Najnudniejsza książka świata

[Ginny13]

Jaka książka, którą czytaliście jest waszym zdaniem najnudniejsza? Nie ważne czy lektura, czy też nie. Dlaczego akurat ta książka? Co w niej było takiego nudnego, a właściwie czego jej brakowało, abyście zechcieli ją chętniej czytać??

[Evangelina]

Dla mnie najnudniejszą ksiązką, a raczej ksiązkami były: Krzyżacy i Kamienie na Szaniec. Jeżeli chodzi o to dlaczego, to nie wiem. Moze dlatego, ze byly to ksiazki całkowicie nie w moim stylu, opowidajace o jakichś wojnach. W KnSZ prawie wogule sie nic ciekawego nie działo, przynajmniej wg mnie.

[jetinajt]

Jak dla mnie nie ma nudnych książek, są tylko niedostosowani czytelnicy. Mówisz, że Kamienie na szaniec były nudne. Może i były, ale warto spojrzeć na tą książkę z innej perspektywy. Czy czytała byś to z taką samą obojętnością, gdybyś wcześniej poznała historię chłopców i dziewczyn tam opisanych. Większość z nich była w naszym wieku i większość z nich zginęła w naszym wieku. Spróbuj sobie wyobrazić ich życie. Życie gdy co parę dni przychodzi do ciebie wiadomość o śmierci kogoś bliskiego. Życie gdy codziennie musisz ryzykować życie, żeby bronić tych których kochasz. Wyobraź sobie, że jeden twój kolega z ławki został rozstrzelany, drugi zmarł po bolesnych męczarniach w gestapowskiej katowni, a twoja najlepsza przyjaciółka jest już tylko pyłem na polach wokół Oświęcimia. I wyobraź sobie, że w takich warunkach oni potrafili jeszcze cieszyć się życiem, kochać, bawić się. Potrafili wykorzystać każdą chwilę swojego młodego i kruchego życia. Wyobraź sobie to wszystko i przeczytaj tą książkę jeszcze raz.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Tadeusz_Zawadzki
http://pl.wikipedia.org/wiki/Jan_Bytnar
http://pl.wikipedia.org/wiki/Maciej_Aleksy_Dawidowski

[E-Vaire]

Najnudniejsza książka jaką czytałam to Lassie Wróć i Krzyżacy. Tych drugich to właściwie nie przeczytałam, ale te 50 stron to była męka.

[Ginny13]

Jak dla mnie to nudne były "Bajki robotów" koszmar, calkowicie nie w moim stylu, a właściwie nie w moim guście. "Tajemniczy ogród to też była męka... jakbym się zmusiła to przeczytałabym to w kilka godzin, a jako lekturę to czytałam tygodniami...Co dziwne ekranizacja owej książki, bardzo mi się podobała.

[Evangelina]

jetinajt napisał/a:
Jak dla mnie nie ma nudnych książek, są tylko niedostosowani czytelnicy. Mówisz, że Kamienie na szaniec były nudne. Może i były, ale warto spojrzeć na tą książkę z innej perspektywy. Czy czytała byś to z taką samą obojętnością, gdybyś wcześniej poznała historię chłopców i dziewczyn tam opisanych. Większość z nich była w naszym wieku i większość z nich zginęła w naszym wieku. Spróbuj sobie wyobrazić ich życie. Życie gdy co parę dni przychodzi do ciebie wiadomość o śmierci kogoś bliskiego. Życie gdy codziennie musisz ryzykować życie, żeby bronić tych których kochasz. Wyobraź sobie, że jeden twój kolega z ławki został rozstrzelany, drugi zmarł po bolesnych męczarniach w gestapowskiej katowni, a twoja najlepsza przyjaciółka jest już tylko pyłem na polach wokół Oświęcimia. I wyobraź sobie, że w takich warunkach oni potrafili jeszcze cieszyć się życiem, kochać, bawić się. Potrafili wykorzystać każdą chwilę swojego młodego i kruchego życia. Wyobraź sobie to wszystko i przeczytaj tą książkę jeszcze raz.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Tadeusz_Zawadzki
http://pl.wikipedia.org/wiki/Jan_Bytnar
http://pl.wikipedia.org/wiki/Maciej_Aleksy_Dawidowski

Prawie wszyscy mówili mi to samo. Może i dużo tam się działo, ale zostało to opisane w taki sposób, że cztając tę ksiązkę prawie zasypiałam. Może za kilka lat przecztam jeszcze raz (w co watpie) i podejde do tego inaczej, ale narazie nie zmieniłam zdania o tej ksiązce. A wracając do tematu, to zgadzam się z Ginny13, "Bajki Robotów" są strrrrasznieee nuuuudne

[chimera]

Też często się spotykałam z twierdzeniem, ze nie ma książek nudnych... No, ale zależy dla kogo^^ Niektóre naprawdę mnie nie interesowały, a czytając jest zmuszałam się do koncentrowania myśli... Jednym z takich dzieł jest 'Odprawa Posłów Greckich'. Do dziś dzień nie wiem, o co w tym chodziło xD. I jeszcze 'Ania z Zielonego Wzgórza'. Nie wiem, dlaczego.. pewnie temu, iż byłam do tej powieści bardzo uprzedzona... Ale mniemam, że kiedy przeczytam to po raz wtóry, zauważę pewne rzeczy, których wcześniej nie widziałam ;]

[nimfadora21]

"W pustyni i w puszczy". To jest najnuuudniejsza książka jaką znam. Piętnaście rozdziałów ich porywają i następne dwadzieścia idą przez pustynie. Jakaś katorga. Straszna jest ta książka. Zaraz po niej w pamięci tkwi mi lektura z przed lat (chyba to była druga klasa) Anarug z Grenlandii, nie wiem dlaczego jej nie lubie, ale po prostu nie moge jej zcierpieć.

[Ania 95]

Najnudniejsza książka świata? Zdecydowanie "W pustyni i w puszczy" i "Robinson Cruzoe". Tych dwóch książek wręcz nie cierpię. Przeczytałam je, ale tylko dlatego, że były moimi lekturami szkolnymi. Wole książki o tematyce fantastycznej, a nie przygodowe. To jest dla mnie nudne. Za dużo opisów miejsc i krajobrazów... Przez to książki są nudne. Wiadomo, zdarzały się ciekawe momenty, ale było ich naprawde bardzo mało...

[Vayamess]

Nie przypadła mi do gusta żadna, ale to żadna lektura z okresu romantyzmu. Może dlatego, że każdą rzucałam w kąt po przeczytaniu 20 stron? Mejbi. Tak, czy inaczej, romantyzm był dla mnie katorgą i serdecznie cieszę się, że zaczęliśmy pozytywizm, gdzie bohaterowie żyją w bardziej przystępnym świecie i lepiej ich rozumiem.
'Cierpienia Młodego Wertera', 'Dziady' (Boże, uchowaj), 'Konrad Wallenrod', 'Kordian' czy 'Nie-boska komedia', w której, do dzisiaj, nie wiem o co chodzi, to dla literatura nie dla mnie. Mnóstwo opisów prozaicznych rzeczy, a zaraz jakieś wielkie monologi, traktujące sama nie wiem o czym konkretnie... Chińszczyzna xD