Jak już wiele osób wspomniano, najlepsze w przyjaciołach Harr'ego było ich poświęcenie i ciągłe wspieranie go. Hermiona swoją wiedzą o wszystkim (czasem jest to strasznie wkurzająceXD), Ron swoim.... eee..... urokiem osobistym...?^^ Nie no, żart. Ron był naprawdę odważny, tak jak słusznie stwierdziła Aga, wyruszył razem z Harrym po horkruksy. Zostają jeszcze Luna, Neville i Ginny (już do końca poprę Agę
) którzy pomagali mu (w mniejszym stpniu od Rona i Hermiony, ale zawsze) jak mogli. Zwłaszcza w działalności GD.