Wątek: Gryffindor
Wyświetl pojedyńczy post
Stary 05-17-2008, 22:26   #931
Klaudia@Harry Potter
Senior Member
 
Zarejestrowany: Feb 2008
Posty: 617
Domyślnie RE: Gryffindor

*Poszła do dormitorium dziewczyn i wyciągła zapisane pergaminy Mary. Weszła do PW, nikogo nie było, bo wszyscy poszli na lekcje. Usiadła w miękkim fotelu i zaczęła przepisywać.*
*Po godzinie miała przepisane wszystkie lekcje. Zaczęło jej się nudzić więc ubrała się w jakieś lekkie ubranie, ponieważ było ciepło i ruszyła na błonia.*
*Widziała uczniów pod chatką Hagrida. Co chwile z jeziora wypływała wielka kałamarnica. Wpatrywała się także w pierwszoroczniaków, którzy mieli kolejną lekcję latania. Nie są źli jak na swoje pierwsze loty - pomyślała. I zaczęła wspominać sobie mecze Quidditcha, w których uczestniczyła. Przypomniała sobie nagle, że nie napisała nic rodzicom o wypadku. Więc pobiegła szybko do dormitorium, wyciągła pergamin i zaczęła pisać. Po pięciu minutach list był gotowy. Wyruszyła do sowiarni, bo nigdzie nie widziała swojej sowy.*
*Rilla siedziała w swoim gnieździe. Victoria wyciągła przysmak dla sów, który miała w kieszeni i dała swojemu pupilowi. Sowa uszczypała ją przyjaźnie i zjadła przysmak. Po czym dziewczyna przywiązała Rilli list i wypuściła przez okno. Wyraźnie zobaczyła, że uczniowie wracają do zamku. Mamy teraz dwugodzinną przerwe, porozmawiam z Mary - pomyślała. I ruszyła do PWG gdy sowa znikła jej z oczów.*
*Wszyscy Gryfoni zajęli swoje ulubione miejsca w PW i cicho o czymś plotkowali. Dziewczyna zobaczyła Mary rozmawiającą z Parvatii, a także Harry'ego, Hermione i Rona siedzących przy kominku. Victoria podeszła do dziewczyn i powiedziała:
-Cześć Parvatii. Mary odpisałam wszystko, pergaminy odłożyłam do szawki. Co robiliście na OPCM?
-Cześć Victorio. Och, było okropnie. Snape zastępował Lupina - powiedziała Parvatii.
-Wyobraź sobie, że zaczął nawijać nam o wilkołakach i jeszcze odjął nam 5 punktów za to, że Hermiona poprawnie odpowiedziała na pytanie - rzekła Mary.
-To jest najgorszy nauczyciel, zawsze się nad nami wyżywa - westchnęła Victoria.
-Dobra, my musimy odrobić zadanie. Snape zadał wypracowanie o wilkołakach - powiedziała Mary.
-OK, to ja wam nie przeszkadzam.
Odwróciła się i tuż za nią stał Harry, ale nie było przy nim Rona ani Hermiony, dziewczyna zauważyła, że siedzą dalej przy kominku.
-Cześć Harry - powiedziała.
-Cześć Victorio, muszę z tobą pogadać na osobności. Tu jest za duży tłok, chodźmy może na błonia.
-OK - zgodziła się.
I wyszli razem z PWG...*
Klaudia@Harry Potter jest off-line