Wyświetl pojedyńczy post
Stary 03-03-2009, 10:26   #8
trpimir
Mięso armatnie
 
Zarejestrowany: Mar 2009
Lokalizacja: Łódź
Posty: 8
Domyślnie

Zalety. Cała przedstawiona historia i życie tytułowego bohatera, jego samotność, mimo przebywania wśród wielu przyjaciół, psychologia tejże postaci. Wszystkie wątki, główny i poboczne, łączące się idealnie w logiczną całość, że wszystko ma swoją przyczynę i skutek. Sposób pisania powieści, że już po dwóch słowach czytelnik przenosi się całym sobą w świat w niej przedstawiony i traci kontakt z prawdziwą rzeczywistością, do której to już nie chce wracać. Okropności analogiczne z okrucieństwami II Wojny Światowej, aby pokazać do czego może doprowadzić ślepota. Te i wszystkie inne aspekty powieści razem wzięte stanowią o niej jak o arcydziele.

Wady. Opis walk - ciężko sobie wyobrazić śmigające naokoło głów błyski świateł, które na dodatek prawie nikogo nie trafiają, to tak jak w filmach sensacyjnych, ze wszystkich stron strzelają do bohatera, ale żadna kula dziwnym trafem nie może go sięgnąć. W powieści walka najczęściej jest jeden-na-jednego, co tym bardziej powinno się kończyć ogromem ran czy śmierci, bo nie wiem jak można nie trafić w kogoś z odległości paru metrów przez godzinę. Druga wada to brak zakończenia powieści, z internetu możemy się dowiedzieć, kto kim został, kto z kim się ożenił i jakie miał dzieci. W powieści tego wszystkiego nie ma ani chociaż paru słów jak do tego doszło. Ani opisu jak odbudowano świat po tej ciężkiej wojnie ani co się stało z rodziną Dursley'ów. Po trzecie, podróże w czasie - zawsze są nielogiczne, były tylko raz, ale aż dziwne, że nie korzystano z tego więcej, np. aby próbować uratować ludzi, którzy zginęli. Ale tym sposobem można by się przecież cofnąć wiele, wiele lat i uratować nawet rodziców Harrego, albo i uśmiercić Toma R., gdy był jeszcze małym brzdącem.

Wady-zalety. Zapomniałem.
O, przypomniałem sobie. A mianowicie religia. Harry ma ojca chrzestnego, sam potem nim został, ochodzone są święta Bożego Narodzenia. Czy ogólnie wszechobecne chrześcijaństwo. Jak dla mnie jest to sprzeczność istnienia wszechmogącego Boga, który w istocie nic nie może a istnieniem ludzi magicznych, którzy mogą prawie wszystko. Wątpię, aby oni wierzyli w Boga. Gdyby tak było, to zapewne i Harry, idąc na pewną śmierć, modliłby się o przeżycie lub chociaż o zbawienie. Podsumowując, wadą jest to, że w ogóle został poruszony wątek chrześcijaństwa w powieści, a zaletą, że nie było go prawie wcale.

Ostatnio edytowane przez trpimir : 03-03-2009 o 14:01. Powód: Przypomniałem sobie.
trpimir jest off-line   Odpowiedź z cytowaniem