|
01-17-2010, 17:40
|
#1
|
Fan "Strefy 11" i tarota
Zarejestrowany: Jan 2010
Posty: 76
|
...Boisko...
Nie wiem czy był już taki temat, no ale.
Po prostu, można tutaj rozgrywać mecze (w magiczne i nie) sporty, urządzać walki i wiele innych.
Pamiętajcie,
Nie bluźnijcie (za dużo)
Nie likwidujcie innych postaci
Każdy post powinien zawierać więcej niż 5 linijek
W takim razie życzę miłej zabawy!
Zaczynamy!
__________________
Nie nadaję się na kłusownika, ale jestem świetnym szpiegiem.
|
|
|
01-17-2010, 17:44
|
#2
|
Fan "Strefy 11" i tarota
Zarejestrowany: Jan 2010
Posty: 76
|
Na boisko wkracza cała zła gromada.
-Zaczynamy! Niedługo mecz z Gryfonami trzeba pocwiczyć!-Wrzasnął Luc
-He he napewno wygramy, ale lebiej poćwiczyć pare fauli...-Usmiechnął się Sev
-Zaczynamy!
-Jupi!
__________________
Nie nadaję się na kłusownika, ale jestem świetnym szpiegiem.
|
|
|
01-17-2010, 18:24
|
#3
|
Fanatyk, niegroźny
Zarejestrowany: Dec 2009
Lokalizacja: Kutno...
Posty: 204
|
Zaczynaja sie treningi, pierwsze mecze już niedugo...
-Tak doskonale, no i pięknie -darł sie Luc, robiąc obroty na miotle.
-Wystarczy, teraz coś ostrzejszego-uśmiechnął się, wbijając strach na wróble w ziemię- Oj, zaczynamy!
-Ale super, mogłeś przynieśc jakiegoś Gryfona...-zasmucił sie Sev.
__________________
W życiu piękne są tylko chwile...
|
|
|
01-17-2010, 19:43
|
#4
|
Praktykant Voodoo
Zarejestrowany: Jan 2010
Lokalizacja: Snape Major
Posty: 858
|
Sev usiadł na trawie i spojrzał na swojegpo nowego kotka.
- Leonardo, mały..patrz jak chłopcy grają...to jest SPORT. S P O R T! Ty tez kiedyś będziesz uprawiał sporty ale teraz jesteś jeszcze za małyy...
- Sev, przestań!-powiedział Luc.
- Cii...pa, kotku..poczekaj tu na mnie, a ja dosiadę miotły.
- Ja będe bramkarzem!-Jeremy latał już nad resztą drużyny zła.
__________________
''Oszukujemy siebie tak często, że gdyby nam za to płacili, moglibyśmy się spokojnie utrzymać,, jak mawiał Wireman.
Yum Yum Yum
|
|
|
01-17-2010, 19:53
|
#5
|
Fan "Strefy 11" i tarota
Zarejestrowany: Jan 2010
Posty: 76
|
-Koteczku, popatrz jak tatuś lata-niańczył kota Sev
-Sev, zostaw Leonarda czy jak mu tam i gramy!
-Już lecę, Pa kotku-dodał szeptem
-Słyszałem!-wrzeszczał Luc
-Dobrze, już dobrze! ja chcę być tym takim, co łapie no ten ZNICZ-powiedział dumnie Sev
__________________
Nie nadaję się na kłusownika, ale jestem świetnym szpiegiem.
|
|
|
01-18-2010, 16:00
|
#6
|
Praktykant Voodoo
Zarejestrowany: Jan 2010
Lokalizacja: Snape Major
Posty: 858
|
- Taa, okej-odpowiedział Luc i wzbił się w powietrze.
- Łuhu! Dzielimy się na drużyny, nie?-spytał Jeremy.
- Ja wybieram!-powiedział Sev.
- ...i ja!-odpowiedział na to Lucjusz.
- Ja biorę..Jeremy'ego i..nikogo więcej nie ma!-Sevpodrapał się w głowę i po chwili usiadł na trawce.
- Jaka duupa! Nie gramy...Co zatem robimy?-Luc usiadł na jednej z ławek.
__________________
''Oszukujemy siebie tak często, że gdyby nam za to płacili, moglibyśmy się spokojnie utrzymać,, jak mawiał Wireman.
Yum Yum Yum
|
|
|
01-18-2010, 21:00
|
#7
|
Fan "Strefy 11" i tarota
Zarejestrowany: Jan 2010
Posty: 76
|
-Nie łamcie się, zła brygada część trzecia przybyła- oświadczyła z zadowoleniem Anett.
za jej plecami możnna było dostrzec Dracona, Lenę, Ginny i parę ślizgonów, o niesmacznych minach.
-Juchu, Wiedziałem, że mogę na was liczyć!-Tańczył z radości Luc.
-Tato mogę grać?- spytał niesmiało Draco
-Och, synu, wszystko tylko pokonaj Pottera!
__________________
Nie nadaję się na kłusownika, ale jestem świetnym szpiegiem.
|
|
|
01-19-2010, 13:59
|
#8
|
Świr wymagający opieki
Zarejestrowany: Jul 2007
Posty: 401
|
- Ja też jestem! - Klauu wychyliła się zza Ginny i wyszczerzyła do nich zęby. - Będę ścigającą, ok? Bo inaczej nie gram - zrobiła obrażoną minę i usiadła na trawie.
- Dobra, dobra.. - Luc westchnął żałośnie i poprawił fryzurę. Klauu rozpromieniła się.
- Ja będę szukającą, przeciwko Sevowi - Ginn zmrużyła oczy i spojrzała na Seva, który zarumianił się lekko.
- To ja też będę obrońcą! - Aneet przysunąła się do Jeremy'ego.
__________________
Damon <3
Zamiast tego usłyszała cichy i żartobliwy głos Damona:
- A słyszałaś, że pocałunek rudej dziewczyny leczy opryszczkę?
Walić moje skłonności do dramatyzowania.
|
|
|
01-20-2010, 19:12
|
#9
|
Fan "Strefy 11" i tarota
Zarejestrowany: Jan 2010
Posty: 76
|
-Eee, Narazie, nie chcę tu miłości! Nie na boisku! W szatni może być...- powiedział Luc.
-Oj,-chciała coś powiedzieć Anett, lecz zobaczyła minę Kapitana Luca-No Dobrze, w szatni...
-Nie usmiechaj się tak do niego!-Warknął Sev.
-To, było dziwne. No cóż- zmienił temat Luc- Gramy, Wszyscy na swoje pozycje!
__________________
Nie nadaję się na kłusownika, ale jestem świetnym szpiegiem.
|
|
|
01-20-2010, 19:23
|
#10
|
Świr wymagający opieki
Zarejestrowany: Jul 2007
Posty: 401
|
- Ej.. Ale zauważyłaś, że on powiedział Na razie? - Klauu pochyliła się ku Aneet, która uśmiechnęła się lubieżnie. - No to Na razie - Klauu odbiła się od ziemi zajęła swoją pozycję. Aneet, która była z nią w drużynie podleciała do pętli i zaczęła koło nich krążyć. Jeremy zajął miejsce po przeciwnej stronie boiska i pomachał im. Aneet zerknęła na kumpelę i przesunęła językiem po wargach, w geście wyrażającym pełne skupienie.
- Zaraz uwolnię piłki! - krzyknął Luc, kiedy zobaczył, że wszyscy zajęli swoje pozycje. - TRZY, DWA, JEDEN, POSZŁY! - kafle szybko pomknęły w górę, od razu znajdując sobie cel. Znicz został wypuszczony i pomknął ku niebu, a kafel został rzucony.
__________________
Damon <3
Zamiast tego usłyszała cichy i żartobliwy głos Damona:
- A słyszałaś, że pocałunek rudej dziewczyny leczy opryszczkę?
Walić moje skłonności do dramatyzowania.
Ostatnio edytowane przez klauudusia2 : 01-20-2010 o 19:33.
|
|
|
Zasady postowania
|
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts
kod HTML jest Wył.
|
|
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:00.
|
|