Ja z biologią narazie mam luz, bo mam tylko dwie godziny w tygodniu. Trochę mało, jak na profil biologiczno chemiczy, ale wiem, że w drugiej klasie dowalą 4 godziny. Wtedy to na pewno ciężko będzie wyrobić.
Ale damy radę ; ) W końcu nie my pierwsze i nie ostatnie jesteśmy uczennicami liceum ;D
Klasa jak na razie jest fajna, wszyscy się dogadujemy. Moją wychowawczynią jest pani od wf. Nauka już mnie przeraża, jakieś testy kompetencji, prace domowe. Biologiczka nas straszy, że dużo nauki będzie, dała nam listę książek do kupienia i trzeba było szukać po starszych rocznikach, bo to stare wydania. Każdy walczył żeby dostać choć jeden egzemplarz.XD Po 2 dniach się załamałam, ale jakoś przeszło i jak na razie się trzymam. Mam nadzieje, że jakoś przetrwam te 3 lata.XD
Powoli się rozkręca. Z klasą dopiero się poznajemy. Mam tylko jedną koleżankę z gimnazjum. Na szczęście wszyscy wydają się fajni ;] Nasza wychowawczyni jest matematyczką. Całkiem miła z niej babka.
Dzisiaj dostałam pierwszą ocenę, 4 z niemca =D Nie spodziewałam się, że już zaczną nas pytać. Na pewno nauki będzie coraz więcej -_- Ale mam nadzieję, że jakoś wyrobię.
Z dojazdem też nie mam większych problemów. Autobusy są prawie co 5 minut, więc jak zaśpię, to nie będę musiała długo czekać na następny xD
A poza tym trochę tęsknię za moją starą klasą...
A jak tam twoja nowa szkoła? :-)
Niezły pomysł. Nasza klasa to nigdy nie zorganizowana. Żeby coś wykombinować to trzeba wychowawczyni. W środę mamy występ na taki szkolny dzień a nasza klasa nie ma strojów i nie umie tekstu.XD Będziemy improwizować.
Haha xD My też mamy niezłą zabawę, bo kręcimy sobie filmiki pamiątkowe, takie które każdy dostanie na płycie. No i oczywiście wszyscy robią z siebie jak największych wariatów =D
Ja na szczęście nie muszę śpiewać solo, ale musimy z klasą śpiewać jakieś piosenki. Wychodzą nam fatalnie, bo nie umiemy śpiewać, ale co tam przynajmniej jest śmiesznie.XD
Też mam dużo prób. Zostałam zmuszona przez nauczycielkę muzyki do śpiewania w szkolnym chórze -.- Nie znoszę tego typu występów, ale tym razem nie mam wyjścia. Ta baba dała mi 6 na koniec roku, pod warunkiem, że u niej zaśpiewam :| No cóż... może, że jakoś to będzie.
U mnie też luźno. Teraz to tylko próby do przedstawień. Na pewno przyjmą cię do twojej wymarzonej szkoły. Fajnie, że jedziesz nad morze. Ja to jeszcze nie wiem gdzie jadę.