Jakich zespołów lub singli najbardziej nie lubicie?

[Cullenowa]

Znam takie osoby, które lubią Gosię Andrzejewicz, a od fanów Dody to się roi. Tak mi się jakoś powiedziało, a i ja naprawdę nie cierpię ich muzyki.

[Draco1297]

Ja mam tak że nie moge patrzeć na takie popowe, płytkie, przeslodzone i popularnych bezpodstawy wykonawców:
-Jonas Brothers, są okropni...
-Miley Cyrus, która powili zaczyna się stawać żałsna.
-każdy inny zespół wywodzący się z Disney Chanel.
-Pussicat Dolls, są takie sztuszne.
-Lady Gaga, jest orginalna, ale jak Pussicat Dolls, sztuczna.

Jest tego jeszcze baaaardzo dużo, ale akurat nie moge sobie przypomnieć.

Edit:
-US2:\ Kicz nie do zniesienia.
-Rihanna. Głos ma, ale do mnie nie trafia.
-I jak Roksia powiedziała, Feel.
-Cendy Girl. Żenada.

[Roksia]

Ja dodałabym do tego grona jeszcze "fila".

[Pospoliciak]

Dajcie spokój! Doda sama w sobie jest nieznośna i zbyt pewna siebie, ale ma ładne piosenki i bardzo melodyjny głos, dlatego wśród aktualnych polskich wykonawców jest fajną piosenkarką. Osobiście nie lubię Kupichy, ma zbyt dziewczęcy głos. A tak ogólnie, to... słucham zazwyczaj, co się nawinie. ^^'

[Hermiona1334]

Nie znoszę, wprost nienawidzę pop'u, zarówno polskiego jak i zagranicznego. Cóż mi po chwytliwej melodii, skoro bezsensowne i infantylne teksty wołają o pomstę do nieba? Poza tym w muzyce popularnej wszystkie piosenki opowiadają o jednym i tym samym, czyli: seks, miłość, pieniądze. Komercyjne gwiazdki pop'u takie jak Dody, Feele, Cyrusy, Demusie, Dźonasi wywołują u mnie odruch wymiotny; nie dość, że nie posiadają ani krzty talentu, a sztucznosć ich medialnego wizerunku wprost bije po oczach, to jeszcze obesesyjnie poszukując rozgłosu i pretekstu do zajmowania pierwszych stron kolorowych pisemek, wystawiają same siebie na pośmiewisko, starając się być kontrowersyjne. A dobre wychowanie poszło w las....

Nie przepadam również za Hip- Hoppem ( o Boże, Peja), rapem, technem , oraz disco-polo. Być moze dlatego, że dla mine napisanie wulgarnej piosenki w której zwymyśla się Bogu ducha winnych ludzi, nie podchodzi pod rangę sztuki. Tak samo jest w przypadku muzyki techno- wg mnie muzyka powinna zawierać słowa, przesłanie; zabawa basami , czy jak to się tam zwie, to dla mnie nie sztuka. Nie wiem natomiast, dlaczego nie lubię disco-polo- coś mnie w tej muzyce zwyczajnie odtrąca, denerwuje. I tyle.


Nie przepadam również za co niektórymi kapelami rockowymi, zwłaszcza polskimi. Happpysad to dla mnie okropieństwo. Wulgarne przygnębiajace teksty, piosenki oparte na 3- 4 akordach, a do tego okropny wokalista ( nie znam nazwiska) - przecież on jęczy jakby go mutacja ominęła!
Coma również nie jest w żadnej mierze lepsza. Czysta komercja.
O ABBIE, Pogodono i inych lepiej nie wspominać. Równeź za osławioną Republiką nie przepadam. Zabawnie jest obserwować reakcję ludzi, gdy się o tym dowiadują, te wytrzeszczone gały... Słyszałam kilka piosenek i mnie zwyczajnie nie zachwyciły.
Jeśli idzie o wykonawców zagranicznych nie przepadam za Tenacious D, Ozzym Osbornem i Janis Jopplin ( mimo, iż lubię bluesa).

[Claire]

Napisał drogowy_wirus

Ja nienawidzę wszystkiego, co jest robione pod publiczkę i dla mas. Może nie, że nienawidzę, bez przesady. Po prostu tego nie akceptuję. Muzyka jest dla mnie częścią życia
...
Więc wracając już do tematu, to wychodzi na to, że nie akceptuje połowy tworu muzycznego polskiego i 1/3 śwatowego, o! xd

Nie ukrywam, że zgadzam się w 100%.

Ja po prostu nie potrafię słuchać popu. Nie cierpię muzyki dla mas. Nie wiem, może i teraz to już jest moje uprzedzenie, ale kiedyś słuchałam naprawdę wielu zespołów, które uwielbiają miliony. No świetnie, można przy tym poskakać, pobawić się, tylko co z tego, jak za parę lat nawet nie będziemy pamiętać słów danej piosenki, jej tytułu, a może nawet melodii. Jedyny pop jakiego mogę słuchać, to brit pop (np. Coldplay), bo on się wykształcił z alternatywy i jest swego rodzaju odrębnym gatunkiem. Zauważyłam, że trafiają do mnie mniej popularne piosenki, bo mam wtedy wrażenie, że artysta śpiewa tylko do mnie (oczywiście to bzdura, to tylko wrażenie). Nie chcę być niewrażliwym, podążającym za modą słuchaczem. Ktoś mi powie "a może tej osobie podobają się popowe piosenki?" No i wspaniale. Tylko że to jest taka papka pod względem technicznym w muzyce, że aż mnie to przeraża.

Także nie wymienię zespołów, których nie lubię, bo mnie raczej należałoby zapytać co lubię. Będzie tego o wiele mniej.

[Janello]

Ja niecierpie Tokio Hotel, Dody i Jonas Brader (Nie wiem jak to się pisze ;p )

To sprawdź.

[anetta92]

Napisał Mary Jane

Dlaczego wiadomo? Bo inni mówią, że to shit? Dlaczego Wy zawsze zdajecie się na opinię innych ludzi? Ja nie mogę, bo w sumie wstydem byłoby napisać, że uwielbiasz ich piosenki? Omg...

Hmmm.. jak dla mnie to beznadziejni są:
Doda
Feel
Edyta Górniak - no oprócz "Dumka na 2 serca" i "Pocahotas" ;]
Jonas Brothres
Gośka Andrzejewicz
KAśka Cerekwicka
no i kilka innych o ktorych nie pomyslalam nawet ;];]

A dlaczego?
nie pasuje mi ich muzyka, a nawet jeżeli jakiś kawałek jest ok to szybko się nudzi. Oni są tacy.. hmmm... no "dziwni" ;P

[Sunglasses]

Tak jak tam na pierwszej stronie, nie cierpię polskiego popu. Pojękiwająca Gosieńka Andrzejewicz, wyjąca Doda, Candy Girl. Ale co się stało z Chylińską ? Miała fajne piosenki, "Winną" nawet często słuchałam, ale teraz, jak wyjechała, że chce "byś ją miał" to załamka. Od nieletniej dzieczyny, która mówi na Fryderykach FUCK OFF do nauczycieli, po wyginającą się w bodkach laleczkę, przeżyła maksymalną metamorfozę. Ale już nie o niej. Nie lubię jeszcze Feela, no po prostu nie trawię... Lady ZGaGi, za jej masakryczne teksty piosenek, a szkoda, bo ma dziewczyna głos. Nie cierpię też czegoś typu Behemoth, takie WRAAA, WRAA. No a więcej nie chce mi się pisać, bo jest więcej tych, których nie trawię, niż tych, których lubię.

[severe]

Nienawidzę My Chemical Romance. Po prostu kiedy pierwszy raz koleżanka puściła mi ich piosenkę, dostałam spazmy i błagałam ją, żeby to wyłączyła. Potem zrobiła projekt do szkoły o tym zespole i musiałam patrzeć na tego ohydnego Gerarda. Ten zespoł kojarzy mi się z pseudoemo 11-latką, która nie rozumie tekstów. Nie lubię też muzyki wykonawców typu Vanessa Hudgens, Ashley Tisdale. Osobiście NIE POTRAFIĘ określić ich zawodu - czy to aktorki, czy piosenkarki. Disneyowcy robią z przypadkowych ludzi roboty do zarabiania kasy. Irytują mnie jakieś polskie zespoły reggae, bo dla mnie reggae to Jamajczycy. Nie chodzi o to, że tylko oni mogą robić taką muzykę, ale jeśli się nie ma wyczucia, to niech się Polacy za to nie biorą. To taki zalążek, ale jest.