|
12-03-2008, 18:20
|
#11
|
Moderator
Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 1,687
|
Cytat:
Nikt mi nie kazał wielbić Zmierzchu, ale tego nie da się nie lubieć
|
Zaprzeczasz sama sobie...
Cytat:
Słuchaj. "fajnie" - wcale nie jest fajnie! Ja po prostu nie mogę uwierzyć, że można spieprzyć taki materiał na film. I czuję, że to jeden z najgorszych, jakie widziałam.
|
Wybacz, ale ten film wcale nie był najgorszy. Owszem, niektóre momenty to tylko fragmenty tego co było w ksiązce, ale czego się spodziewałaś? Że to wszystko będzie super, swietne, takie samo jak w książce? Chciałaś, żeby każda kwestia była wypowiedziana dokładnie tak samo jak w powieści? Nie wiem, dziewczyno, ale jak na mnie, to zbyt mocno dramatyzujesz. Na Twoim miejscu po prostu film rzuciłabym w kąt, a zajęła się czytaniem książek... Ale skoro chcesz poglębiać się w swojej 'depresji' (omg) to proszę bardzo.
__________________
GUNS N' ROSES
|
|
|
12-03-2008, 18:29
|
#12
|
Administrator
Zarejestrowany: Mar 2008
Lokalizacja: Marvel Universe
Posty: 1,811
|
A ja tylko chciałabym powiedzieć, że mi się na przykład film podobał i wcale nie chciałam, żeby zrobiono z niego idealne odwzrowanie książki. Amen.
Trochę siedzę w filmach od strony teoretycznej i potrafię go w ten sposób ocenić. Patrząc pod tym kątem - "Zmierzch" (film) jest dobry. Nie bardzo dobry, tylko dobry i przyjemny w odbiorze, choć momentami chaotyczny.
Ta, później zedytuję, bo trochę "żal" (=D) coś takiego zostawiać w moim temacie.
__________________
- Look at us. I'm frozen and you're dead. And I love you.
- It's a problem.
- Do you remember what you told me once? That every passing minute is a another chance to turn it all around.
- I'll find you again.
- I'll see you in another life... when we are both cats.
|
|
|
12-03-2008, 18:38
|
#13
|
Moderator
Zarejestrowany: Jun 2008
Lokalizacja: In this fuckin' world.
Posty: 431
|
Tak, ja wiem, ja dramatyzuje. Ale ja juz mam taki charater i tego nie zmienię.
Zaprzeczam sama sobie... No cóż, może i masz rację. Przez ten film (znowu!!) plece trzy po trzy.
Tak, spodziewałam się, że to będzie wszystko super-świetne. Ale nie teksty z książek. Wiedziałam, że muszą wyciąć dużo scen. Rozumiem, ale mogli zrobić ten film trochę lepiej, postarać się. Mówiłam już, brak efektów specjalnych to jeden, a chaotycznośc to dwa.
Dziękuje za radę, może i masz rację. Po co się tak przejmować filmem... No, al ja cały czas o tym myślę i nie potrafię przestać. Przepraszam, że Wam zawracam głowę.
|
|
|
12-03-2008, 19:42
|
#14
|
Moderator
Zarejestrowany: Aug 2007
Lokalizacja: Trondheim
Posty: 4,354
|
Ekhm.
Muszę wtracić.
Kerle, tak jak powiedziała LMJ - weź sie za ksiażki! Po co zawracasz sobie glowę tym filmem? Tak strasznie dramatyzujesz, że nie da się tego opisać. Sama jestem sentymentalna, ale nie przez film, który jak narazie nie ma swojej kontynuacji.
Poza tym wybacz, ale moim zdaniem, niemądre byłoby wystawianie sztuki Zmierzch w szkole =D
__________________
Life is wasted on the living
|
|
|
12-03-2008, 20:26
|
#15
|
Moderator
Zarejestrowany: Jun 2008
Lokalizacja: In this fuckin' world.
Posty: 431
|
Dlaczego? ^^
|
|
|
12-03-2008, 22:16
|
#16
|
Moderator
Zarejestrowany: Aug 2007
Lokalizacja: Trondheim
Posty: 4,354
|
Nikt by jej nie docenił.
Moglaby być to parodia.
Byłoby to jeszcze gorsze od filmu.
Nikt by nie zrozumiał.
Z pewnośicą nie byłoby dobry aktorów.
__________________
Life is wasted on the living
|
|
|
12-04-2008, 15:02
|
#17
|
Moderator
Zarejestrowany: Jun 2008
Lokalizacja: In this fuckin' world.
Posty: 431
|
Tak, wiem. Też się troche boimy, że wyjdzie parodia. Spróbujemy napisać scenariusz. Zrobimy próbę. Zobaczymy.
|
|
|
12-04-2008, 19:12
|
#18
|
Administrator
Zarejestrowany: Mar 2008
Lokalizacja: Marvel Universe
Posty: 1,811
|
Ciekawostka. Ograniczenie wiekowe:
Mutikino: 12 lat.
Kinoplex (Helios): 15 lat.
Silver Screen: 18 lat.
__________________
- Look at us. I'm frozen and you're dead. And I love you.
- It's a problem.
- Do you remember what you told me once? That every passing minute is a another chance to turn it all around.
- I'll find you again.
- I'll see you in another life... when we are both cats.
|
|
|
12-04-2008, 19:47
|
#19
|
Moderator
Zarejestrowany: Aug 2007
Lokalizacja: Trondheim
Posty: 4,354
|
Co za idiotyzm... XD
Udusze, jak mnie nie wpuszczą, zabiję, zdewastuję.
__________________
Life is wasted on the living
|
|
|
12-05-2008, 23:13
|
#20
|
Moderator
Zarejestrowany: Jun 2008
Lokalizacja: In this fuckin' world.
Posty: 431
|
Właśnie wróciłam! Boże jak się ciesze! Wogóle zmieniłam zdanie co do filmu i chwała mi za to! W zupełnie innym świetle go obejrzałam i nawet nawet mi się podoba. Jedno wiem napewno: Edward jest zabójczo, zabójczo, zabójczo przystojny! Cholera, normalnnie ideał mężczyzny. Może to przez tą marną jakość wydawało mi się, że ten film jest taki
beznadziejny. Wtedy dawałam filmowi 2/10, a teraz zdecydowanie 6/10. Choć dalej brak mi efektów. Ale Edward- ten jego uśmieszek - zajebisty. Także wielki szacunek, odgrywającemu Jaspera - fenomenalnie zagrał, szkoda, że tylko chyba jedną kwestię powiedział - Nice to meet you/ Miło mi Cię poznać. Ale ogólnie cieszę się, ża jednak poszłam i zmieniłam zdanie. O dziwo, oglądając film w domu nie zauważyłam w filmie, w kawiarni - Stephenie Meyer, o mnie bardzo zdziwiło. Siedziała podajrze ze swoim laptopem i piła kawę - nie wiem czy tu chciała być jak Rowlin, nawiązując do kafejki Nicolson, ale bardzo mi było miło ją zobaczyć. I wogóle obsada była fajna.
|
|
|
Zasady postowania
|
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts
kod HTML jest Wył.
|
|
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 03:10.
|
|