|
04-21-2009, 19:42
|
#1
|
Junior Member
Zarejestrowany: Jun 2008
Posty: 6
|
Kamień Filozoficzny - błąd??
Mam do was pytanie. Jest to tylko moje przemyślenie. Chodzi mi o film HP i Kamień Filozoficzny. Kto oglądał film napewno pamięta scenę ,gdy Ron,Hermiona i Harry grali w szach by dostać się do kamienia (chodzi mi o te duże szachy) i gdy Ron spadł z konia , Harry powiedział do Hermiony by pobiegła do sowiarni i wogóle po pomoc, to tak się zastanawiam jak ona wróciła? Jak przeszła koło puszka i jak ominęła Diabelskie sidła? Było tam jakieś tajne przejście???
|
|
|
04-23-2009, 13:26
|
#2
|
Niepoprawny marzyciel
Zarejestrowany: Mar 2008
Lokalizacja: Liverpool- miasto Lennona
Posty: 30
|
Po pierwsze to film i wizja scenarzysty, reżysera. Po drugie może powrót nie był taki trudny jak dojście do kamienia? Po trzecie Hermiona była bardzo utalentowaną czarownicą i może znała jakieś zaklęcia, które pomogły by jej ominąć te przeszkody?
|
|
|
04-23-2009, 15:31
|
#3
|
Fanatyk, niegroźny
Zarejestrowany: Apr 2009
Posty: 223
|
Koło kluczy pewnie nie było problemu, bo nie dotykała miotły. Rzeczywiście sidła i Puszek... Nie wiem... W książce też miała wracać. Trochę później, ale też. Pewnie rzeczywiście było jakieś przejście prosto na trzecie piętro (Za tą komnatą gdzie znajdował się puszek).
Ostatnio edytowane przez Kerle : 04-23-2009 o 17:11.
|
|
|
04-24-2009, 07:58
|
#4
|
Czytelnik horoskopów
Zarejestrowany: Apr 2009
Posty: 10
|
Nie ma sensu nurtować tej sceny i dociekać jak Hermiona stamtąd wyszła, jak powiedział mój poprzednik, to wizja scenarzysty.
Ostatnio edytowane przez Kerle : 04-24-2009 o 19:03.
|
|
|
05-11-2009, 18:29
|
#5
|
Niepoprawny marzyciel
Zarejestrowany: May 2009
Posty: 37
|
Wydaje mi się, że w książce jest napisane jak w drodze powrotnej spotyka Albusa Dumblegore'a, ale może mi się tylko wydawać, gdyż mój mózg mógł automatycznie poprawić ten błąd i stwierdzić, że spotkała go jak ten wskoczył już na diabelskie sidła, a w książce może wcale tak nie być.
Ostatnio edytowane przez Kerle : 05-28-2009 o 19:06.
|
|
|
05-27-2009, 20:44
|
#6
|
Praktykant Voodoo
Zarejestrowany: Feb 2008
Lokalizacja: in Cullen's home
Posty: 510
|
Hermiona spotkała Dumbledore'a, ale na korytarzu trzeciego piętra. A jak się tam dostała, to już nie mam zielonego pojęcia. Może były tam jakieś ukryte schody, czy coś...?
|
|
|
05-27-2009, 20:56
|
#7
|
Fanatyk, niegroźny
Zarejestrowany: Jul 2008
Lokalizacja: w grocie alibaby
Posty: 295
|
Najpierw był puszek, później diabelskie sidła, klucze, szachy i eliksiry, jeśli nic nie pochrzaniłam. Skoro przez szachy wracała od strony białych, to jej nie ruszyli. Przy kluczach były miotły, więc dalej mogła polecieć.
__________________
Nasz umysł odkrywa fakty wciąż na nowo; tyle razy przeżywamy je w myślach, że po pewnym czasie nie wiemy już, czy zdarzyły się naprawdę, czy też wymyśliliśmy je, za każdym razem odrobinę upiększając kolejne sceny, dodając szczegóły tu czy tam, aż obraz mentalny zaczyna całkowicie odbiegać od rzeczywistości.
|
|
|
07-06-2009, 22:47
|
#8
|
Omijać szerokim łukiem
Zarejestrowany: Oct 2007
Posty: 1,381
|
Przecież to jest logiczne!Wróciła do tych kluczy po miotłę no nie?I przeleciała aż do Puszka.Przecież tak mówił Harry by tak zrobiła.
|
|
|
08-13-2009, 22:48
|
#9
|
Świr wymagający opieki
Zarejestrowany: Aug 2008
Lokalizacja: Privet Drive 4 Little Whinging Surrey England
Posty: 326
|
Chyba Hermiona wzięła latającą miotłe z wcześniejszej przeszkody, co jej ułatwiło wydostanie się z tego miejsca.
__________________
"Ostatnie kłęby pary rozwijały się w jesiennym powietrzu. Pociąg powoli zniknął za zakrętem. Harry wciąż unosił rękę w geście pożegnania.
- Da sobie radę - powiedziała Ginny.
Harry spojrzał na nią, opuścił rękę i z roztargnieniem dotknął nią blizny na czole.
- Wiem.
Od dziewiętnastu lat blizna nie zabolała go ani razu.
Wszystko było dobrze."
|
|
|
09-28-2009, 22:52
|
#10
|
Jeszcze zdrowy miłośnik fantasy
Zarejestrowany: Jun 2009
Lokalizacja: Bielsko-Biała, Poland
Posty: 140
|
Zgadzam się z Roksią i Luke'em (wybacz, nie umiem odmienić). Hermiona wzięła miotłę z pokoju z latającymi kluczami i przeleciała nad sidłami i Puszkiem.
__________________
"– Kocham Rona i Hermionę.
Draco uniósł brwi.
- Tak, i w tym tkwi problem, prawda? Właśnie dlatego, że ich kochasz, czułeś się przez te wszystkie lata winny. W momencie, kiedy obdarzyłeś ich uczuciem, musiałeś przestać być sobą."
"Światło pod wodą"
|
|
|
Narzędzia tematu |
|
Wygląd |
Wygląd liniowy
|
Zasady postowania
|
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts
kod HTML jest Wył.
|
|
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:43.
|
|