Czy Dumbledore naprawdę umarł?

[Tomasz - 94]

1. Dambeldore leży se teraz w grobie i się pewno przewraca jak to czyta.
2. Faweks ulecza tylko rany !
3. Od kiedy od zaklęcia Expelliarmus błyska Zielone światło??
4. Który z tamtych śmierciożerców nie jest po stronie Czarnego Pana ??

[Dexter]

No właśnie.
Od Avady Kedavry nie wylatuję się w powietrze ale za to od razu zabija.
W sumie Snape umie rzucić zaklęcie bez wypowiadania słowa.
Z drugiej strony to troche nieprawdopodobne żeby dumbledore jeszcze żył.

Nie wierzę że żyję i wolę żeby nie żył niech harry sam sobie poradzi !!!!!!!

[Tomasz - 94]

Dobra ja jeszcze powiem coś od siebie. Gdyby się nad tym zastanowić to może i nie umarł:

Jest wiele dowodów, że Dambeldore żyje. Pierwszy z nich to piosenka którą Hagrid i Prof. Slughorn śpiewali po pogrzebie wielkiego pająka:

A Odona dzielnego wnet do domu ponieśli,
Do miejsca, które znał jako chłooopię,
I złożyli go tam, z kapeluszem na piersiach,
Różdżkę mu przełamali nad progiem.

A więc gdy Malfoy rozbroił Dambeldora nic już o różdżce nie wiadomo. Na pogrzebie jej nie przełamano, a jak mówi piosenka różdżkę się łamie.

Po drugie jak tak wielki czarodziej jak Albus Dambeldor mógł zostać rozbrojony przez 16 - latka??

Po trzecie: Dlaczego Dambeldore rzucił zaklęcie na Harrego zanim wszedł Malfoy? Dlaczego rzucił w ogóle na niego zaklęcie jak Harry był bezpieczny pod peleryną niewidką?? Dlatego, żeby Harry niczego nie popsuł? Zeby się nie rzucił na Snape'a? Śmierć była ukartowana z góry?

Po czwarte: "Severusie... Błagam" Chyba nie myślicie, że czarodziej takiego pokroju jak Dambeldore mógł błagać o życie!

Po piąte: Słynne słowa Avada Kedavra. Jak czytam w HP i CO widzimy jak umiera Cedrik Diggory. Upada na ziemię martwy. Jeśli jednak czytamy o Dambeldor'ze "...jak moc zaklęcia wyrzuciła Dambeldora w powietrze..." Wyrzuciła w powietrze jak to możliwe? Po klątwie Avada Kevadra czarodziaj upada na ziemię a nie odlatuje.


Trochę się rozpisałem... Więc jeśli się nad tym zastanowić to wyciągamy wnioski takie:

Przez całą książkę Harry i bohaterowie ćwiczą zaklęcia niewerbalne (Tak to się pisze?). Tak więc jeśli Dambeldore wyleciał w powietrze to Snape mógł powiedzieć Avada Kevadra, a użyć zaklęcia newerbalnego z której także wylatuje zielony błysk. Aha i mamy jeszcze jeden powód sądzić, że Snape jest dobry. Hagrid wygadał sie przed Harrym, że Dambeldore przypominał Snape'owi, żeby działał tak jak mu powiedział! Tak więc słynne na cały Tom 6 słowa "Severusie.. Błagam" mogą oznaczać wiele ale na pewno nie błaganie o życie. Może to oznaczac "Severusie.. Błagam trzymaj się planu"

[Cedrik Diggory]

Ja też myślę że Dumbledore umarł i są na to dowody np. jego portret w gabinecie dyrektora a jakos nie slyszalem ze ten ktory ma portret u dyrektora zyl

[Marigold]

Nie mnie się wydaje, że Dumbledore upozorował swą śmierć . No nie mówcie ,że tak wileki czarodziej dałby się tak szybko wykończyć!! :bigeek:

[Mitzi Caspar]

Marigold napisał/a:
Nie mnie się wydaje, że Dumbledore upozorował swą śmierć . No nie mówcie ,że tak wileki czarodziej dałby się tak szybko wykończyć!! :bigeek:

Ale przecież był bardzo, bardzo osłabiony...

[Flowerpower]

Cóż, trzeba zaufać Rowling, ona wie co robi. I zrobiła słusznie, bo Harry nie może się wciąż chować za płaszczem Dumbledore'a.

[Caroline_Tonks]

Snape dokładnie na głos wypowiedział słowa Zaklęcia Uśmiercającego, ale od niego wylatuje się w powietrze!!!
Wydaje mi się, że może, któryś śmierciożarca żałował Dumbledore'a i go odepchnął.

Jednak książka mówi:
"- Severusie...
Ten glos przeraził Harry'ego bardziej niż wszystko, co do tej pory się wydarzyło. Po raz pierwszy usłyszał Dumbledore'a błagającego. Snape nic nie powiedział, tylko podszedł do niego odtrącając po drodze Malfoya. Śmierciożercy cofnęli się bez słowa. Nawet wilkołak wyglądał na przestraszonego.
Snape popatrzył na Dumbledore'a, a na jego podłużnej twarzy odmalowała się odraza i nienawiść.
-Severusie... błagam...
Snape uniósł różdżkę i wycelował nią w Dumbledore'a.
-Avada kedavra!
Z KOŃCA JEGO RÓŻDŻKI WYSTRZELIŁ STRUMIEŃ ZIELONEGO ŚWIATŁA I UGODZIŁ DUMBLEDORE'A PROSTO W PIERSI. Krzyk przerażenia nie wydarł się z gardła Harry'ego. Niemy i nieruchomy musiał patrzeć, JAK MOC ZAKLĘCIA WYRZUCIŁA DUMBLEDORE'A W POWIETRZE, GDZIE PRZEZ UŁAMEK SEKUNDY ZAWISŁ POD JAŚNIEJĄCĄ CZASZKĄ, A POTEM POWOLI, JAK WIELKA SZMACIANA LALKA, OPADŁ, PRZEWALIŁ SIĘ PRZEZ BLANKĘ I ZNIKNĄŁ MU Z OCZU..."

[Bella Black]

Tak w ogóle to witam Nowa jestem

A co do tego, czy Dumbledore umarł, czy nie...
Jak dla mnie umarł. Na początku też czytałam te wszystkie hipotezy, które niby miały potwierdzać to, że on ciągle żyje...
Ale jak się tak zastanowić, to równie dobrze to, że Dumbledore wyleciał w powietrze mogło być wynikiem tego, że Rowling chciała dodać tej scenie więcej dramatyzmu. Tak ja myślę.
A poza tym chyba nudnawa byłaby 7 część, gdyby się okazało, że wszyscy nagli zmartwychwstali i jest jeden wielki happy end
Ja tam ciągle mam nadzieję, że Harry w 7 części zginie :yes:
ale nie mam zamiaru się przekonywać, jak było, przed polską premierą

[Ginny14]

Mówiąc szczerze to trochę naiwna bajeczka. Podszyć sie pod trzmiela nikt nawet by nie próbował, a nawet jakby dumbledor nie umarł przez zaklęcie Snape'a to i tak spadł z strasznie wysokiej wieży ASTRONOMICZNEJ. Tego nie dałoby się przezyć:yes: