Na wstepie powiem ze temat bardzo mi sie podoba
Na pewno wypowiem sie tu kiedys dluzej, jak tylko jeszcze raz przeczytam cala serie HP, a na razie chcialam tylko odpowiedziec na pytanie jetinajt..
Tez zastanawialam sie nad tymi dementorami w trzeciej czesci i nie wiem w jaki sposob przyszle wcielenie Harrego moglo uratowac to terazniejsze...w filmie jest to tez dziwnie pokazane jak np. Hermiona prawie zauwaza swoja przyszla postac przy chatce Hagrida...bardzo to cale przenoszenie sie w czasie skomplikowane...moze to i lepiej ze wszystkie zmieniacze czasu zostaly zniszczone...
mysle ze Rowling sama sie troche w tym pogubila, ale wizja Harrego ktory mysli ze zostal uratowany przez ojca jej sie spodobala, wiec opisala ja w ksiazce
Co do prezentu od Syriusza to Harry sam powiedzial (a raczej pomyslal) kiedy Syriusz powiedzial ze dzieki temu Harry bedzie mogl go poinformowac ze Snape sie nad nim zneca, ze nigdy nie uzyje tego, cokolwiek to bylo, bo w ten sosob wywabil by Blacka z bezpiecznej kryjowki... no a kiedy wrocil do zamku po prostu wrzucil zapakowane jeszcze lusterko do kufra i o nim zapomnial...
Moim zdaniem powinien chociaz zobaczyc co jest w paczce od Syriusza, przeciez nie musial tego od razu uzywac..wystarczyloby odpakowac i przeczytac list od ojca chrzestnego...nie wiem,moze Harry bal sie, ze jak juz bedzie wiedzial co tam jest to jednak bedzie chcial tego uzyc..?
troche to wszystko pomieszane...mam nadzieje ze zrozumiecie o co mi chodzilo ;P