A ja nie lubię slashów. Nic dziwnego, mam trzynaście lat, więc jeszcze je pewnie polubię... Taak, na mirrielu aż roi się od slashów... Nie przepadam za slashami, ponieważ najczęściej za dużo w nich seksu. Nie cierpię erotycznych ficków. Pewnie jeszcze się to zmieni.
Są jednakże slashe, które przypadają mi do gustu. Lubię niektóre drarry. Ale nie cierpię połączeń Seva i Harry'ego.
Pozdrawiam
__________________
Okrągły pokój wspólny Ravenclawu przypominał klatkę dla kanarków – wpuszczone w ściany filary podtrzymujące półkoliste sklepienie całkiem zgrabnie udawały pręty. W zachodniej ścianie widniało kilka okien – szyby w ich górnych, półokrągłych ćwiartkach pokryte były rysunkami kruków. Magiczne ptaki trzepotały skrzydłami lub poprawiały pióra, wypełniając wnętrze barwnymi błyskami światła. Pokój utrzymany był w odcieniach błękitu i brązu.
Stowarzyszenie Snaperek
|