Czy (gdyby istniała taka możliwość) chciał(a)byś po śmierci stać się duchem?
Interesuje mnie ten wątek z duchami w Hogwarcie (Krwawy Baron, Irytek, Jęcząca Marta, etc.). Nie do końca zrozumiałam cały ten proces, kiedy umierasz, ale jakby nadal żyjesz, tylko mniej fizycznie. Właściwie, to dość opłacalne, bo choć nie jesteś materialną istotą, to nadal masz uczucia, umysł, możesz myśleć, rozmawiać, masz emocje i wspomnienia. Nie wiem, czy to stan bardziej śmierci, czy życia. Coś, jakby rodzaj nieśmiertelności duszy, czy raczej skazanie na dożywocie w tym świecie? A może bardzo odczuwalna śmierć cielesna, bo przecież będąc duchem, żyjesz tylko duszą. Co nie zmienia faktu, że ciało, to tylko ciało, a wszystko to co, mimo wszystko, jest najważniejsze jest związanie z duchem. Co o tym sądzicie? I w końcu- w świecie Rowling, po śmierci chcielibyście stać się duchem?
|