[harrylosiek13]

Wyobraź sobie, że dla mnie w zupełności to by wystarczyło. Tak, boli mnie ta wiedza, bo jest kompletnie do niczego nieprzydatna. Nie powiedziałem, że język polski jest zajebisty. Dla mnie cały system oświaty jest skopany i tyle, ale nie o tym temat. 30% + wzory? No tylko fajnie, że ona są tak zapisane, że nie każdy ogarnie o co w nich chodzi. Ja sam nie jestem jakimś wybitnym orłem z matmy i nie wszystko to co jest tam napisane do mnie dociera.

Różnica pomiędzy wiedzą ogólną, a tym co się w życiu przyda jest ogromna z każdego przedmiotu. Dlatego też fajnie, że zmieniają profile liceów i będzie można wybierać przedmioty, chwała za to.

Ja bez wiedzy o rachunkach prawdopodobieństwa, silniach, funkcja trygonometrycznych nie czułbym się jak debil. Tutaj się różnimy, sorry...

EDIT:

Raczej przy tym już obstanę i jak powiedziałem - czuje się na siłach.

Wcale nie zakładam maksa, a to że chciałbym go dostać z pewnych powód, to już inna sprawa.

No mnie rozszerzenie nie interesuje. Jeśli ktoś chce uczyć się matmy na wyższym poziomie niech idzie do liceum.

Są inne dziedziny niż matematyka i tutaj mnie to nie przekonuje. Ja nie umiem nauczyć się czegoś na blachę, taki już mam umysł. Co z lekcji, to z lekcji, co przeczytam, to przeczytam i tylko na tym się mogę opierać.