Trudny wybór. Choć, gdybym wybrała mężczyznę, który zdradził mnie z facetem, nie mogłabym mieć do siebie pretensji. W pierwszej chwili wydawałoby mi się to na pewno głupim żartem, ale potem, kiedy odzyskałabym świadomość, mogłoby do mnie dotrzeć to, że przez cały czas bawił się moim kosztem. Gdyby zdradził mnie z kobietą, na pewno czułabym się okropnie, gorsza, obwiniałabym samą siebie- nie wiem, co przysparza mniej bólu...
Chyba facet, który zdradził mnie z innym facetem.
Co jest gorsze? Wybrać się w luksusową podróż, jedząc najbogatsze i najwybitniejsze potrawy słynnych szefów kuchni, być w otoczeniu znanych artystów, aktorów itp., ale być w tej podróży samemu, czy uczestniczyć w trudnej i wyczerpującej ekspedycji-bez pieniędzy, po intrygujących miejscach wraz ze swoimi przyjaciółmi?
__________________
"Jedynym, co daje morze, są porywiste podmuchy wiatru. I czasami szansa na poczucie się silnym. Nie wiem za dużo o morzu, ale wiem, że tak to już z nim jest. I wiem też, jak ważne jest w życiu niekoniecznie żeby być silnym, ale żeby czuć się silnym, zmierzyć się z samym sobą choć raz, choć raz znaleźć się w pierwotnym położeniu człowieka, całkowicie oślepiony i głuchy, bez niczego, co może ci pomóc, mając tylko ręce i własną głowę."
|