Od dawna zastanawiam się, jakbym była animagiem to w jakie zwierzę bym się zmieniała.
Myślę, że byłby to lis. A wy, jakie zwierzę przypadło wam najbardziej do gustu tak bardzo, że chcielibyście sie w nie zmieniać??
Hmmm... Trudne pytanie. Ale po głębszym zastanowieniu się byłabym skłonna ku czemuś latającemu. Byleby nie motylek! Ani nietoperz!
Ewentualnie (jak Syriusz) pies. Tylko też nie jakiś malutki...:lol:
Ja jeszcze dodam że jak wężem to Anakondą (jakie one duże i jakie z nich piękne gady....) lub ssakiem to pięknym reniferem lub wilkiem... A jak coś dużego to smok.... choć nie pogardzę tygrysem...
__________________
"Oto nadeszła pora
Wzejdzie młody las.
Jak zeschnięta kora,
zło opadnie z nas.
Zasiejemy w sercach naszych, w sercach wszystkich ludzi,
ziarno wiary i nadziei.
Miłość się wzbudzi"
Hmmm... Trudne pytanie. Ale po głębszym zastanowieniu się byłabym skłonna ku czemuś latającemu. Byleby nie motylek! Ani nietoperz!
Ewentualnie (jak Syriusz) pies. Tylko też nie jakiś malutki...:lol:
Taa, pinczerem albo cziłałą (nie wiem jak się pisze)
Ja to bym chciała być delfinem bądź... no nie wiem, smokiem?
Czy takiego tematu juz przypadkiem nie było?
Ale wracjąc do niego chciałabym byc wężem. Cudowne, pełne magii i tajemnic stworzenia. No i wszędzie się prześlizgną...B)
__________________ ''The world is spinning too fast
I'm buying lead Nike shoes
To keep myself tethered
To the days I try to lose''
Bardzo często się nad tyn zastanawiałam. I doszłam do wniosku że
wężem, można by się przecisnąć przez najmniejsze szpary, w ogóle bardzo lubię te stworzenia , sama chciałam sobie go kupić ale rodzice się nie zgodzili. O albo jeszcze mogła bym być fretką.
Ja mogłabym być dużym psem, orłem lub jastrzębiem, lwem, choć najbardziej przypadła mi do gustu puma. Tak, chciałabym być pumą. A jak nie pumą to ewentualnie gepardzicą. A jak nie gepardzicą to panterą. O tak, wtedy życie byłoby piękne! xD
Ja bym chciała byc lisem. Są takie piękne i wdzięczne... Uwielbiam lisie ogony. ^^ Oczywiście, nigdy nie nałożyłabym na siebie futra z lisa! Mówię o żywych zwierzętach... Ewentualnie feniks albo jaskółka.
Ja mogłabym być bialą lisicą (kocham te zwierzęta za wdzięczny wygląd i spryt, z jakim się je utożsamia) albo wilczycą (bo wilki są dla mnie jednymi z najpiękniejszych stworzeń na świecie)