Wróć   HPN.pl > Pozostałe > Filmy

Odpowiedz
 
Narzędzia tematu Wygląd
Stary 12-05-2008, 23:31   #21
Lady Mary Jane
Moderator
 
Lady Mary Jane na Harry Potter Forum
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 1,687
Domyślnie

Mwhahah. Okej, szerzej wypowiem się jutro. Teraz tylko chciałam sprostować: Jackson Rathbone/Jasper Hale - wcale nie wypowiedział jednej kwestii. Jak na postać drugoplanową i tak mało ważną dla fabuły, mówił dość wiele. W scenie baseballu, w hotelu, w domu Cullenów, poza tym dużo było ujęć jego i Alice.
Dobra. Co do innej sprawy; strasznie mało było Alice. Rosalie. Emmetta. Jaspera. Esme. Ale w sumie okej - film o Edwardzi i Belli. Efekt iskrzenia mi się podobał. Taki delikatny... Scena baseballu wprost genialna.

Pozwólcie, że rozwinę jutro, bo dzisiaj nie mam już siły na myślenie.
__________________
GUNS N' ROSES
Lady Mary Jane jest off-line   Odpowiedź z cytowaniem
Stary 12-06-2008, 00:05   #22
Claire
Administrator
 
Claire na Harry Potter Forum
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Lokalizacja: Marvel Universe
Posty: 1,811
Domyślnie

Jasper, Jasper, Jasper... Już nie przesadzajcie, idzie zwymiotować od tego zachwytu. Zachwytu nad kimś, kto aboslutnie nie miał nic do roboty poza robieniem poważnej miny, wytrzeszczem oczy i obracania kijem do baseballa! No błagam, to już Rosalie i Alice miały większe role. To, że gość jest przystojny i ma fajną fryzurę nie znaczy, że jest fenomenalny =/ Powiem co o nim myślę dopiero po "Zaćmieniu", bo dla mnie w "Zmierzchu" spełniał rolę modela i nic więcej. Wybaczcie, ale to moje obiektywne zdanie.

Aktorzy:

Kristen - spoko loko, ogólnie całkiem porządna Bella, czasami zbyt ironiczna i nie miła jak na nią. Czasami za bardzo mrugała i się jąkała. Raz wydawała się z twarzy zimną suką, a raz milutką dziewczynką. Wspaniale odegrała ból, gdy jad rozprzestrzeniał się w jej ciele. Plus dla niej za wybranie "Flightless Bird, American Mouth" do sceny w altance ;]

Rob - wspaniała charakteryzacja, wspaniały głos (chociaż trochę przechlany), czasami trochę uciekała mu mimika, ale dawał radę. Potrafił być zarówno spięty jak i rozluźniony, potrafił zagrać smutek i radość i być niezmiernie poważny mówiąć: "You can google it" xD. W scenie z altanką był wspaniały, wyglądał jak prawdziwy elegant z początku XX w. Oczywiście muszę wspomnieć o moim prywatnym zboczeniu, czyli jego boskiej szczęce

Kristen & Rob - osobna rubryka, bo chodzi mi o ich chemię. Bosko, bosko, bosko. Scena pocałunku wymiatała. Takiego napięcia na ekranie już dawno nie widziałam. Plus łąka: Rety, jak oni na siebie intensywnie patrzyli! Aż można uwierzyć w miłość głównych bohaterów ;]

Postacie:

Charlie - świetny! O wiele lepszy niż w książce! Gaz pieprzowy, strzelba, zasłonka... Ile tego było! Gość jest tak pozytywny, że aż się go szkoda robi, gdy Bella odchodzi z domu.

Mike - gość mnie powalał, a nie irytował jak w książce. Był jakiś taki sympatyczny.

Eric - patrz wyżej, tyle że na odwrót.

Tyler - "i'm so sorry, Bella..." XD

Jessica i Angela - wydawały mi się zupełnie niekanoniczne, ale przez to chyba wzbudziły moją większą sympatię. Ogólnie nawet dużo ich było. Ciekawie.

Soundtrack:

Piosenki - chyba popieram wybór każdej piosenki do filmu oprócz "Tremble fo my beloved". Nie lubię tej piosenki i klimatem również nie pasowała mi w filmie. Reszta jak najbardziej na czasie i świetnie wtapiająca się w całość. Szczególnie "Supermassive Black Hole" przy baseballu.

Instrumental - tu też nie ma zastrzeżeń. Poza jednym: Średnio słucha się tego poza filmem. Może tylko "I dreamt of Edward", "Lion fell in love with the lamb", "Stuck here like mom", "Skin of a killer", "Edward at her bed" i "Bella's Lullaby" dają radę. Reszta taka tam sobie... No, ale te co wymieniłam są chyba najważniejsze ;]

Efekty - przeciętne, coś w stylu filmu klasy B z lat 90. Ale jak to powiedziała Vaire... Budżet nieco ponad 30 mln, a jakoś potrafili zrobić Edwardowi piękny kolor oczu, a już WB za kupę forsy nie potrafi przerobić oczy Radcliffe'a. So sad.

Sceny - wyjątkowo chaotyczne, co mi się nie podoba, ale pod koniec zwalniają nieco. Bywały wzruszenia, no i wiele śmiechu ;]

Jako fanka -> 9/10
Jako krytyk ->7/10
__________________
- Look at us. I'm frozen and you're dead. And I love you.
- It's a problem.
- Do you remember what you told me once? That every passing minute is a another chance to turn it all around.
- I'll find you again.
- I'll see you in another life... when we are both cats.
Claire jest off-line   Odpowiedź z cytowaniem
Stary 12-06-2008, 08:24   #23
Lady Mary Jane
Moderator
 
Lady Mary Jane na Harry Potter Forum
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 1,687
Domyślnie

Claire, jesli chodzi o tego Jaspera... To znaczy, że mogę zachwycać się tylko postaciami głównymi, drugoplanowe, ba! epizodyczne wręcz, mają mnie nie obchodzić? ;P Jackson jako Jasper był boski. Jackson jako Jackson boski nie jest. Proste. Nie wielbię aktora, tylko postać. Kij, że postaci było mało w książce, w filmie zaledwie parę scen, ale Jasper to Jasper. I po filmie nie zachwycałam się aż tak Jacksonem, chociaż nie powiem, że gra 'EjCześćMamKijWDupie' wychodziła mu źle. To moje, może niezbyt obiektywne zdanie ;P
Co do samego filmu. Zdecydowanie za mało Rosalie. Nie, żebym chciała by była cały czas w scenach, ale wybaczcie: miska, baseball i garaż to nie wszystko ^^. Dokładnie to samo z Emmettem. Ale z Alice to już przegięli. No wybaczcie - nie wywnioskowałabym po tym filmie, że Bella będzie tak silnie za nią tęsknić w KwN. To wyglądało tak, jakby Alice była tylko jej koleżanką, a nie - jak w książce - przyjaciółką już po pierwszej części. Może się mylę, ale takie odniosłam wrażenie. Cóż. Carlisle podobał mi się w filmie. Podobało mi się iskrzenie Edwarda. Podobała mi się scena baseballu (wielbię ją : ]), podobała mi się scena wysysania jadu przy "Let me sign". Podobało mi się zakończenie, ale przede wszystkim pocałunek w altance i, tak jak wspominała Claire - "Flightless Bird, American Mouth"
__________________
GUNS N' ROSES
Lady Mary Jane jest off-line   Odpowiedź z cytowaniem
Stary 12-06-2008, 12:37   #24
Claire
Administrator
 
Claire na Harry Potter Forum
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Lokalizacja: Marvel Universe
Posty: 1,811
Domyślnie

Cytat:
Także wielki szacunek, odgrywającemu Jaspera - fenomenalnie zagrał,
Chodziło mi to. Wtf? Założę się, że tak grać to i równie dobrze może zarówno Mary jak i ja...
__________________
- Look at us. I'm frozen and you're dead. And I love you.
- It's a problem.
- Do you remember what you told me once? That every passing minute is a another chance to turn it all around.
- I'll find you again.
- I'll see you in another life... when we are both cats.
Claire jest off-line   Odpowiedź z cytowaniem
Stary 12-06-2008, 16:46   #25
Lady Mary Jane
Moderator
 
Lady Mary Jane na Harry Potter Forum
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 1,687
Domyślnie

Ach, to zwracam honor ; )
__________________
GUNS N' ROSES
Lady Mary Jane jest off-line   Odpowiedź z cytowaniem
Stary 12-06-2008, 20:42   #26
Claire
Administrator
 
Claire na Harry Potter Forum
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Lokalizacja: Marvel Universe
Posty: 1,811
Domyślnie

Wróciłam z kina poraz drugi i muszę przyznać, że było o wiele fajniej niż wczoraj. Tylko nie wiem, czemu wszyscy lali z Jaspera
__________________
- Look at us. I'm frozen and you're dead. And I love you.
- It's a problem.
- Do you remember what you told me once? That every passing minute is a another chance to turn it all around.
- I'll find you again.
- I'll see you in another life... when we are both cats.
Claire jest off-line   Odpowiedź z cytowaniem
Stary 12-06-2008, 21:34   #27
Lady Mary Jane
Moderator
 
Lady Mary Jane na Harry Potter Forum
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 1,687
Domyślnie

W końcu chodzi jakby go coś bolało : )
__________________
GUNS N' ROSES
Lady Mary Jane jest off-line   Odpowiedź z cytowaniem
Stary 12-07-2008, 11:54   #28
ZgreD
Świr wymagający opieki
 
ZgreD na Harry Potter Forum
 
Zarejestrowany: Sep 2007
Lokalizacja: Silesia.
Posty: 321
Domyślnie <.>

Film świetny .

Odniosłam jednak wrażenie, że była to komedia, nie horror .
Cały czas sala trzęsła się ze śmiechu .
zwłaszcza przy tym momencie :

Bella do Pattisona :
- Jesteś piękny . - cała sala w ryk

A Jasper ... taak, jego cos bolało ; )

Gdy wyszedł 'Jacob' ... wszyscy parskali śmiechem ;p
__________________
- Jesteście niscy.
- Bo jesteśmy dziećmi.
- To was nie tłumaczy, ja nigdy taki nie byłem.
ZgreD jest off-line   Odpowiedź z cytowaniem
Stary 12-07-2008, 19:22   #29
Kate
Moderator
 
Kate na Harry Potter Forum
 
Zarejestrowany: Mar 2007
Lokalizacja: pl
Posty: 2,082
Wyślij wiadomość przez Skype&trade do Kate
Domyślnie

z kolei u mnie:
widać the Cullens za oknem
dziewczyny - 'uhuuu'!
wchodzi Rosalie -
chłopaki - 'uuuuuhu!'
wchodzi Edward
dziweczyny 'mrauuuuu'
chłopaki - '...'

Z kolei scena na łące - mniej więcej 90% sali maksymalnie przybliżało się do ekranu żeby zobaczyć to 'świecenie się' :/
Ogólnie film mógłby być lepszy. xD Jednak bezwarunkowo muszę powiedzieć - Cullenowie dobrani prześwietnie, Carlisle miodzio, *trochę Simowaty, ale co tam* Esme (Ezme) też prześwietna... Ale najlepsza jest chyba Alice. *zaciesz,a następnie banan na twarz*.
__________________
and we don't care about the young folks talkin' bout the young style
Kate jest off-line   Odpowiedź z cytowaniem
Stary 12-07-2008, 20:30   #30
ZgreD
Świr wymagający opieki
 
ZgreD na Harry Potter Forum
 
Zarejestrowany: Sep 2007
Lokalizacja: Silesia.
Posty: 321
Domyślnie

Scena na łące taka sobie .
Pattison wyglądał, jakby go brokatem posypali, liczyłam na coś więcej .
Cerlisle miał jakiś dziwny profil, kolegów i koleżanki fajnie dobrali ...choć Mike miał być przystojny ;>
__________________
- Jesteście niscy.
- Bo jesteśmy dziećmi.
- To was nie tłumaczy, ja nigdy taki nie byłem.
ZgreD jest off-line   Odpowiedź z cytowaniem
Odpowiedz


Zasady postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:09.

Powered by vBulletin® Version 3.7.3
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.