Tunele

[Dezerterka]

Jezeli chodzi o moj stosunek do tuneli - to nie ma sprawy, jezeli ktos potrafi zachowac umiar i ma wyrobione jakies poczucie estetyki. Sama takowej rzeczy nosic raczej nie zamierzam, a gdyby mi cos na bani odwalilo, nie bylby wiekszy od nakretki od srubki i prawdopodobnie bylby wlasnie w takim kanciastym ksztalcie (widzialam raz laske wlasnie z takim 'gadzetem' - wygladala bosko).

Przechodzac dalej do kolczykow - nie mam przebitych uszu - mialam, ale sie... zepsulo no i nigdy nie chcialo mi sie isc jeszcze raz. Za to kolczyka ktorego zamierzam sobie zrobic (i zrobilabym juz tego lata gdyby nie male... problemy) to kolczyk w brwi. Poza tym strasznie mi sie podobaja w wardze/pod warga, taki niewielki na nosie, tez wyglada calkiem calkiem.
Za to az mnie odrzuca od kolczykowania sobie jezyka, pepka (!!) i nasady nosa. Chociaz w sumie jezyk...

Tatuaz mnie na pewno tez nie ominie - ale na to musze poczekac do czasu nie mieszkania pod jednym dachem z rodzicami.

Jeszcze marza mi sie dready,ale...

[MalaCzarna]

Tunele..hmm.. paru moich znajomych ma, co prawda nie tak monstrualnych rozmiarów jak te, które są na zdjęciach. Jeśli ktoś potrafi zachować umiar, to nie ma w tym nic złego.. Jak we wszystkim...jeśli wiesz kiedy przestać, wszystko można.
Niestety niektórzy mają dość zachwiane poczucie estetyki..

[Nacia1234]

Peeves napisał/a:
No coż, jak dla mnie temat samych tuneli jest raczej wąski... Zresztą te zdjęcie, które podalaś są jeszcze lajtowe ;p Ogólnie modyfikacja ciałą, w którą wliczają sie nie tylko tunele. Ale też: skaryfikacja, tatuaże, piercing wszelkiego rodzaju, wszczepianie implantów podskórnych, wieszanie się na hakach...

To już w ogóle jest masakra, jeśli można to tak nazwać. O, http://www.smog.pl/wideo/1561/architektura_ciala/

[mimid]

Nie, nie, nie. Naciu, jak weszłam w ten twój link i zanim odtworzyłam zobaczyłam pierwsze zdjęcie... Stwierdziłam, że w to nie wejdę. Jak patrzę na przesadnie duże dziury w uszach czy w innych miejscach to robi mi się nie dobrze. Nie mogę po prostu na to patrzeć. 10 kolczyków? Okej! Jak najbardziej, ładnie to wygląda - byle tylko były małe... Sama miałam dwa razy przekuwane uszy, trzy razy przepychane. Nie noszę dwa dni kolczyków? Zarosną... Podobają mi się kolczyki w brwi, w nosie i w brodzie. Pępek? Zależy czy chcesz ryzykować^^. Może się rozerwać, a to raczej przyjemne nie jest. W języku? Nie chciałabym mieć.
Do tatuaży nic nie mam. Ale to też z umiarem^^. Nie wiem czy sama chciałabym mieć. Najgorzej gdy zrobi się go pod wypływem impulsu. Chociaż... Chyba żaden tatuaż nie będzie się 'trzymał' wiecznie^^.

[Peeves]

Chociaż... Chyba żaden tatuaż nie będzie się 'trzymał' wiecznie^^.

A z tym bywa różnie. Istnieją tatuaże pięcioletnie, które trzymają się dobrze przez około dwa lata po czym bledną i zanikają, przez ostatnie lata będąc obleśnymi karykaturami tatuażu ;p Ale stałe tatuaże są stałe i trzymają sie, nie tyle wiecznie, co na pewno do końca życia. Oczywiście blakną, rozmazują się, wypaczają w ciągu starzenie, gdzie rozciąga sie skóra. Ale nie zmienia to faktu, że sie trzymają. No i ostatecznie dla zdesperowanych jest opcja usuniecia tatuażu... Bolesna opcja ;]
No i jeszcze tatuaże UV...

[Miss Bagwell]

Osobiście nie widzę w tym niczego złego. Jeżeli komuś się to podoba to proszę bardzo- niech się kolczukuje. Sama mam ochotę na kolczyk w nosie, ale jeszcze się zastanowie. Byłam ostatnio u kosmetyczki z kumpelą i nie było tak źle- nie boli a kumpela wygląda super.
No, ale są też ludzie, którzy przeginają... ;P Jak na przykład ci goście na ostatnim zdjeciu. xD

[Kyinra]

Ohyda! Mam przebite uszy, ale nie zrobiłabym sobie żadnego z takich wrednych kolczyków! Jeżeli kolczykami można to nazwać. A te dziury w nosie są po prostu obrzydliwe (zreeeszta, wszystko). Pierwsze zdjęcia całkiem ładnie sie prezentuje, ale i tak takiego czegoś nie chciałabym mieć. Te koła w uszach tez sa straszne! Ale kiedyś oglądałam takie zdjęcia i był koleś który miał wszczepiony "metelowy irokez" tak to nazwę xD Takie szpice wystające z głowy, metlowe. FU! Koniec, bo zaraz zwymiotuję więcej nie piszę.

Hemcia widziałam ten odcinek Rozmów w Toku. Ohyda.

[Nacia1234]

Btw, ja też oglądałam ten odcinek "Rozmów...". CHyba niektórzy ludzie, których zdjęcia pojawiły się w podanym przeze mnie filmiku, zostały właśnie zaproszone do tego programu.
A wiecie, co mnie przeraziło? Ten gość - tygrys.

[Kyinra]

Tak, tygrys był okropny, ale ta dziewczyna z tymi soczewkami też była straszna.

[herma_007]

U mnie w szkole obecnie panuje dziecinna moda na przekówanie języka. Niebyłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że one przekówają go sobie same lub nawzajem... Ta moja koleżanka, co wspomniałam wcześniej, pierwsza zrobiła sobie tego kolczyka. I jak się dowiedziała, że inne debilki też sobie porobiły to powiedziała mi ostatnio, że zrobi drugiego w języku. To jest tak idiotyczne, że aż dziecinne. Na ujemnym poziomie. Bożę jak mi ich jest żal.