Czy Ktoś Słuchał Audiobooków HP?

[DarekMarkowski]

Czy ktoś z was słuchał książki czytanej przez Piotra Fronczewskiego lub Zborowskiego?
Wypowiadajcie się.

[ElderWand]

ja bardzo dawno temu "Komnatę tajemnic" ale niewiele pamiętam ;P
Wolę sama

[nimfadora21]

ja słuchałam, ale szóstej i siódmej części HP i po angielsku na dodatek. To niezbyt mądry temat. no ale też ma swoje jasne strony.

[michael112]

DarekMarkowski napisał/a:
Czy ktoś z was słuchał książki czytanej przez Piotra Fronczewskiego a w przypadku Czary ognia Zborowskiego?

Wpisujcie się.

Tak, słucham. I to bardzo często. To właśnie jest moja ulubiona forma odbioru HP. Nie książka, a audiobooki. I bardzo dobrze, że ten temat powstał, bo audiobooki są chyba traktowane po macoszemu. Pod koniec listopada próbowałem dodać artykuł o audiobookach, ale został on odrzucony, a dokładniej nigdy nie usłyszałem żadnej informacji na jego temat i wydaje mi się, że powodem jego odrzucenia mogło być uprzedzenie kogoś z redakcji do audiobooków (bez żadnych nazwisk to tylko przypuszczenie ogólne).

[Chris99]

Ja nigdy nie słuchałem ale chyba zobaczę jak to jest. I tak miałem jeszcze raz przeczytać Harry'ego więc chyba spróbuję z aubiobook'ami.

[Kate]

Słuchałam owszem, ale wymiękłam przy zaklęciach. Totalnie nie odczuwałam tego klimatu książki przy panu Piotrusiu. A audiobooków słucham jedynie z konieczności, jako prace domowe z angielskiego - dla ćwiczenia wymowy i wsłuchanie się w akcenty... ogólnie nie przepadam za tą formą.

[EL]

Hmm, a może mi ktoś powiedzieć, czy po zapoznaniu się z audiobookami nie tracimy chęci na czytanie "normalnej" książki? Bo chętnie bym sobie spróbował.

[Luke James Potter]

Nie słuchałem i nie sądzę, bym to kiedyś uczynił. Wolę czytać ksiązki, niż ich słuchać. Poza tym nie za bardzo podobają mi się głosy obu aktorów.

[Mariam]

Ja słuchałam pierwszą i trzecią. Wolę czytać.

[Mrs Lovett]

Słuchałam jakieś pierwsze 50 stron ZF. Czytał Fronczeski - ma dobrą dykcję, ale zaklęcia brzmiały inaczej niż ja to wymawiałam, więc trochę mi to przeszkadzało.
A zresztą, jeśli ktoś jest wzrokowcem - tak jak ja - nie radzę słuchać audiobooków.