|
04-16-2009, 17:27
|
#1
|
Świr wymagający opieki
Zarejestrowany: Jun 2008
Posty: 308
|
Harry Potter, czy Zmierzch?
Którą książkę wolicie? Która jest lepsza? Czego brakuje w jednej, a czego w drugiej? A może nie lubicie którejś z nich?
Cóż, no to może wypowiem się na ten temat.
Przeczytałam trzy pierwsze części "Zmierchu", żeby wiedzieć o czym mówią podniecone koleżanki w szkole. Czwartą część zaczęłam, utknęłam w połowie. Po prostu mnie znudziła.
"Zmierzch" jest, moim zdaniem, zupełną porażką. "Harry Potter" nie jest wybitny, ale przy wypocinach Meyer staje się arcydziełem. Co innego jest być popularnym, a co innego umieć pisać. Bo Meyer nie potrafi. Ona napisałam tylko przesłodzoną książkę dla amerykańskich nastolatek. Kiedyś był książę z bajki, teraz jest Edward Piękny i Cudowny.
Akcja jest nudna. Niedobrze mi się robiło, brnąc przez ciągnące się w nieskończoność opisy pięknych oczu Edwarda. Wiadomo, jak będzie. Wszystko pójdzie źle, a na końcu pojawi się Edward Mary Zwycięzca Sue, który uratuje sytuację, za co Bella będzie mu jadła z ręki.
Postacie. Nie, to już jest masakra. Wszystkie są płytkie i stworzone na zasadzie kontrastu. Edward to już po prostu ideał, Bella, na siłę zrobiona szarą myszką, urocza i słodka. Jedynie Jasper jest postacią pozytywną, posiadającą wyraźne słabości i wady. Postacie są szablonowe, nieskomplikowane, cukierkowe.
Meyer w niczym nie dorównuje Rowling. Po pierwsze Rowling potrafi pisać. Ma o wiele bogatsze słownictwo, jej postacie są bardziej dopracowane. Meyer wybrała język, jaki rozumieją wszystkie różowe nastolatki.
HP nie jest idealny. Są dużo lepsze książki. Choćby Tolkien, Sapkowski, Brzezińska, King. Ten ostatni niedawno wypowiedział się na temat obu tych sag. Powiedział: "Różnica między J.K.Rowling a S.Meyer jest taka, że Rowling potrafi pisać, a Meyer nie umie tego za grosz. "
I na tym skończę.
Pozdrawiam
__________________
Okrągły pokój wspólny Ravenclawu przypominał klatkę dla kanarków – wpuszczone w ściany filary podtrzymujące półkoliste sklepienie całkiem zgrabnie udawały pręty. W zachodniej ścianie widniało kilka okien – szyby w ich górnych, półokrągłych ćwiartkach pokryte były rysunkami kruków. Magiczne ptaki trzepotały skrzydłami lub poprawiały pióra, wypełniając wnętrze barwnymi błyskami światła. Pokój utrzymany był w odcieniach błękitu i brązu.
Stowarzyszenie Snaperek
|
|
|
04-20-2009, 06:58
|
#2
|
Praktykant Voodoo
Zarejestrowany: Nov 2007
Lokalizacja: Kraków
Posty: 824
|
Nie lubię się powtarzać. Ale widocznie trzeba.
Temat jest bezsensu. Tych książek NIE DA się porównać. Nie ma siły. Są w ogóle z innych "rodzajów powieści".
Lubię romanse, dlatego wolę "Zmierzch". Mam sentyment do mało ambitnych pozycji. Natomiast "Chary Poter" to książka z lat młodzieńczych - lubi się ją do czasu. Po pewnym okresie, ona po prostu staje się denna. Ale prawda jest taka, że Meyer potrafi pisać też wartościowe książki tak jak Rowling (tej, to należą się laury - przez Pottera bardzo dużo osób zaczęło sięgać ku powieściom). Przeczytałam "Intruza" i jestem zdania, że to poważniejsza książka o podłożu psychologicznym. Nie zgodzę się z faktem, że Mejerowa nie umie pisać. Obydwie umieją. Tylko każda ma swój specyficzny styl.
|
|
|
04-21-2009, 18:20
|
#3
|
Świr wymagający opieki
Zarejestrowany: Jun 2008
Posty: 308
|
"Intruza" nie czytałam. Przeczytam. Ale przyglądając się stylowi Meyer w "Zmierzchu" ciężko mi stwierdzić, aby ona pisać umiała.
__________________
Okrągły pokój wspólny Ravenclawu przypominał klatkę dla kanarków – wpuszczone w ściany filary podtrzymujące półkoliste sklepienie całkiem zgrabnie udawały pręty. W zachodniej ścianie widniało kilka okien – szyby w ich górnych, półokrągłych ćwiartkach pokryte były rysunkami kruków. Magiczne ptaki trzepotały skrzydłami lub poprawiały pióra, wypełniając wnętrze barwnymi błyskami światła. Pokój utrzymany był w odcieniach błękitu i brązu.
Stowarzyszenie Snaperek
|
|
|
04-21-2009, 21:35
|
#4
|
Praktykant Voodoo
Zarejestrowany: Nov 2007
Lokalizacja: Kraków
Posty: 824
|
Hm, to podlega gustowi. Albo lubisz "taki" styl pisania, albo nie. Ale pisać umie. Gdyby nie umiała - nie wydałaby książki. Zresztą - te rzesze fanów o czymś świadczą.
|
|
|
04-28-2009, 17:19
|
#5
|
Super Moderator
Zarejestrowany: Apr 2009
Lokalizacja: bunnyland
Posty: 1,964
|
Eh... nie wiem czemu, ale to mi wygląda na jakąś prowokację. ;] Przecież ten temat był już nie raz poruszany na portalu i nie wiem po co Ginny_Kitty go założyła znowu. To i tak niczego nie zmieni, są czytelnicy, którzy lubią bardziej Jo, a są ci, którzy wolą Meyer. Sądzisz, że postacie w Tłilajcie są "szablonowe, nieskomplikowane, cukierkowe"? Za to postacie w HP mają baaardzo bogate wnętrze. ;] Normalnie taka w nich głębia, że zatonąć można. xD A pisać to umie i jedna i druga, rzecz w tym czy czytałaś orginał, czy tłumaczenie, które, oczywiście, nie jest dosłownym słowem autorki.
__________________
♠
"Mój związek się zakończył. A dokładniej, zniknęły moje koty, które były dla mnie jak dzieci, co nie każdy będzie w stanie zrozumieć. Nie jestem osobą, która jest w stanie odnosić się emocjonalnie do żywych istot, ale byłem bardzo przywiązany do swoich kotów, być może dlatego, że były jedynymi ludźmi, którzy nie mogli mnie osądzić, bo nie potrafią mówić."
|
|
|
04-28-2009, 18:20
|
#6
|
Świr wymagający opieki
Zarejestrowany: Jun 2008
Posty: 308
|
Czytałam oryginał. Nie twierdzę, że postacie HP są jakieś genialne. Ja w ogóle nie twierdzę, że seria HP jest jakaś wybitna. Bo nie jest. Uważam tylko, że cała "zmierzchomania" jest nieco żałosna i żenująca. I z pewnością postacie HP mają bogatsze (nie od razu bogate) wnętrze od wszystkich bohaterów Zmierzchu.
__________________
Okrągły pokój wspólny Ravenclawu przypominał klatkę dla kanarków – wpuszczone w ściany filary podtrzymujące półkoliste sklepienie całkiem zgrabnie udawały pręty. W zachodniej ścianie widniało kilka okien – szyby w ich górnych, półokrągłych ćwiartkach pokryte były rysunkami kruków. Magiczne ptaki trzepotały skrzydłami lub poprawiały pióra, wypełniając wnętrze barwnymi błyskami światła. Pokój utrzymany był w odcieniach błękitu i brązu.
Stowarzyszenie Snaperek
|
|
|
04-28-2009, 19:48
|
#7
|
Moderator
Zarejestrowany: Jun 2008
Lokalizacja: In this fuckin' world.
Posty: 431
|
Był już news o tym (nawet mojego autorstwa) i nie rozumiem po co odgrzebywać dawne wątki. Jak już większość powiedziało, tych książek nie da się porównać. Jeżeli już bym miała wybrać lepszą, to byłaby to seria Rowling. Dlaczego? Dlatego, że Zmierzch mi się przejadł po trzech miesiącach. Serio, przeczytałam Świt tłumaczenia dziewczyn z twilightseries i nawet nie otworzyłam tłumaczenia by beznadziejna pani Urbanowa. Po prostu mi się nie chciało. A teraz jak widzę, że ktoś czyta Zmierzch to śmiać mi się chce. Dziękuję tylko Bogu za to, że Tłajlajta przeczytałam zanim wszyscy o nim zaczęli trąbić.
Cytat:
"Intruza" nie czytałam. Przeczytam. Ale przyglądając się stylowi Meyer w "Zmierzchu" ciężko mi stwierdzić, aby ona pisać umiała.
|
Przeczytałam "Intruza", ale powiem szczerze, że nawet nie polecam ludziom tej książki, paru osobom dałam, nie zdołały przejść przez połowę, bo po prostu to jest nudne. Niby książka psychologiczna, a zbytnio nie przemawia. Ogólnie to lubię książki psychologiczne, ale ta mi się tak nie podobała. Koniec jest w ogóle beznadziejny.
Ostatnio edytowane przez Kerle : 04-28-2009 o 19:52.
|
|
|
04-28-2009, 20:21
|
#8
|
Moderator
Zarejestrowany: Aug 2007
Lokalizacja: Trondheim
Posty: 4,354
|
Ja nie wiem kto jets taki głupi, żeby porónywac te dwie książki. Tego się NIE ROBI i myślałam, że ten temat jest po prostu oklepany, ale cóż - myliłam się.
Cytat:
Po prostu mi się nie chciało. A teraz jak widzę, że ktoś czyta Zmierzch to śmiać mi się chce. Dziękuję tylko Bogu za to, że Tłajlajta przeczytałam zanim wszyscy o nim zaczęli trąbić.
|
Wiesz co, Kerle? Mi ostanio szkoda ludzi, którzy czytają to, co ty piszesz. A im nawet nie chce się wtedy śmiać.
__________________
Life is wasted on the living
Ostatnio edytowane przez Nacia1234 : 04-28-2009 o 21:57.
|
|
|
04-28-2009, 21:43
|
#9
|
Moderator
Zarejestrowany: Jun 2008
Lokalizacja: In this fuckin' world.
Posty: 431
|
Cytat:
Wiesz co, Kerle? Mi osttanio szkoda ludzi, któryz czytają to, co ty piszesz. A im nawet nie chce się wtedy śmiać.
|
A możesz mi z łaski swojej wyjaśnić dlaczego?
EDIT: W takim razie w jakim temacie, jak nie tutaj, wiem, że to offtop, ale jak zaczęłaś, to dokończ.
Ostatnio edytowane przez Kerle : 04-29-2009 o 14:47.
|
|
|
04-28-2009, 21:58
|
#10
|
Moderator
Zarejestrowany: Aug 2007
Lokalizacja: Trondheim
Posty: 4,354
|
Mogę nawet i bez łaski, ale nie w tym temacie (;.
Sm: No to świetnie. Idźcie do innego tematu. ;d
__________________
Life is wasted on the living
Ostatnio edytowane przez Smierciojadek : 04-28-2009 o 22:12.
|
|
|
Narzędzia tematu |
|
Wygląd |
Wygląd liniowy
|
Zasady postowania
|
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts
kod HTML jest Wył.
|
|
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 17:14.
|
|