Kim byście byli w świecie magii?

[magda0tonks]

ja bylaby zona Oliwiera wooda ktory gralby w reprezentacji anglii bylabym jego menagerem mieszkalibysmy w dolinie godryka i mieli 3 slicznych dzieci

[Vel Brayan]

Ja bym chciał być starymm dziadkiem w Hogwarcie, który by doogladał wszystkiego, poznał bym calusieńką szkółkę no i pokolenie magów ;p

[SaraSnape]

Ja bym chciała być aurorem albo ministrem magii i pracować w Departamencie Tajemnic Różdżka pióro z ogona feniksa i lilia albo coś mógłby być włos z ogona jednorożca miała by 14 albo 16 cali

[Santino]

Ja bym był aurorem...mieszkałbym w Dolinie Godryka...a różdżka to Cis 11 cali z włosem z ogona jednorożca

[Ilenia]

Ja bym była śmierciożerczynią........mieszkałabym w jakimś odludnym miejscu, moja różdżka to bez, 11 cali, kieł wilka, teleportowałabym się.....

[Liluchna]

ja bym chciała byc nauczycielką OPCM ( nie taka milutką jak umbridge) i opiekunem Ravenclawu. A pozatym to bym mieszkała w Dolinie Godryka i miałabym miotłę
(miotła wymyślona przezemnie ) S-15 .Różdżka to kasztan i Feniks Byłabym metamorfomagiem i członkiem Zakonu Feniksa

[dawidw580]

Ja najbarzdiej chciałbym sprzedawać różdżki. Być najlebszym sprzedawcą różdżek w świecie czarodziejów, lebszym niż Oliwander. Albo sprzedawać magiczne zwierzęta na Pokątnej (koty, sowy, myszy,szczury,ropuchy itp), na albo ewentualnie mieć bar albo restauracje w Hogsmade.

[klaudia10-09]

ja byłabym pałkarzem w reprezentacji narodowej irlandi, nauczycielem opcm i opiekunem Ravenclavu lub Huffelpuffu lub arorem, miałabym błyskawicę lub nimbusa 2012, byłabym animagiem(sową, jastrzębiem lub łabędziem), mieszkałabym w domu ukrytym w środowisku mugoli (chroniony zaklęciami) i to chyba wszystko

[Arcymag]

Byłbym uczniem w Hogwarcie ( ciężka praca ), potem po skończeniu szkoły ubiegałbym się o stanowisko nauczyciela Zaklęć lub Obrony Przed Czarną Magią. Tak, zdecydowanie chciałbym zostać w Hogwarcie niż kisić sie w Ministerstwie czy gdzieś indziej .

[Moony Alex]

No więc po ukończeniu Hogwartu, gdzie moim domem byłby Ravenclaw, teraz tak myślę, że poszłabym na studia magomedyczne ^^. W życiu realnym raczej lekarzem nie chcę zostać, jednak praca magomedyka wydaje się być bardzo atrakcyjna. Poza tym, w szkole pracowałabym ciężko nad nauką eliksirów, by później móc oczywiście stworzyć lek na wilkołactwo. W ten oto sposób pomogłabym wielu zarażonym likantropią, no i byłby pretekst do poznania Remusa. Później wiadomo, rozmowa przy herbatce, a potem, potem, potem: i żyli długo i szczęśliwie xD.
Gdyby jednak nie magomedyk - nauczycielka w Hogwarcie. Może Starożytne Runy? Żeby nie opuszczać tego cudownego zamku. No i oczywiście również pracowałabym nad eliksirem xD.