"Władca Pierścieni" J.R.R Tolkien

[Michiru]

Ja Tolkiena uwielbiam WP czytałam z jakieś osiem razy. Z postaci najbardziej lubię elfy (chciałabym być taka jak postacie elfów, jak je przedstawił Tolkien:P). A najbardziej genialne dla mnie jest to, jak JRRT wykreował cały ten świat, a już największy przejaw geniuszu to języki, które stworzył. Quenia i Sindarin są piękne! Nawet miałam ambicje się kiedyś spróbować nauczyć, ale wymiękłam przy gramatyce. Co nie przeszkodziło mi nauczyć się wszystich tekstów po elficku z WP na pamięć:P Silmarillion rules!!!

EDIT.: Anneru, dzięki za poprawienie mnie

[Luke James Potter]

Nie czytałem Władcy Pierścieni, ale zamierzam w najbliższej przyszłości to uczynić. Chociaż troszeczkę mnie przeraża to, że jest to dość skomplikowany świat, jednak postaram się go ogarnąć w całości.

[DeathlyFly]

Jestem takiego samego zdania co Luke, miałem wcześniej przeczytać te książki, lecz zraziłem się tym opisywaniem rzeczy i miejsc, oraz topornym stylem pisarza.

[Anneru]

Władcę Pierścieni kocham i zgadzam się-Trylogia znacznie przewyższa HP

Władca Pierscieni NIE jest trylogią (sorry, że się czepiam, ale jako tolkienistka jestem przypadkiem niereformowalnym). Oczywiście, Tolkien jest ojcem współczesnego fantasy i następujący po nim pisarze czerpią z jego dorobku. Jestem zakochana w tym świecie już od 5 lat i codziennie odkrywam coś nowego. Postacie, miejsca, języki, alfabety, kalendarze, kosmogonia, geografia, kultura... To wszystko jest tak dokładne, powstające z rozmachem i rozmysłem. Wspaniałe jest u Tokiena to, że czytelnik może być sam badaczem. Od nas zależy, czy uznamy wersję Christophera z Silimarillionu, czy nie. Możemy grzebać w HoMe i odkrywać nowe koncepcje, jak się ten świat kształtował. Materiałów jest tak wiele, że chyba nigdy nie można mieć pewności, że wie się już wszystko. Tolkien jest zupełnie unikalny. Uważam, że porównywanie go do ROwling nie ma sensu. Nie ten poziom. Lubię Harrego, ale nawet najwięksi jego fani muszą przyznać, że rozmachem ta obowieść to Legendarium nie może się umywać.

Quenia i Sindare

Sindarin

[Iluzjonista]

Wątpię, aby najwięksi fani Harry'ego Pottera przyznali, że "Władca Pierścieni" jest lepszy od ich ulubionego uniwersum . Świat Tolkiena może być bardziej urozmaicony, szczegółowy itd., ale dla fana HP nie ma to znaczenia, dla niego wiadomo co będzie lepsze .

"Władcy Pierścieni" jeszcze nie miałem okazji przeczytać. Mam za sobą tylko "Hobbita". W domu mam jeszcze "Silmarillion" i "Dzieci Hurina", więc jak mnie najdzie ochota na czytanie Tolkiena, mam co czytać.