Nadal poruszając temat schodów, to w końcu byli czarodziejami, więc mogliby sobie z nimi jakoś poradzić
Po prostu Harry i Ron, kiedy chcieli pobiedź do Hermiony nie wiedzieli i tym małym mankamencie ze schodami i dlatego się na nim spalili. Starsi bardziej doświadczeni w czarowaniu i uświadomieni co do możliwości schodów na pewno mieli na nie jakiegoś haka.
A co do baraszkowania w różnych miejscach Hogwartu, to...
Ja chyba jestem staroświecka, ale do tego porządne łóżko jest potrzebne:P Nie akceptuje żadnego przysłowiowego "brania w aucie" pod co przypisuję stadion od quidditcha, puste klasy, błonia, zakazany las itd:P
Tak więc ja obstaję przy dormitoriach, pokoju życzeń no i jeszcze są wypasione łazienki prefektów