Widzę, że temat się jak najbardziej przyjął
Najpierw skomentuję.
Miss Bagwell:
1. Ta scena jest tak głupio-śmieszna, że aż nieśmiertelna ;] Widziałam dawno temu Scary Movie i muszę przyznać, że oglądając ponownie ten fragment, nie mogłam powstrzymać się od szczerego śmiechu xD
2. Pierwsza część, pierwsza scena - czyli to, co w całej trylogii braci Wachowskich najlepsze : P //Dobra muzyka xD//
Ishar:
1. Nigdy nie zrozumiem, co facetom podoba się w robocikach zmieniających się w samochodziki xD A, jednak wiem. Pierwsze wydają takie rożne, bajeranckie, elektroniczne dźwięki, a drugie robią "brum, brum", tak?
Tak na poważnie, to bardzo podoba mi się muzyka. Jablonsky, czyz nie?
filis:
Cholera. Brak mi słów. Pozostawię to bez komentarza.
Lady Mary Jane:
Muszę przyznać, że po obejrzeniu Requiem For A Dream, nigdy nie uznam żadnej sceny wstrzykiwania heroiny za bardziej realistyczną, więc ta była co najwyżej ok.
Teraz ja
Film:
Zakochana Jane
http://pl.youtube.com/watch?v=qfZm5rfQP7o
Taniec, w którym uczestniczy początkująca pisarka Jane Austen. Wszyscy obecni oczekują od ubogiej panny, że w końcu zakocha się i wyjdzie za bogatego dziedzica. Jednak Jane czuje coś do Thomasa Lefroya (prawnika z Irlandii o beznadziejnej reputacji).
W tej scenie najbardziej podobała mi się naturalność z jaką aktorzy zagrali swoje role. Ich przeszywające spojrzenia potrafią przekonać każdego niedowiarka, że para bohaterów darzy siebie nawzajem szczerą miłością.
Nie wspomnę jeszcze o konkretnym fragmencie, czyli 1:08 :lol: //Przepraszam, niektórzy wiedzą, że jestem zAVOYowana xD//