Który film najgorszy?

[gryfka]

mysle ze piatke najbardziej zepsuja... co do szostki to najprawdopodobniej jak nigdy wczesniej bardziej bedzie mi sie podobac film niz ksiazka poprostu nielubie 6 czesci, dla mnie to porazka autorki pisala ja na odwal (ale chce tu podkreslic ze to moje przeczucia i mysli, zeby nikt mi nic nie nazucal i na mnie nie naskakiwal) ogolnie ta czesc jest dla mnie nudna nie lubie myslodsiewni jak to opisuja a tam prawie cala ksiazka opiera sie na tym, mysle ze jak bede to ogladac bedzie mi sie bardziej podobac... ale jeszcze na ekranizacje 6 czesci sobie poczekam

[Albus12]

Ja nie cierpię filmów z serii HARRY POTTER...one nie odzwierciedlaja książki...są kijowo nakręcone...nie tak wyobrażałem sobie aktorów...filmy są do bamii!!

[Tom Marvolo Ridle]

W zasadzie ja bardzo lubię filmy o Harrym Potterze. Myślę jednak że najgorszą częścią była częsć 4 czyli Harry Potter i Czara Ognia. Choć były fajne efekty specjalne np. smok rogogon węgierski , ale myślę że odrodzenie voldemorta było kiepskie no wiecie nie wyglądało to zbyt realistycznie :no:

[100_krotka]

Czara jest najgorsza ze wszystkich i boje sie co oni zrobia z piata. Szczerze juz mi sie 2 znudzila. Mam nadzieje ze reszty czesci tak nie zawala:no:

[Anika]

Cóż... wszystkie filmy były do bani, bo okrojono je ze wszystkiego co najwazniejsze. Skrzeloziele Harry`emu dał Zgredek, Mistrzostwa były kompletnie do żopy, nigdzie nie zauważyłam Bagmana, nie było też Knota i jego kłótni z Dumbledorem o tym, ze Voldemort powrócił. Nie było wręczenia nagrody, zabrakło Skeeter jako żuka, tekst piosenki trytonów został potwornie okaleczony, Bal był koszmarny, kostiumolog jest daltonistą (sukienka Hermiony była błękitna, a blixniaczek turkusowa), w labiryncie było nudno jak flaki z olejem, smierciożercy mieli na głowach jakies metalowe kominki, zupa była za słona... ups nie ten skecz, nie podobało mi się wspomnienie Dumbledore`a, przecież sala w Wizengamocie wygladała zupełnie inaczej, syn Croucha był jasnym blondynem a nie brunetem, nie pokazano Mrużki, o Bercie Jorkins nawet nie wspomniano... mam wyliczać dalej?

[KaMcIa]

Anika bez przesady. Gdyby mieli całą książke szczegółowo nagrać, to film trwałby ponad 1 dzień. Wiadomo, że coś tam pozmieniali... ale na pewno na potrzebę filmu. Dla większej jego atrakcyjności itd. Chociaż w sumie to też masz rację, że sporo powycinali:|

[Minasli]

Ekheem... Trzeba się cieszyć tym co jest? To juz lepiej, zeby czary ognia w ogóle nie było... Wtedy, to by m sie cieszyła... No bo co oni zrobili? Pozmieniali, poskracali, ale najgorszy był labirynt... W książce tyle sie dzieje, a w filmie? Nuda i dno...

[Anika]

Dokładnie, aż się boję myśleć co ci ludzie z piątką zrobili. Prawdopodobnie w Ministersatwie będzie tylko podróż do sali z przepowiednią i na tym kaniec, zaałżę się, że na tym forum powstanie KAFFZF- Klub Antyzadowolonych Fanów Filmu Zakonu Feniksa XD

[Limonka]

Mi się wydaje, że piątka będzie lepsza od poprzednich filmów. Co wcale nie oznacza, że rewelacyjna... Odkąd usłyszałam, że ma być mało Feltona/Malfoya to jakoś tak mniej czekam na ten film xP.

[Anika]

o to ja też na niego nie czekam CHCEMY DRACONA, CHCEMY DRACONA, CHCEMY DRACONA!

Przepraszam... musiałam zedytować. Była literówka w imieniu Draco xD. -Limonka