|
06-16-2011, 18:41
|
#21
|
Omijać szerokim łukiem
Zarejestrowany: Apr 2007
Posty: 1,654
|
Larysa, Lara aka Lessi, płynna rudowłosa zajebistość wzniosła swe zmęczone oczęta ku górze, jednocześnie z politowaniem i aby obejrzeć szkody, wyrządzone przez urwany żyrandol. Zawsze, ale to zawsze, gdy nie ma jej w pobliżu dzieje się największa rozpierducha. Życie bywa tak niesprawiedliwe. Dziewczyna szybkim ruchem wyciągnęła różdżkę ze spodni i zakręciła nią w dłoni. Starała się zignorować fakt, że Christi nie potrafiła stwierdzić, czy ona to tak naprawdę ona. Były przyjaciółkami od tak dawna. Poza tym, kto by się ośmielił podawać za Lestrange?!
- Dobra dobra, załatwmy ten shit. - mruknęła, próbując naprawić sufitową błyskotkę.
Minęło trochę czasu, od kiedy stara paczka zajmowała się wspólną misją. Nie dużo, ale jednak. Lara musiała załatwić swoje sprawy, o których wolała nie wspominać. Ale zapytają, zawsze pytają. Westchnęła.
- To co nakurwiamy tym razem? - spytała, uśmiechając się ironicznie. - Ups, przepraszam, przeklinanie jest złe i takie tam. Musze się przebrać z tych debilnych ubrań, chociaż trzeba przyznać, że mój tyłek wygląda w nich bosko. - dodała, obracając się i wybuchając śmiechem.
|
|
|
06-16-2011, 18:54
|
#22
|
Urodzony, by rządzić światem
Zarejestrowany: May 2007
Lokalizacja: Grimmauld Place 12
Posty: 4,556
|
Z uwagą śledziła poczynania Lary, dotyczące naprawy sufitowej lampy. Musiała przyznać, że jej wyszło to zdecydowanie lepiej niż całej trójce na raz, ale może to dlatego, że każda miała dużo siły, a złączone zaklęcia osiągnęły apogeum i żyrandol szlak trafił. Noo, może bez przesady, gdzie tam tym zaklęciom do maksimum było.
- Taaa, złe. Faktycznie, my jesteśmy takie dobre. - Davis podeszła ku Lestrange i szturchnęła ją w ramię podśmiewając się. Tak, tak, one wszystkie przecież były wcieleniami dobra, jakby mogły używać przekleństw? - No to po co się będziesz przebierać? Ale faktycznie, całkiem nieźle. - Pokiwała głową z uznaniem. - Wiecie co... to może wy sobie posprzątajcie, a ja sobie odpocznę, co? - I walnęła się na kanapę, którą jakiś czas temu naprawiła. Pfff, sprzątać. DOŚĆ!
__________________
Jestem Angie Davis - The last one of Slytherin heiress !
~
Kto jest Śmierciożercą? Ja! Ktoś o tym wie? Może rzucę na niego Avada Kedavra?
~
Od cnót Gryfonów, kretynizmu Puchonów i wiedzy o własnej wszechwiedzy Krukonów, chroń nas Slytherinie!
~
Do You want to get to know me? I'm sorry... You can't... I'm available only for "friends" and popular persons...
Cały mój profil
|
|
|
06-16-2011, 20:24
|
#23
|
Urodzony, by rządzić światem
Zarejestrowany: Feb 2007
Posty: 6,239
|
-Ej ej! - zawołała Christina, patrząc na Davis, rozwaloną na kanapie. - Nie ma tak! Wstawaj! Do roboty!
-Daj mi spokój. - mruknęła Angie, zamykając oczy.
-Nie dam ci spokoju! Levicorpus!
Nim Davis zdążyła pojać, o co chodzi, już wisiała do góry nogami w powietrzu. Nie miała pojęcia, co się stało. Wkrótce jednak zauwazyla chichot Ginny i Lestrange, majstrującej przy żyrandolu. Wszystko to, oczywiście, do góry nogami.
- CHRISTINA! POSTAW MNIE NA ZIEMIĘ! - wydarła się Angie.
-CICHO! Bo Czarnego Pana sprowadzisz. - syknęła jej Lessi.
-Mam to w dupie. POSTAW MNIE. - powtórzyła Davis, tym razem trochę spokojniej.
Christina machnęła różdżką i jej ofiara upadła ciężko na ziemię. I teraz na twarzy blondynki pojawił się nikły uśmiech.
-Tylko nie waż się nigdy więcej tak robić. - powiedziała tylko.
__________________
Kto jest śmierciożercą? Ja! Ktoś o tym wie? Może rzucę na niego Avada Kedavra?
"Jest wiele ważniejszych spraw niż moje delikatne serce."
|
|
|
06-16-2011, 23:07
|
#24
|
Urodzony, by rządzić światem
Zarejestrowany: May 2007
Lokalizacja: Grimmauld Place 12
Posty: 4,556
|
Postukała się po głowie, pokazując im co o nich myśli. To było żałosne. ŻAŁOSNE. Chociaż w sumie... kurde, czemu ona zrobiła tak, zamiast siedzieć cicho.
- Cholera, wiecie co? Powieście mnie jeszcze raz, to przynajmniej nie będę musieć robić... o tak! Weźcie! - Na jej twarzy pokazał się cwaniacki uśmieszek. - W ogóle to szybko mnie opuściłyście, jejku, jejku. Co wasze zaklęcie dłużej by nie wytrzymało? - Postanowiła je podpuścić, stwierdzając, że tamten argument to raczej nie zadziała.
Przeszła się po pomieszczeniu skacząc spojrzeniem od jednej z dziewczyn, do drugiej i zastanawiając się czy jej plan wypali. OBY!
__________________
Jestem Angie Davis - The last one of Slytherin heiress !
~
Kto jest Śmierciożercą? Ja! Ktoś o tym wie? Może rzucę na niego Avada Kedavra?
~
Od cnót Gryfonów, kretynizmu Puchonów i wiedzy o własnej wszechwiedzy Krukonów, chroń nas Slytherinie!
~
Do You want to get to know me? I'm sorry... You can't... I'm available only for "friends" and popular persons...
Cały mój profil
|
|
|
06-17-2011, 15:00
|
#25
|
Urodzony, by rządzić światem
Zarejestrowany: Feb 2007
Posty: 6,239
|
Ale teraz nikt nie zwrócił na nią niestety uwagi. Lessi nadal mordowała się z żyrandolem, a Ginny i Christina gadały, co by tu zrobić jeszcze w pokoju.
Ostatecznie stanęło na tym, że... Wymieniają wszystko. : D
-A co Czarny Pan na to? - spytala Angie, zafuszona tym, że dziewczyny nie chciały jej podnieść za nogę.
-A Czarny Pan nie musi o tym wiedzieć. Zrobimy mu niespodziankę. - odrzekła Christina.
Słowa te niebzpiecznie zawisły w powietrzu. Każda ze śmierciożerczyń znała Voldemorta i spodziewała się jego reakcji na to wszystko. A reakcja ta nie była zbyt.. korzystna.
-To co, robimy wypad? - spytała Ginn.
__________________
Kto jest śmierciożercą? Ja! Ktoś o tym wie? Może rzucę na niego Avada Kedavra?
"Jest wiele ważniejszych spraw niż moje delikatne serce."
|
|
|
06-17-2011, 15:20
|
#26
|
Omijać szerokim łukiem
Zarejestrowany: May 2007
Lokalizacja: Camelot
Posty: 1,514
|
- Ok, no ale błagam, przebierzcie się.
Ginny i Angie spojrzały po sobie. Obie nadal miały czarne, długie szaty. Do pełnego stroju śmierciożerczyń brakowało im tylko srebrnych masek z misternie wydrążonymi wzorami.
Dziewczyny posłusznie zdjęły niewygodne szmatki i wyszły z Kwatery Głównej. Stara kamienica niknęła w oczach, gdy dwa sąsiednie budynki zaczęły na nie napierać.
[spadam, jak chcecie to dokończcie]
|
|
|
06-17-2011, 22:51
|
#27
|
Niepoprawny marzyciel
Zarejestrowany: Feb 2008
Posty: 33
|
O jaaaaaa... A mnie ktoś pamięta? ;d;d
Oświecę Was, że ten nick to nawet nie tyle co zmyła, a faktyczny stan
Moje dwa główne konta zablokowane nadal... Ech, ile można żyć na wygnaniu?
|
|
|
06-19-2011, 21:00
|
#28
|
Urodzony, by rządzić światem
Zarejestrowany: Feb 2007
Posty: 6,239
|
A mogę spytać, dlaczego cię tak w ogóle wywalili? Zablokowali?
i tak we trzy (czy cztery? Lessi też?), ubrane w całkiem mugolskie ciuchy, dziewczyny wyszły na mugolskie sklepy. Oczywiście miały w kieszeniach różdżki.
-Jezu, to takie świetne uczucie. - powiedziala Ginn. Ona zawsze była nieco.. Dziwna w niektórych sprawach.
-Jakie uczucie? - spytała z grzeczności Angie. Nie okazałaby jej, gdyby nie przyjaźniła się z Weasley.
-Chodzić sobie wśród mugoli i wiedzieć, że za pasem ma się różdżkę, że oni wszyscy sa tego nieświadomi, że wierzą nadal, iż magia nie istnieje.. To genialne. - odrzekła Ginn zachwyconym głosem.
-Nie rozczulaj się tak, Gin. - odezwała się Christina. - My mamy tylko pójść do sklepu i coś ukraść.
-W tym jestem najlepsza. - zaśmiała się Weasley, a reszta śmierciożerców się do niej dołączyła.
Edit. Jeszcze coś. Daga Potter chce do nas dołączyć. Więc nie zdziwcie się, jak coś w niedługim czasie napisze.; )
__________________
Kto jest śmierciożercą? Ja! Ktoś o tym wie? Może rzucę na niego Avada Kedavra?
"Jest wiele ważniejszych spraw niż moje delikatne serce."
Ostatnio edytowane przez Ginny_Weasley12 : 06-19-2011 o 21:03.
|
|
|
06-20-2011, 15:46
|
#29
|
Jeszcze zdrowy miłośnik fantasy
Zarejestrowany: Feb 2010
Lokalizacja: Inny wymiar...
Posty: 191
|
Lucy, która długo szukała pewnych osób, wreszcie je odnalazła. Trzy (cztery) dziewczyny szły właśnie po drugiej stronie ulicy. Dobrze, że ubrałam sie po mugolsku - pomyślała i szybkim krokiem nie zwracając uwagi na zasady drogowe (mugolskie brednie - tak o tym myślała) przeszła przez ulicę by do nich dołączyć.
- Hej jestem nazywam się Lucy Ford pewnie słyszałyście o mnie w szkole. Mogę do was dołączyć? - Dziewczyna uśmiechnęła się i popatrzała na resztę szukając odpowiedzi.
__________________
"Udało się dostali w kość, niech żyje Potter nam!
A Voldek gnije w piekle, za którym tęsknił sam."
Irytek
|
|
|
06-20-2011, 20:19
|
#30
|
Omijać szerokim łukiem
Zarejestrowany: May 2007
Lokalizacja: Camelot
Posty: 1,514
|
Dziewczyny spojrzały po sobie zaskoczone. Jakim ku*wa cudem ona o nich wie? Przecież tak dobrze kryły swoje Mroczne Znaki. Nigdy nie rozmawiały przy postronnych osobach o swoich misjach. Zresztą, owszem pamiętały ją ze szkoły, to było dawno.
- To nie od nas zależy. Czarny Pan musi cię sprawdzić. To on wybiera ludzi, to nie casting. - syknęła Christina
- Ale oczywiście dostaniesz nasze rekomendacje.
Ginny objęła ramieniem Lucy i szepnęła:
- Pierwsza lekcja. Nigdy, ale to nigdy nie gadaj o byciu śmierciożercą tak otwarcie. Druga lekcja. Christina ma zły dzień - nie podchodź.
Blondynka prychnęła cicho i ruszyła na przód. Reszta dziewczyn podążyła za nią.
- Ej! Możemy zrobić z tego test. - zauważyła Lara.
Podłapały pomysł.
- Rzucałaś zaklęcie niewybaczalne? - zapytała szorstko Christina
- Odpuść.
- Rzucałaś?
|
|
|
Narzędzia tematu |
|
Wygląd |
Wygląd liniowy
|
Zasady postowania
|
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts
kod HTML jest Wył.
|
|
|
Podobne wątki
|
Wątek |
Autor wątku |
Forum |
Odpowiedzi |
Ostatni post / autor |
Śmierciożercy
|
Nacia1234 |
Kosz |
375 |
06-14-2011 16:41 |
Śmierciożercy
|
Angela Johnson |
Kosz |
1064 |
09-29-2008 19:58 |
Śmierciożercy.
|
Sherry |
Kosz |
123 |
02-19-2008 14:42 |
*Śmierciożercy*
|
Dziedzic Gryffindora |
Kosz |
1355 |
01-29-2008 19:26 |
Śmierciożercy
|
Draco Malfoy |
Kosz |
1994 |
05-27-2007 19:43 |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:11.
|
|