Te książki bardzo mnie zainteresowały. Ogólnie rzecz biorąc, nie lubię czytac, a one (tak, jak wcześniej "Harry") "zmusiły" mnie do odkrywania nowych tajemnic wraz z bohaterami powieści.
Sprawiły, że znowu godzinami siedziałam przy książce, nie mogąc się od niej oderwac.
Podziwiam Paoliniego, że w dzisiejszym "interesownym" świecie potrafił się przebic ze swoim dziełem napisanym w nastoletnim wieku.
A jeśli chodzi o przytoczone tu przez Toma słowa, to doprawdy nie wiem, kto wysnuwa takie opinie o "Eragonie". Ale najwyraźniej ktoś, kto nie czytał tej książki - wątpię, żeby ktokolwiek przewidział zakończenie "Najstarszego". Chyba, że jasnowidz...
A postaci i ch charaktery są barwnie, ciekawie opisane.
Tak więc, polecam tę książkę wszystkim lubiącym gatunek fantasy.