Wróć   HPN.pl > Pozostałe > Filmy

Odpowiedz
 
Narzędzia tematu Wygląd
Stary 12-02-2008, 18:12   #1
Claire
Administrator
 
Claire na Harry Potter Forum
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Lokalizacja: Marvel Universe
Posty: 1,811
Domyślnie Rozmowy twilightomaniaczek ; ) Czyli czego boisz się dowiedzieć.

Widzę, że coraz więcej rozmów odnośnie "Zmierzchu" toczy się na sb, na forum, słuchamy też piosenek, które pochodzą z tego filmu, również już niecierpliwie czekamy na kontynuację, chociaż pierwsza część dopiero ujrzała światło dzienne w internecie. "Kłócimy się", która z nas woli Edwarda, która Jaspera, a i nieliczne nawet przepadają za Jacobem ;] Wiele razy wywiązywała się dyskusja, czy Robert Pattinson pasuje na boskiego Edwarda, czy Kristen Stewart to ta książkowa Bella, czy film nie zostanie skopany przez marne efekty specjalne.
Premiera na świecie odbyła się 21 listopada. W Polsce odbędzie się 9 stycznia 2009 roku, ale już za 3 dni możemy zobaczyć film na pokazach przedpremierowych! Dlatego, moi kochani, powiedzcie mi, jak się czujecie, oczekując na film? Wiem, że większość z was już go widziała, ale przecież to nie to samo, co w kinie, w idealnej jakości i z dźwiękiem, który rozkłada się na masę głośników. Wszędzie ciemność i wszechobecny nastrój wampiryzacji, wszędzie plakaty, dekoracja, muzyka ze "Zmierzchu". Tak na pewno będzie w Multikinie, nie wiem jak z Heliosem.

Prosiłabym, żebyście jeszcze nie spoilerowały na temat fabuły. Chciałabym, żebyśmy zaczęły o tym rozmawiać dopiero po 5 grudnia ;] Teraz skupmy się na wrażeniach, oczekiwaniach, dwóch soundtrackach, aktorach i zwiastunie.

Dla smaczku i przypomnienia zwiastun przetłumaczony przez jedną z użytkowniczek hp.net ;] http://pl.youtube.com/watch?v=9qlZal_4TUE

Wypowiem się, jak już będzie drugi post, bo na razie nie chcę niczego sugerować =D
__________________
- Look at us. I'm frozen and you're dead. And I love you.
- It's a problem.
- Do you remember what you told me once? That every passing minute is a another chance to turn it all around.
- I'll find you again.
- I'll see you in another life... when we are both cats.

Ostatnio edytowane przez Claire : 01-26-2009 o 22:45.
Claire jest off-line   Odpowiedź z cytowaniem
Stary 12-02-2008, 18:21   #2
Her-mio-na 13
Omijać szerokim łukiem
 
Her-mio-na 13 na Harry Potter Forum
 
Zarejestrowany: Mar 2007
Posty: 1,569
Wyślij wiadomość przez MSN do Her-mio-na 13
Domyślnie

No więc teraz, gdy już jest właściwy temat trudno mi cokolwiek powiedzieć... Ugh...

Edited: Tak, wiem, bardzo rozwinięta wypowiedź. Ale wolę sie odnosić do tego, co powie reszta. Bo w mojej głowie kłębi się tyle myśli... Już teraz wiem, że wsyztsko bym pomieszała, o połowie zapomniała etc. etc.
__________________
I love your funny face. Your sunny, funny face...

Mój Last.fm xPP
Her-mio-na 13 jest off-line   Odpowiedź z cytowaniem
Stary 12-02-2008, 21:00   #3
Lady Mary Jane
Moderator
 
Lady Mary Jane na Harry Potter Forum
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 1,687
Domyślnie

Claire, wyborny temat =D.
Zostałam zwampiryzowana około miesiąca temu(to było miesiąc temu? nie pamiętam ^^), i czytając "Zmierzch" cały czas cicho zastanawiałam się nad tym, jak będzie wyglądał film. Oczywiście jestem w większości, która miała okazję zobaczyć ten film, ale odpuściłam sobie ten najważniejsze sceny, mianowicie łąkę, sam koniec, scenę w studiu tańca... I tak dalej. Ale, jak na razie codziennie wiercę się na nudnych lekcjach myśląc o tym co by było, gdyby filmowy Jasper mnie... Ach, nieważne. Przesłuchując po raz setny kolejne utwory z listy soundtracków próbuję wyobrazić sobie jak to będzie wyglądać w całości. Czy film mnie zaskoczy? Czy, gdy będę wychodzić z kina, poczuję pełne usatysfakcjonowanie czy też okropny niedosyt? Cóż, przekonam się piątego grudnia o godzinie 18:00 ^^. Wybieram się z koleżanką (tak, Claire - zmiana planów : D) i z niecierpliwością obie czekamy na całość. Jestem pewna, że film będę miała w domu i obejrzę go na spokojnie, kiedy minie całą ta wrzawa związana ze "Zmierzchem" =D

Tymczasem idę obejrzeć kolejne zdjecia Rathbone'a w blondzie =)

EDIT: Cholera, ja to jestem troszku dziwna. Miałam pisać o soundtrackach i tak dalej, a tu cóż: skończyło się na dumaniu =D

Obsada... Hm. Nawet mi pasuje. Ale chyba tylko i wyłącznie z racji tego, że przyzwyczaiłam się do aktorów. Że to oni będą grać, a nie kto inny. Robert Pattinson... Zdecydowanie pasuje mi do Edwarda. Męski, ale nie wyglądający za staro. Ta jego szczęka, która podobno podnieca połowę kobiet patrzących na jego zdjęcie =D Nikki Reed - Tak, w blondzie jest szczególnie rose'owata xD. Dobrze gra dziewczyna, a jakie miny strzela... Miód. Rachelle Lefevre pasuje idealnie na Victorię. Piękne włosy, głos po prostu boski, gra świetna. filmowy Laurent to ciota sądzac po głosie i grze, ale cóż - kwestia gustu =D. Kristen... Cóż. Szczerze powiedziawszy byłoby mi to nawet obojętne jakby wywalili ją z następnych części, bo zwyczajnie nie zwróciłam na nią większej uwagi xD. Esme, sądząc po wszystkich scenach, w których zdołałam ją zobaczyć i usłyszeć to... Cóż - mi się podoba. Ashley Green. Fajnie dziewczyna w niektórych scenach gra, chociaż gdzieniegdzie...Zachowuje się jak Radcliffe w najlepszych momentach swej kariery xD (chyba nie wiecie o co mi chodzi, ale to malutki szczególik =P) Carlisle - To samo z Bellą, chociaż facet na niektórych zdjęciach mnie powala ^^. Jasper! Jasper Hale! Lub Jackson Rathbone, jak wolicie =D Nie zdołałam go ujrzeć w całej okazałości w tym filmie. Cóż, może i się powtarzam, ale powiem, że on tam tylko był. BYŁ. Prawie nic nie mówił, nie uśmiechał się, nie robił nieoczekiwanych ruchów, tylko BYŁ. Ale to jego bycie było genialne =D. Zachowywał się jak prawdziwy Jasper. A do tego był sztywny jak prawdziwy Jasper. Boskooooo. Pewnie jestem subiektywna, ale kij, ważne, że dla mnie wygląda bosko w blondzie xD. Nic więcej się nie liczyyyyyy. Rralala. ^^
__________________
GUNS N' ROSES

Ostatnio edytowane przez Lady Mary Jane : 12-02-2008 o 21:13.
Lady Mary Jane jest off-line   Odpowiedź z cytowaniem
Stary 12-02-2008, 23:09   #4
Kerle
Moderator
 
Kerle na Harry Potter Forum
 
Zarejestrowany: Jun 2008
Lokalizacja: In this fuckin' world.
Posty: 431
Domyślnie

No więc, film jest beznadziejny.
1. Za krótki!!! Akcja zdecydowanie za szybko się kręci. Nie zdążysz się wczuć w wątek, a to już koniec. Wogóle za mało tu było miłości Belli&Edwarda. Wogóle nie wiem kto pisał cenariusz, ale nadaje się do kosza. Tak samo reżyser - beznadziejny.
2. Brak efektów specjalnych. Straszne to było! Naprawdę! Summit Entertainment nie poradziło sobie z tym, Warner Bros by tysiąc razy lepiej to zrobiło.
3. Ani horror, ani romans. Horror? To nie był horror! Na litośc Boską!!! To rzeczywiście było straszne, ale nie w tym sensie, straszne było to, że nie poradzili sobie z tym filmem (chodzi mi o rezysera, scenarzystę itp. itd. , bo aktorzy poradzili sobię znakomicie, ale o tym później).Romens?? Jak to był romans, to ja jestem chińska uczona! Wogóle za mało miłości. Naprawdę. Jak można było spieprszyć tak dobry materiał na film!?! jak to wogóle możliwe, żeby książka była tak fantastyczna i fenomenalna, a film taki beznadziejny???!!
4. Chaotyczność. Ten film był strasznie urywkowy. Coś się nie zdążyło zacząć, a się już się zaczęło następne. Jakaś porażka normalnie.

A z pozytywów to tylko jeden punkt:
1. Mianowicie obsada.
Robert Pattinson - znakomicie, fenomenalnie, fantastycznie, super, świetnie zagrał niepowtarzalnego, wyjątkowego, oryginalnego, wspaniałego Edwarda. Naprawdę wielki szacun xD Jest zabójczo przystojny.
Kristen Stewart - świetnie wcieliła się w rolę Belli. Fantastyczna gra aktorska. I pomimo tego, że jest załadna na Bellę, to przekonała mnie do siebie. Z początku wcale mi nie pasowała do tej roli, ale dała radę, teraz strasznie, oglądając wywiady z nią, przypomina mi Bellę.
Nikki Reed - też ładnie wcieliła się w wrędną i zazdrosną Rosalie.
Kellan Lutz - Emmet pełną parą i chociaż w książce nie lubiłam Ema, to Kellan sprawił, że przybliżając mi tą osobę, Emmet to jedna z moich ulubionych postaci
Jackson Rathbone - hmmm... Jasper xD Niezłe z niego ciacho w książce i w wyobraźni było, niestety w filmie to w jego twarzy i sylwetce nie gustuje Ale chwalić go można, bo świetnie zagrał Jaspera.
Ashley Greene - Alice to moja jedna z naj naj ulubienszych postaci. Podoba mi się jej postać w filmie, bowiem jak dla mnie Jasper i Alice żyją we własnym, niepowtarzalnym świecie i świetnie to odegrali w filmie.

EDIT: Oczywiście, miałam dalszą część listy, ale nie wiem z jakiego powodu mi się to kasuje, a nie mam zdrowia pisać tego trzeci raz. Powiem tylko, że strasznie się napaliłam na ten film. Psychicznie już nie wytrzymywałam, aby doczekać piątego - przedpremiery. I psychicznie nie wytrzymałam - miałam halucynację, koszmary. Więc dla własnego, świętego spokoju obejrzałam. Miałam iśc na premierę, nie pójdę. Miałam kupić sobie na DVD, nie kupię. Miałam obkleić cały pokój plakatami, nie obkleję. Bo po co??? Ten film zawalił mi cały Zmierzchowy Świat. A Zmierzchowy Świat chiał zawalić Potterowy Świat. Ale teraz nie pozwolę, aby przzez Zmierzch się coś zepsuło. Koniec. Mam już tej sagi i tej autorki dość - po raz drugi zawiodła.

Ostatnio edytowane przez Kerle : 12-03-2008 o 15:05.
Kerle jest off-line   Odpowiedź z cytowaniem
Stary 12-03-2008, 01:53   #5
Claire
Administrator
 
Claire na Harry Potter Forum
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Lokalizacja: Marvel Universe
Posty: 1,811
Domyślnie

A czytałaś pierwszego posta? Prosiłam o niekomentowanie filmu samego w sobie! Od piątego grudnia dopiero. Istnieje coś takiego jak zakaz spoilerowania przed premierą =/
__________________
- Look at us. I'm frozen and you're dead. And I love you.
- It's a problem.
- Do you remember what you told me once? That every passing minute is a another chance to turn it all around.
- I'll find you again.
- I'll see you in another life... when we are both cats.
Claire jest off-line   Odpowiedź z cytowaniem
Stary 12-03-2008, 15:08   #6
Kerle
Moderator
 
Kerle na Harry Potter Forum
 
Zarejestrowany: Jun 2008
Lokalizacja: In this fuckin' world.
Posty: 431
Domyślnie

Przepraszam. Musiałam się wyżalić. Chciałam Was tylko ostrzec, żebyście się tak nie napalały jak ja, bo potem możecie odnieść takie wrażenie jak ja. Obyście jednak uważały - jak już miliony osób na tym świecie, że film jest fajny, tego wam życzę. Z drugiej strony nie zdradziłam tak dużo rzeczy w film, mianowicie jakie sceny są, a jakie nie, wyraziłam swoją opinię.
Kerle jest off-line   Odpowiedź z cytowaniem
Stary 12-03-2008, 16:17   #7
Nacia1234
Moderator
 
Nacia1234 na Harry Potter Forum
 
Zarejestrowany: Aug 2007
Lokalizacja: Trondheim
Posty: 4,354
Domyślnie

Cytat:
"Kłócimy się", która z nas woli Edwarda, która Jaspera, a i nieliczne nawet przepadają za Jacobem ;]
Powiedz mi tylko, które to. ; ]

W sumie to sama również wolałabym odnosić sie do postów innych osób, ale nie zrobię tego. Należę do grupy, która już widziała film, więc mogę jako tako skomentować.
Po pierwsze, mnie to wszystko o prostu śmieszy. Rozmawiałam na ten temat z koleżanką, która przeczytałą Zmierzch i stwierdziłyśmy razem, że niektore sceny to po.prostu.parodia. Nie mogę powiedzieć, dlaczego, bo nie chce spoilerować.
Kerle, odnosząc sie do Twojego posta. Nie wierzę, że możesz się tak po prostu wyleczyć. Ja staram się od pierwszego dnia po przeczytaniu pierwszej części sagi, a ty mi móisz tak hop-siup. Wybacz mi, ale jestem pewna, że Ci się to nie uda.
Osoby, które czytały ksiażkę moga powiedziec, że film jest beznadziejny, bo przecież całej książki nie przeczytaly przez 2 godziny.
Ale mimo wszystko moim zdaniem nei jest on najgorszy. Nie twierdzę wcale, że Kristen jest za łądna na Bellę, bo w niektórych scenach jest wręcz obrzydliwa. Ale gra świetnie, nie przeczę.
Pattinson - <3333333 brak słów.
Kellan Lutz - <333333 normalnie uwielbiam go!
Dobra, już tyle, bo mi sie pisac nie chce.
__________________
Life is wasted on the living
Nacia1234 jest off-line   Odpowiedź z cytowaniem
Stary 12-03-2008, 17:07   #8
Kerle
Moderator
 
Kerle na Harry Potter Forum
 
Zarejestrowany: Jun 2008
Lokalizacja: In this fuckin' world.
Posty: 431
Domyślnie

Cytat:
Napisał Nacia1234 Zobacz post
Kerle, odnosząc sie do Twojego posta. Nie wierzę, że możesz się tak po prostu wyleczyć. Ja staram się od pierwszego dnia po przeczytaniu pierwszej części sagi, a ty mi móisz tak hop-siup. Wybacz mi, ale jestem pewna, że Ci się to nie uda.
.
Tak, właśnie z tym walczę. Właśnie uświadomiłam sobie, że skrzywdziłam całą serię HP. Przez Zmierzch. Sama mam nadzieję, że mi się nie uda, że pójdę na film w piątek i będzie zupełnie inny, niż obejrzałam z Internetu. Próbuje się oszukać, zmanipulować samą siebie. Jest mi tak okropnie źle. Cały świat mi się zawalił przez ten film. Nie potrafię żyć z uśmiechem. Razem z mają koleżanką - mega fanką Zmierzchu we wtorek, przed obejrzeniem filmu wpadłyśmy na fenomenalny pomysł, jako, że jest to nasza ostatnia klasa w podstawówce to, chciałyśmy wystawić spektakl: Zmierzch. Pomysł był fantastyczny. Nasza wychowawczyni - również wielka fanka Zmierzchu, w końcu to ona, polonistka, poleciła nam tą książkę, zgodziła się. Scenariusz miał być na podstawie filmu, dialogi na podstawie książki. A tu teraz co? Dupa (przepraszam wszystkich adminów)!! Już nie chcemy wystawić, nasz entuzjazm skończył się wraz z obejrzeniem filmu. Najgorsze było to, że tak się na niego napaliłyśmy, sądziłyśmy, że to będzie film roku. A jak człowiek się na coś napali za bardzo...
Już wolę obejrzeć tysiąc razy lepszy zwiastun niż ten film. To się nazywa przereklamowanie.

Ostatnio edytowane przez Kerle : 12-03-2008 o 17:10.
Kerle jest off-line   Odpowiedź z cytowaniem
Stary 12-03-2008, 17:24   #9
Lady Mary Jane
Moderator
 
Lady Mary Jane na Harry Potter Forum
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 1,687
Domyślnie

Cytat:
Tak, właśnie z tym walczę. Właśnie uświadomiłam sobie, że skrzywdziłam całą serię HP. Przez Zmierzch.
Omg. Wybacz, że nie na temat, ale co ma Zmierzch do serii HP, poza tym, że to fantastyka? Okej, załóżmy, że chodziło Ci o to, że faworyzowałaś Zmierzch... Ale tak naprawdę, w głębi serca kochasz HP... ? MAtko, to bez sensu. Nikt nie kazał Ci 'wielbić' Zmierzchu. W ogóle nie wiem czy to można nazwać jakąkolwiek odmianą uwielbienia, bo wątpię, żeby prawdziwa fanka jakiejkolwiek sagi tak łatwo się od tego uwolniła... Więc wybacz, jesli jesteś 'tą prawdziwą', to tak łatwo Ci się nie uda. Jak powiedziałą Nacia ^^.

Cytat:
Jest mi tak okropnie źle. Cały świat mi się zawalił przez ten film. Nie potrafię żyć z uśmiechem.
Fajnie, jest Ci tak okropnie źle i tak dalej... Ale czy nie pozostają książki? Kij, że Summit według Ciebie spieprzył film, ale od razu gadać, że to taaaka wielka tragedia? Nikt nie każe oglądać Ci filmu.

Cytat:
Już nie chcemy wystawić, nasz entuzjazm skończył się wraz z obejrzeniem filmu.
No bo wybuchnę śmiechem! Nie chcesz robić czegoś, co powstało na podstawie 'Twojej ukochanej książki' tylko i wyłącznie dlatego, że film jest do dupy? Nie rozśmieszaj mnie. Zresztą... Żeby tak łatwo stracić entuzjazm? Nie możecie zrobić scenariusza na podstawie ksiązki tylko dlatego, że nie podobał wam się film? Kerle, wybacz, ale film to nie wszystko. Książka jest w tym wypadku ważniejsza, bo to chyba logiczne, że w filmie wszystkiego nie ukażą tak jak w książce... A taaam.ła
__________________
GUNS N' ROSES
Lady Mary Jane jest off-line   Odpowiedź z cytowaniem
Stary 12-03-2008, 18:12   #10
Kerle
Moderator
 
Kerle na Harry Potter Forum
 
Zarejestrowany: Jun 2008
Lokalizacja: In this fuckin' world.
Posty: 431
Domyślnie

Taaa. Nikt mi nie kazał wielbić Zmierzchu, ale tego nie da się nie lubieć. A ten film?? Przyćmił, jak zaćmienie moje spojrzenie na książkę. jestem totalnie załamana i mam doła. Przez jakiś głupi film.... Co do HP - to właśnie o to mi chodziło. Tylko tyle zyskałam po obejrzniu fimu - tylko tyle. Otworzyłam oczy na Hp. Przypomniałam sobie, że o nim zapomniałam, a HP naprawdę dużo dla mnie znaczy, bardzo dużo.
Niestety należę do tych prawdziwych. I dlatego musiłałam obejrzeć ten film. Musiałam. I łatwo się nie wyleczę, wiem, bo "to coś zjada mnie od środka" - dzisiaj nawet udziela się fizycznie, cały dzień mnie boli brzuch.
Słuchaj. "fajnie" - wcale nie jest fajnie! Ja po prostu nie mogę uwierzyć, że można spieprzyć taki materiał na film. I czuję, że to jeden z najgorszych, jakie widziałam.
Taaak. Skończył się. Wiem, że książka jest ważnejsza. Ale, teraz jesteśmy w rozsypce. Może jak na wiosnę się pozbieramy, to zrobimy.
Kerle jest off-line   Odpowiedź z cytowaniem
Odpowiedz


Zasady postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:17.

Powered by vBulletin® Version 3.7.3
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.