Quirrell & Snape

[Byku]

Witam!
Na wstępie zacznę, iż ponownie zacząłem czytać serię o Harrym Potterze. Pierwszy raz czytałem w czasach podstawówki/gimnazjum, a od czasu wyjścia 7. części, nawet jej nie zakupiłem, ale w końcu postanowiłem ją przeczytać, z tym że ponownie zaczynam od początku aby sobie przypomnieć wszystko i się wczuć.
Po przeczytaniu Kamienia Filozoficznego nurtują mnie podstawowe rzeczy.
1. Quirrell nie mógł dotknąć Harry'ego, wyjaśnił to Dumbledore w ostatnim rozdziale, lecz w Dziurawym Kotle, tuż przed wizytą na ulicy Pokątnej, Quirrell uścisnął rękę Harry'ego - jakim cudem nic mu się nie stało?
2. Nurtuje mnie też Snape i jego kontakty z Quirrellem, raz rozmawiali ze sobą w pustej sali, a drugim razem w Zakazanym Lesie, gdzie Harry słyszał ich rozmowę będąc na miotle. Czy ich rozmowy dotyczyły Czarengo Pana? Czy już w pierwszej części można wywnioskować o dwulicowości Snape'a?

[Roksia]

Teraz mnie zastrzeliłeś z tym .
Z tym pierwszym to w ogóle się nie zastanawiałam nad tym. Ale wydaje mi się, że to błąd autorki.
Z tym drugim to już nie mam pojęcia.

[Byku]

Z Quirrellem może być faktycznie błąd samej autorki. Są też tezy że wtedy (miesiąc przed rozpoczęciem semestru), Czarny Pan jeszcze nie znajdował się w jego ciele.

Natomiast co do Snape'a i jego rozmów z Quirrellem to nie mam pojęcia - jedni mówią, że być może autorka na typ etapie pisania serii, nie wiedziała jeszcze, że ukaże Snape'a w innym świetle pod koniec serii.

Dobrze by było, jakby inni dołączyli się do rozmowy, może ktoś powie jakąś ciekawostkę

[parvati_patil1]

Napisał Byku

Z Quirrellem może być faktycznie błąd samej autorki. Są też tezy że wtedy (miesiąc przed rozpoczęciem semestru), Czarny Pan jeszcze nie znajdował się w jego ciele.

Nie mam przy sobie pierwszej części, więc głowy za moje słowa nie dam, ale wydaje mi się, że Quirrell objął posadę nauczyciela właśnie dlatego, żeby Voldemort był blisko Pottera. Ale jak już mówiłam - pewności nie mam.
Hm, co do uścisku ręki... czy to się nie wiąże jakoś ściśle z tym, że Harry chciał dla kamienia filozoficznego tylko dobrze, a Quirrell chciał go wykorzystać? Na początku Harry nic o tym nie wiedział, więc...?

Napisał Byku

Natomiast co do Snape'a i jego rozmów z Quirrellem to nie mam pojęcia - jedni mówią, że być może autorka na typ etapie pisania serii, nie wiedziała jeszcze, że ukaże Snape'a w innym świetle pod koniec serii.

Snape od początku istnienia Zakonu Feniksa działał podwójnie i myślę, że Quirrell o tym wiedział.* A jeśli nie (co w sumie jest prawdopodobne, bo młody był z tego, co pamiętam, ale znów pewna nie jestem), to Voldemort na pewno mu powiedział, że w sytuacji dramatycznej pomoc znajdzie u Snape'a.
Że się zawiedli - cóż.

*A autorka może rzeczywiście nie, chociaż myślę, że wtedy zbyt dużo byłoby tego nie-wiedzenia JKR.

[DAGA POTTER]

Nie nie!
Co do pierwszeg pytania, nie mam przy sobie książki, ale wydaje mi się, że Harry nie dotknął wtedy profesora, Potter wyciągnął ręke do niego, ale tamten jej nie uścisnął,
może się myle
Co do Snape'a, widać, że nie przeczytałeś 7 części, wiec nie jestem pewna, czy chcesz, aby ci to wytłumaczyć.

[Blood Prince]

Nie prawda. Wtedy Quirrell mógł go dotknąć ponieważ Voldemort "wszedł" w niego dopiero po próbie obrabowania Gringotta.

[Byku]

Ciekawe odpowiedzi. Najbardziej zaciekawiła mnie wypowiedź Blood Prince. Skąd to wiesz, jeśli można wiedzieć? oczywiście twoja wypowiedź usatysfakcjonowała mnie najbardziej.

Co do Dagi Potter - fakt, nie przeczytałem ostatniej części, nie chcę znać konkretnych spojlerów. Ale jeśli ją przeczytam, to będę mógł sobie sam odpowiedzieć na pytanie dotyczące Snape'a i Quirrella?

[DAGA POTTER]

Tak jestem pewna, że tak.

[Blood Prince]

O to cytat świadczący o tym że Voldemort wstąpił w Quirrella po próbie obrabowania.

"Kiedy nie udało mi się wykraść Kamienia z podziemi Gringotta, był bardzo niezadowolony. Ukarał mnie... postanowił, że odtąd będzie mnie pilnował."

To oczywiste że cytat ten świadczy o tym że Voldemort postanowił ukarać Quirrella i wstąpił w jego ciało. Wielu może się nie zgadzać ale dla mnie to oczywiste.

[Pani Black]

Fakt, masz rację.