Wątek: Skins
Wyświetl pojedyńczy post
Stary 02-21-2011, 19:43   #2
fuerte
Super Moderator
 
fuerte na Harry Potter Forum
 
Zarejestrowany: Jul 2007
Posty: 527
Wyślij wiadomość przez ICQ do fuerte Wyślij wiadomość przez AIM do fuerte Wyślij wiadomość przez MSN do fuerte Wyślij wiadomość przez Yahoo do fuerte
Domyślnie

Skinsów uwielbiam, chociaż ten wielki szał sprzed dwóch miesięcy mi raczej już przeszedł. Pierwsza generacja, moim zdaniem, bardzo dobra, tęskni się za nimi, ale to zależy, jaki kto lubi poziom hardkoru. Bo dla mnie osobiście druga generacja, brzydko mówiąc, rozjebała system pod wieloma względami i cholernie mi się to podoba. Effy fantastyczna od pierwszej po ostatnią serię z jej udziałem, lubię ją z wielu względów, ale krótko mówiąc, była dobrą siłą napędową serialu. Naomi i Emily, jak dla mnie dwie najlepsze postaci i z braku słów, napiszę po prostu, że były EPICKIE. Zostaje mi poczciwy JJ, którego trochę spieprzyli w czwartym sezonie, przez tę laskę z dzieciakiem, bo jak na mój gust trochę przedobrzyli. Cook, jako etatowy kretyn i cham po kilku odcinkach zdobył moje serce i chociaż mając takiego kumpla, rozwaliłabym mu łeb za połowę tekstów, to w serialu i tak go uwielbiam. Resztę bohaterów mogłabym opisać, jako dobrych, każdy wprowadził jakąś ciekawą historię i tyle. Aczkolwiek nie przeżywałam wielkich emocji z historią Thomasa, czy Katie. Chociaż, stop, PANDA. Panda jest zajebista, a jeżeli ktoś jeszcze tego nie wie, to ja mu to mówię. Panda jest zajebista.
I właściwie, po skończeniu się czwartego sezonu, emocje opadły. Zaczęłam oczywiście oglądać piątą serię, ale... To nie jest to. Jest w porządku, ale już mnie to tak nie jara, jak wcześniejsze serie. Aczkolwiek śledzić będę pewnie dalej, może zmienię zdanie. A jak zmienię, to na pewno się tym tutaj podzielę ; ).
__________________
Emily: I can just see it now, in lights, "Naomi, get to know me".
Naomi: I thought it was quite catchy.
Emily: Yeah, well so's AIDS.
fuerte jest off-line   Odpowiedź z cytowaniem