest za mała względem wysokości i czy nie będzie to sprawiać wrażenia takiej deski. Kupuję przede wszyskim tak naprawdę ze względu na moje dwa wielkie skalray, który wyrosły naprawdę spore jak na 54l i wysokości mają chyba z 15 cm. I składały parę razy ikrę, ale że to dwie samice nie można było jej zapłodnić (chyba, że bym zaczęła produkować sztuczna skalarzą spermę... wiesz co, to całkiem dobra myśl!) i chcę im dokupić parę samców. Moze głupio zrobiłam, ale dokupiłam im ostatnio małego skalarka (jeszcze nie wiem czy to samiec, bo rozróżnienie płci w tak młodym wieku jest nie możliwe).
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:10.
|
|