|
07-18-2010, 14:00
|
#571
|
Urodzony, by rządzić światem
Zarejestrowany: May 2007
Lokalizacja: Grimmauld Place 12
Posty: 4,556
|
Kasia chyba popadła w jakiś letarg, bo przez dłuższy czas się nie odzywała. Blondynka postanowiła jej z niego nie wyrywać. Sięgnęła ręką pod stolik, by wyciągnąć Ogniste Whisky, ale nic tam nie znalazła. No taaak, przecież nie była w dormitorium Ślizgonów. Musiała się poczęstować colą stojącą na blacie. Dobrze, że była chociaż ona, w końcu w tym pomieszczeniu było tak ciepło.
- Ooo, wow - rzekła, gdy Michail wrócił do pomieszczenia z jedzeniem i piciem. - żeby cię nie przyłapali z alkoholem, chłopie! A zresztą co tam. - porwała jedną z butelek whisky. Nie Ognista, ale jednak whisky i zaczęła sobie je popijać.
__________________
Jestem Angie Davis - The last one of Slytherin heiress !
~
Kto jest Śmierciożercą? Ja! Ktoś o tym wie? Może rzucę na niego Avada Kedavra?
~
Od cnót Gryfonów, kretynizmu Puchonów i wiedzy o własnej wszechwiedzy Krukonów, chroń nas Slytherinie!
~
Do You want to get to know me? I'm sorry... You can't... I'm available only for "friends" and popular persons...
Cały mój profil
|
|
|
07-18-2010, 21:09
|
#572
|
Niepoprawny marzyciel
Zarejestrowany: Jul 2010
Lokalizacja: Poznań
Posty: 39
|
-Nie takie rzeczy się w życiu przemycało.- rzekł Michail.-Raz na niemieckiej granicy przemyciłem wampira w butelce. Wystarczyło zaklęcie jina (dżina). Coś ci przemycić?-zapytał i wyciągnął z kieszeni zabytkową wieloletnią ognistą whysky ogdena.
__________________
Love is beautiful!
Love is amazing!
Love is important!
Love is a bit of magic!
Love is a thing that I want!
|
|
|
07-18-2010, 22:45
|
#573
|
Urodzony, by rządzić światem
Zarejestrowany: May 2007
Lokalizacja: Grimmauld Place 12
Posty: 4,556
|
- Ale on cię o to prosił, czy raczej został zmuszony? - zaciekawiła się blondynka. - Jak widzisz ja siedzę w tym wspólnym z nudów. Jestem ze Slytherinu. - Machnęła niedbale ręką, a następnie upiła trochę alkoholu. - na razie nie mam specjalnych życzeń, ale chętnie napiłabym się czegoś nieco mocniejszego niż to whisky. - położyła nacisk na "nieco". Bo nawet Ognista była lepsza. - a tak poza tym, to co ty robiłeś na niemieckiej granicy? - zaciekawiła się. Cóż, chłopak był widocznie nieźle rozeznany.
__________________
Jestem Angie Davis - The last one of Slytherin heiress !
~
Kto jest Śmierciożercą? Ja! Ktoś o tym wie? Może rzucę na niego Avada Kedavra?
~
Od cnót Gryfonów, kretynizmu Puchonów i wiedzy o własnej wszechwiedzy Krukonów, chroń nas Slytherinie!
~
Do You want to get to know me? I'm sorry... You can't... I'm available only for "friends" and popular persons...
Cały mój profil
|
|
|
07-19-2010, 08:21
|
#574
|
Niepoprawny marzyciel
Zarejestrowany: Jul 2010
Lokalizacja: Poznań
Posty: 39
|
-Bułgarskie ministerstwo goniło mnie za zamordowanie nauczyciela, a ja goniłem śmierciożerców. Zaprzyjaźniłem się po drodze z węgierskim "wampirem-abstynentem" który chciał uciec do anglii. Powiedziałem mu, że... Hick- czknął Michail po solidnym łyku mugolskiego spirytusu podpalanego specjalnym eliksirem. Po czymś takim, mugol zwijałby się w nieludzkich mękach. Chłopak poczęstował tym koleżankę, która pisnęła "mocne" i usiadła z wrażenia na fotelu. Michail kontynuował opowieść.
-No więc rzekłem mu, że pomoże mi odnaleźć siedzibę śmierciożerców. On zgodził się, i dzięki butelce znaleźliśmy się tu. W Bułgarii szybko o mnie zapomnięli, a my znaleźliśmy się razem w Londynie. Zaprowadził mnie do Dźiórawego Kotła, przedstawił jakiemuś olbrzymowi i powiedział jak dojść do siedziby. Olbrzym nazywał się Graup. Zaprowadził mnie do Hagrida, i tak znalazłem się tutaj na piątym roku. Zadowolona z bimbru?- zapytał towarzyszki. Że była ona bardzo piękna, a on upity w trzy tyłki, przewrucił się na nią, niby przypadkowo. Dziewczyna była dość trzeźwa, aby dać w nos człowiekowi obmacującemu jej piersi. Tak więc Michail leżał nieprzytomny na podłodze, z rozkwaszonym nosem i szelmowskim uśmiechem na twarzy. Koledzy szybko zanieśli go do dormitorium i połorzyli na łużku, jak najdalej od rozwścieczonej ślizgonki.
__________________
Love is beautiful!
Love is amazing!
Love is important!
Love is a bit of magic!
Love is a thing that I want!
|
|
|
07-25-2010, 23:39
|
#575
|
Świr wymagający opieki
Zarejestrowany: Jan 2009
Lokalizacja: A gdzieś w Polsce.
Posty: 360
|
Kaśka zamrugała oczami. Cholera. Impreza się dzieje a ona śpi? No świetnie!
- Ya... - mruknęła, wstając i rozciągając kości - Co tu się w ogóle dzieje?
__________________
"Bywają takie wątłe nitki, łączące człowieka z otoczeniem, ktore dopiero wtedy, gdy przychodzi do zerwania ich, okazują się naczyniami krwionośnymi"
|
|
|
07-28-2010, 10:02
|
#576
|
Niepoprawny marzyciel
Zarejestrowany: Jul 2010
Lokalizacja: Poznań
Posty: 39
|
- Gdzie ten bułgar? - zapytała Angelina.
- Tutai. - odpowiedział jej Michail, wchodząc do pokoju z plikiem kartek. Nikt wcześniej nie zaóważył jego nieobecności.
- Co to? - zapytała Lupinka, wskazując na kartki.
- Nic takiego, bawicie sie dalij. - odpowiedział i poszedł do pokoju chłopców. Jedna ze stron upadła na podłogę. Widniał na niej herb śmierciożerców. Dziewczyny z zaciekawieniem czytały część akt dotyczących jakiejś bułgarskiej dziewczynki. Jej nazwisko wydało im się dźiwnie znajome.
__________________
Love is beautiful!
Love is amazing!
Love is important!
Love is a bit of magic!
Love is a thing that I want!
|
|
|
Narzędzia tematu |
|
Wygląd |
Wygląd liniowy
|
Zasady postowania
|
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts
kod HTML jest Wył.
|
|
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:48.
|
|