Wróć   HPN.pl > Pozostałe > Kosz

Odpowiedz
 
Narzędzia tematu Wygląd
Stary 08-10-2009, 15:21   #1
Bella_Riddle
Czytelnik horoskopów
 
Bella_Riddle na Harry Potter Forum
 
Zarejestrowany: Apr 2009
Posty: 17
Domyślnie Dziwna historia

Nie wiedziałam jak nazwać to opowiadanie. Do głowy przychodziło mi tylko słowo "historia". Wiedziałam, że nie może mieć w tytule tylko jednego słowa, więc postanowiłam dodać jakiś epitet. Odrzuciłam ich wiele, od "moja" po "inna'. Zostało mi tylko dziwna. I tak pozostało.

To opowiadanie opowiada o pewnej dziewczynie. Nazywa się ona Bella Riddle. Może to trochę egoistyczne (patrz mój nick), ale musiałam tak zrobić. Jakaś siła wyższa :P

Jest w nim też dużo Severusa Snape'a.
A teraz po moim krótkim monologu (którego z pewnością większość nie czytała) zapraszam do czytania.

Enjoy


Część I

- Dumbledore, dlaczego ja? – spytał zdenerwowany Snape.
- Ponieważ nikt nie ma czasu w ten dzień, Severusie.
- Przełóż to. Niech pójdzie ktoś inny. Ja nie umiem dogadywać się z mugolami.
- Ależ Severusie, umiesz. Mam tego doskonały przykład. – odpowiedział spokojnie Dumbledore.
- Ale…
- Nie ma żadnego „ale”. Przykro mi, ale musisz tam iść. – rzekł teraz już stanowczo dyrektor. Spojrzał na Snape’a.
Stał on rozwścieczony przed dyrektorowym biurkiem i patrzył intensywnie w błękitne oczy dyrektora.
- Niech będzie – powiedział przegrany – To kiedy?
- Jutro o 16 w Sheffield. Tu masz dokładny adres – podał mu pergamin z napisanym adresem – Tylko się nie spóźnij – powiedział uśmiechnięty Dumbledore.
Snape nie odpowiedział. Skierował tylko swoje kroki do wyjścia.

***

Jedenastoletnia dziewczynka siedziała i czytała książkę. Książka nosiła tytuł „Harry Potter i Insygnia Śmierci”. Była jej to ulubiona książka z sagi o Potterze, choć umierała w niej jej ulubiona postać, profesor Snape.
Właśnie czytała moment, w którym Voldemort każe Nagini go zabić. Jak zwykle miała łzy w oczach.
Od kiedy przeczytała pierwszą część sagi nienawidziła Voldemorta za jego czyny. Ale gdy przeczytała tę scenę, miała ochotę go zabić, rozszarpać na kawałki. Nie dawała mu taryfy ulgowej, nawet dlatego, że miał – dziwnym zbiegiem okoliczności – to samo nazwisko co ona.

Usłyszała dzwonek o drzwi, a potem stłumione głosy na dole. Nie wiedziała kto przyszedł. Po paru minutach przyszła do niej matka.
- Bella proszę, zejdź na dół. – powiedziała.
- Już idę – odparła i zbiegła po schodach za matką.
W salonie ujrzała mężczyznę, ubranego na czarno. Miał również długie, czarne i „lekko” tłuste włosy.
Stanęła w drzwiach jak wryta, ponieważ przypominał jej kogoś. Wygląda zupełnie jak…
- Bello, to jest profesor Severus Snape. – powiedział jej ojciec.
Wyszczerzyła na niego oczy. Nie o nie prawda. To nie możliwe. On nie żyje!!!
- Profesor Snape będzie cię uczył w nowej szkole… eee… Jakiego przedmiotu? – zwróciła się do Snapa – Przepraszam, nie zapamiętałam.
- Eliksirów… - odpowiedziała za Severusa, Bella. On i rodzice rzucili jej dziwne spojrzenia. Matka przeniosła swój wzrok na Snape’a, oczekując odpowiedzi.
- Tak, eliksirów – powiedział, nie odwracając swoich czarnych oczu od Isabelli. No nie. Ci mugolę są jacyś dziwni. Maja takie samo nazwisko jak czarny pan i jeszcze ta mała wie czego uczę w Hogwarcie. Nigdy więcej, Dumbledore!!! – pomyślał Snape.
- To może przejdziemy do konkretów? – zaproponował ojciec.

***

Minęła już druga godzina. Musiał jeszcze raz wszystko tłumaczyć jej rodzica, a ona w ogóle go nie słuchała. Patrzyła tylko na stół. A on miał tego zupełnie dość.
- Aha. to ja już wszystko rozumiem. – rzekła jej matka. Nareszcie – pomyślał już mocno zdenerwowany Snape. – A ty Bello rozumiesz? – zwróciła się do córki.
- Tak, oczywiście – odpowiedziała nieprzytomnie Bella.
- To dobrze – rzekł Sev – Proszę – podał im kopertę – Tu jest list informacyjny o przyjęciu o szkoły, bilet na Express do Hogwartu, lista podręczników i mapa jak dojść na ulice Pokątną. Jakieś pytania? – mówił szybko. Chciał jak najszybciej z stamtąd wyjść. Bella to zauważyła.
- Nie mamy – odpowiedziała również szybko, ku jego uldze.
- W takim razie ja już się zegnam. Do widzenia. – wyszedł szybkim krokiem.
- Dziwny człowiek, nie? – zapytał ojciec, po jego wyjściu.
- Tak, dziwny – odpowiedziała panna Riddle i pobiegła do swojego pokoju, błogosławiąc się w duchu, że nic nie opowiadała rodzica o świecie Harry’ego Pottera.

C.D.N.
_____________________________

Przepraszam za błędy. Ortograficznych z pewnością nie będzie (pisałam w Wordzie ), ale interpunkcyjne i językowe są na pewno. Tych pierwszych najwięcej. Jestem słana z interpunkcji, tak jak i z całego polskiego
Przepraszam również za wszelkie podobieństwa do książek o Harry'm.

Pozdrawiam

Ostatnio edytowane przez Bella_Riddle : 08-14-2009 o 13:54.
Bella_Riddle jest off-line   Odpowiedź z cytowaniem
Stary 08-10-2009, 17:19   #2
Michiru
Jeszcze zdrowy miłośnik fantasy
 
Michiru na Harry Potter Forum
 
Zarejestrowany: Jun 2009
Lokalizacja: Bielsko-Biała, Poland
Posty: 140
Wyślij wiadomość przez MSN do Michiru
Domyślnie

Sympatycznie się zaczyna. Myślę, że może być z tego naprawdę ładna historia. Przyjaźń: Bella&Sev? Dobrze myślę? Konwencja jak dla mnie dość banalna, ale nie oznacza to, że nieciekawa. Banalna dlatego, że sama często myślę o różnych tematach do ficków i nierzadko pojawia się w moim umyśle taka konwencja Błędów rzeczywiście trochę jest, głównie stylistycznych. Może poproś kogoś, żeby czytał tekst zanim go wyślesz i poprawiał te nieco "kulawe" fragmenty, które zauważy? Samemu często można coś takiego ominąć, znając tekst prawie na pamięć.
Michiru jest off-line   Odpowiedź z cytowaniem
Stary 08-12-2009, 14:33   #3
Lillusskaa
Czytelnik horoskopów
 
Zarejestrowany: Aug 2009
Posty: 13
Domyślnie

A tam, co tam błędy :P Treść fajna, błędy da się poprawić. Najgorzej jest zacząć ;D

(Michiru, rewelacyjny nick, mam sentyment do Sailor Moon, kiedyś oglądałam po 100 razy każdy odcinek xD)
Lillusskaa jest off-line   Odpowiedź z cytowaniem
Stary 08-12-2009, 16:19   #4
DeathlyFly
Świr wymagający opieki
 
DeathlyFly na Harry Potter Forum
 
Zarejestrowany: Aug 2009
Lokalizacja: Kosmos ?
Posty: 343
Domyślnie

Mi się podoba, choć krótkie, ale sam raz na wstęp.

Cóź, taki miszmasz o świecie HP. Trochę inaczej go przedstawiłaś, ponieważ większość pisze, że jest Harry'm i żyje w tamtym świecie, a ty zrobiłaś coś innego i bardzo dobrze. Niezły ff i czekam na dokończenie, lecz ja zmieniłbym imię i nazwisko na np. Jade Green...
__________________
http://img829.imageshack.us/img829/3...cc84d8e0b4.png
I don't need a parachute
Baby, if I've got you
Baby, if I've got you
I don't need a parachute
You're gonna catch me
You're gonna catch if I fall
Down, down, down
DeathlyFly jest off-line   Odpowiedź z cytowaniem
Stary 08-13-2009, 17:20   #5
Bella_Riddle
Czytelnik horoskopów
 
Bella_Riddle na Harry Potter Forum
 
Zarejestrowany: Apr 2009
Posty: 17
Domyślnie

Drugą część już mam. Muszę ją jeszcze przepisać na kompa, czyli se poczekacie xD

Cytat:
Niezły ff i czekam na dokończenie, lecz ja zmieniłbym imię i nazwisko na np. Jade Green...
A imienia i nazwiska nie zmienię, bo dużo od niego zależy. Jeszcze się przekonacie xD

Dziękuje za komentarze
Bella_Riddle jest off-line   Odpowiedź z cytowaniem
Stary 08-14-2009, 10:56   #6
Sarahis
Super Moderator
 
Sarahis na Harry Potter Forum
 
Zarejestrowany: Apr 2009
Lokalizacja: bunnyland
Posty: 1,964
Domyślnie

Błędy. Parę razy pogubiłaś ogonki, ale przede wszystkim interpunkcja. Myślnik + wypowiedź z wielkiej litery + myślnik + odgłos gębowy (np.: powiedział/a, rzekł/a, warknął/ęła, syknął/ęła) z małej litery + kropka - dopiero teraz.
Cytat:
- Mam tego doskonały przykład. - odpowiedział spokojnie Dumbledore.
Błąd.
Cytat:
- Przykro mi, ale musisz tam iśc. - rzekł (...).
Błąd-błąd.
Secundo - gdzie są opisy? Wybyły. Pierwszy akapit, drugi, trzeci, czwarty i tak dalej - całkowicie puste i płytkie. Jak cały pierwszy rozdział zresztą, ale do tego dojdę.
Cytat:
Nie dawała mu taryfy ulgowej, nawet dlatego, że miał – dziwnym zbiegiem okoliczności – to samo nazwisko co ona.
Hahaha, w tym momencie mało nie oplułam monitora colą XD. Jeśli to miało być śmieszne, to ci wyszło, jeśli nie, no to nie wyszło ^^. Koniec kwestii jakotako technicznej.
Hmm... Treść.. no nie... marna, po prostu. Domyślam się, że Bella jest w jakiś(_)tam sposób spokrewniona z Voldemortem i jest Mary Sue, i uratuje wszystko/wszystkich, i jest wybrańcem, itepe. Po drugie - istnieją książki o Świecie Magii, a czarodzieje nie mają o tym pojęcia. To w ogóle jest nielogiczne. Jeśli naprawdę-naprawdę zależy ci na kontynuowaniu tego, to napisz pierwszy rozdział jeszcze raz. A najlepiej najpierw publikuj swoją twórczość na jakimś blogu.
__________________

"Mój związek się zakończył. A dokładniej, zniknęły moje koty, które były dla mnie jak dzieci, co nie każdy będzie w stanie zrozumieć. Nie jestem osobą, która jest w stanie odnosić się emocjonalnie do żywych istot, ale byłem bardzo przywiązany do swoich kotów, być może dlatego, że były jedynymi ludźmi, którzy nie mogli mnie osądzić, bo nie potrafią mówić."

Ostatnio edytowane przez Sarahis : 08-14-2009 o 18:27.
Sarahis jest off-line   Odpowiedź z cytowaniem
Stary 08-14-2009, 16:20   #7
alette
Praktykant Voodoo
 
alette na Harry Potter Forum
 
Zarejestrowany: Apr 2009
Lokalizacja: Okrutna Barcelona
Posty: 790
Domyślnie

Dobra - cieszę się, że nie było to długie, bo pogubiałbym to co chcę napisać.

Drobna uwaga - kiedy Snape rozmawiał z Bellą i rodzicami - nie używaj zdrobnień, jeśli mówisz o profesorze... czy kiedykolwiek przeczytałaś Mini, Al, Rubi. Już pomijam, że w ogóle imion nie było. Severus tutaj jest na tyle stary i poważny, ze oddaj mu tę chwałę i nie nazywaj go "Sev"

W ogóle, wiem, ze się czepiam - dlaczego ona się nazywa Bella? W ogóle - to ważne, Isabella czy Bellatrix? To imię jest już tak przereklamowane. Na nick owszem się nadaje, ale na bohaterkę - jest tyle ładnych imion.

Jak to możliwe, że tak po prostu wszyscy uwierzyli w to, ze Snape jest czarodziejem i Bella też nią jest?

Gdzie są opisy? Mogłaś napisać jak profesor wyglądał z punktu widzenia dziewczynki, jaki był jej dom.

NIe przyczepię się do tematu. Twoja sprawa, ale czytam...czytam...i mnie nie wciąga bo zakładam, ze Bella (oh Boże) będzie bohaterką i ocali świat jak HP. Popracuj trochę nad tym, staraj się pisać więcej, lej wodę, no i zasada decorum (zgodność treści i formy)

Możesz potraktować moje rady poważnie lub nie. To nie są błędy tylko moje odczucia. Pisz dalej - zobaczymy co z tego będzie
__________________


"- To miejsce wygląda jak cela więzienna - wykrztusił w końcu. - Nie mam pojęcia, jak możesz żyć w czymś takim.
- Za moją pensję ledwo, ledwo
- Jeśli trzeba, gotów jestem dopłacić, abyś mieszkał w miejscu, które nie będzie cuchnąć ani siarką, ani moczem.
- Mowy nie ma.
- Zmarł z dumy i smrodu. Masz epitafium w prezencie' "
alette jest off-line   Odpowiedź z cytowaniem
Stary 08-14-2009, 19:48   #8
Kyinra
Świr wymagający opieki
 
Kyinra na Harry Potter Forum
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 383
Domyślnie

Utalentowana ta bohaterka. Ja nie umiem wyszczerzyć oczu. Co najwyżej zęby...
__________________
Wolałabym nie...
Kyinra jest off-line   Odpowiedź z cytowaniem
Stary 08-14-2009, 19:56   #9
Sarahis
Super Moderator
 
Sarahis na Harry Potter Forum
 
Zarejestrowany: Apr 2009
Lokalizacja: bunnyland
Posty: 1,964
Domyślnie

Cytat:
Napisał Kyinra Zobacz post
Utalentowana ta bohaterka. Ja nie umiem wyszczerzyć oczu. Co najwyżej zęby...
No bo ona jest super lux, jezzy, cool i coś tam jeszcze, a co myślałaś? xD Poza tym ma w genealogii Voldemorta. On chyba szczerzył oczy, nie? XD
__________________

"Mój związek się zakończył. A dokładniej, zniknęły moje koty, które były dla mnie jak dzieci, co nie każdy będzie w stanie zrozumieć. Nie jestem osobą, która jest w stanie odnosić się emocjonalnie do żywych istot, ale byłem bardzo przywiązany do swoich kotów, być może dlatego, że były jedynymi ludźmi, którzy nie mogli mnie osądzić, bo nie potrafią mówić."
Sarahis jest off-line   Odpowiedź z cytowaniem
Stary 04-17-2010, 16:51   #10
Sarahis
Super Moderator
 
Sarahis na Harry Potter Forum
 
Zarejestrowany: Apr 2009
Lokalizacja: bunnyland
Posty: 1,964
Domyślnie

Przenoszę do kosza, odsyłam do regulaminu.
__________________

"Mój związek się zakończył. A dokładniej, zniknęły moje koty, które były dla mnie jak dzieci, co nie każdy będzie w stanie zrozumieć. Nie jestem osobą, która jest w stanie odnosić się emocjonalnie do żywych istot, ale byłem bardzo przywiązany do swoich kotów, być może dlatego, że były jedynymi ludźmi, którzy nie mogli mnie osądzić, bo nie potrafią mówić."
Sarahis jest off-line   Odpowiedź z cytowaniem
Odpowiedz


Zasady postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni post / autor
Nie kończąca się Historia... Charlus Potter Kosz 10 04-22-2009 15:36
Nowa historia Kate Granger Kosz 7 06-14-2008 18:39
historia !!!! kinga1994 Kosz 2 03-16-2008 00:45
[NZ] Historia przeklętej Limonka Kosz 3 06-25-2007 14:03


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:28.

Powered by vBulletin® Version 3.7.3
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.