Postać Rona raz mnie intrygowała, a raz irytowała. W IV cz. jego zazdrość, że Harry jest w Turnieju, że nie uwierzył Harry'emu, a jak przyjaciel powinien -to mnie w nim złościło. Al bardzo często lubiłam Rona jako bohatera. Jako ostatni wydoroślał z tej trójki i w ogóle. Poza tym jego nie taktowność mnie rozbrajała...
__________________
"Ile nadzieji mieści się w jednym słowie- może. Bez niego już tylko krok do rezygnacji."
Zemsta jest potrawą, którą najlepiej spożywać na zimno.
"Prawdziwa miłość nie jest upajającym zapachem, który wietrzeje.Jest ona pieczęcią- niezniszczalną nawet przez śmierć."
|