Uwielbiam go, ale moja miłość do niego rozkwitła kiedy zobaczyłam "Sweeney Todd. Demoniczny golibroda z Fleet Street". Grał tam z Bonham-Carter, Deepem i Cohenem, a że to musical to śpiewał. Coś pięknego. Jego głos w połączeniu z oczami.... już nic nie mówię.
|