Wróć   HPN.pl > Harry Potter > Filmy

Odpowiedz
 
Narzędzia tematu Wygląd
Stary 07-17-2011, 10:19   #21
Erykos7
Mięso armatnie
 
Zarejestrowany: Jul 2011
Posty: 7
Domyślnie

A tak przy okazji, to Voldemort pierw poderżnął Snape'owi gardło zaklęciem sektusepra?
Erykos7 jest off-line   Odpowiedź z cytowaniem
Stary 07-17-2011, 14:29   #22
Magdalena
Czytelnik horoskopów
 
Zarejestrowany: Jan 2007
Lokalizacja: Brzesko
Posty: 18
Wyślij wiadomość przez MSN do Magdalena
Domyślnie

A mi sie wyje że jednak film wyszedł fajnie, co do efektów specjalnych to były świetne, co do wymiaru 3D mało co to odczułam. Owszem momentami sie może i rzeczywiście film nie zgrał z treścią książki, ale nie które sceny pasowały. Najbardziej mi sie podobała scena walki w Hogwarcie jak była przedstawiana bitwa o Hogwart, choć momentami to strasznie wyglądało, ale było warto zobaczyć koniec tej serii ale jak tak oglądałam to łzy mi poleciały mimo to że szczęśliwie sie to wszystko skończyło.
Magdalena jest off-line   Odpowiedź z cytowaniem
Stary 07-17-2011, 15:26   #23
grądzIU
Mięso armatnie
 
grądzIU na Harry Potter Forum
 
Zarejestrowany: Jul 2011
Lokalizacja: Poznań
Posty: 9
Domyślnie

Erykos7, tak. Wydaje mi się, że tak.
Ja wczoraj byłem w kinie i mimo wszystko jestem szczęśliwy i zadowolony bo kto i cokolwiek by nie mówił na temat niedociągnięć oraz nieścisłości względem książki to i tak film był genialny. Efekty, dialogi, walka - wszystko przecudowne.
Jedyny mankament, który mnie trochę zirytował to jak już wspominaliście wcześniej - drastyczne zmiany w ostatnich scenach walki. Przecież w książce po tym jak Neville wygłosił ten swój monolog i sięgną po miecz Gryfindora, Harry narzucił na siebie pelerynę niewidkę i zszedł z rąk Hagrida, a kiedy Voldemort rzucił w stronę Nevilla ( o ile dobrze sobie przypominam) zaklęcie uśmiercające Harry je odbił (tam jeszcze było coś o płonącej tiarze na głowie Nevilla ale już nie pamiętam jak to dokładnie się odbyło). Następnie pojawiły się Centaury i Graup, który zajął się dwoma Olbrzymami. Voldemort nie umarł na dziedzińcu tylko w Wielkiej Sali bo ugodzeniu przez Harrego zaklęciem Ekspeliarmus, a nie po tym jak Nevill odciął łeb Nagini (brakowało też przekazania misji przez Harrego, Nevillowi właśnie).
Umieranie Czarnego Pana też takie dosyć mocno naciągane - rozleciał się ...
To takie największe zastrzeżenie choć na przykład sceny kiedy Aberfoth przekonuje Śmierciożerców, że patronus, którego przed chwilą zobaczyli to nie był jeleń a koza także przynajmniej mi osobiście brakowało (tym czasem w filmie wyczarował potężnego Patronusa kiedy Dementorzy szybowali ku szkole, owszem wyglądało to bardzo widowiskowo a efekt zapierał dech w piersiach ale zmiana jest znaczna). No i jeszcze kolejny element to śmierć Geogra, Remusa i Nimfadory. W książce przynajmniej opisane jest, że Lupin i Tonks prowadzili atak na błonia i tam zginęli a Geogre walczył z Belatriks i znów jeśli się nie mylę zginął od przygniecenia przez walący się strop czy ścianę. To były bardzo ważne postacie a w tej części odegrały tylko krótki epizod.
To chyba takie największe minusy, ale za to plusów jest zdecydowanie więcej, np.:
- genialnie został pokazany moment zabezpieczania zamku; każdy z uczniów i nauczycieli wymróczał jakieś zaklęcie, machnął różdżką i wystrzelone z nich jasne smuga światła łączyła się z innymi tworząc powłokę ochronną; McGonagall, która wypowiedziała jakieś zaklęcie (jeśli je pamiętajcie to proszę napiszcie), po którym ożyły wszystkie Posągi i Zbroje, następnie mowa Minewry do ożywionych Obrońców, tekst "zawsze chciałam wypowiedzieć to zaklęcie" i pochód Posągów - to było piękne; profesor Flitwick, który rozkazał Posągom zwarcie szyków i wyprostowanie tarcz - też super sprawa.
- Szmalcownicy, którzy chcieli szturmować Zamek rozbijający się w pył o osłonę, Nevill, który wykrzykuje "i co ? chcecie wejść ?" - zabawne i fajne.
- następnie walka McGonagall ze Snapem, zdecydowanie za krótka ale bardzo widowiskowa i może aż głupio się przyznać, że dorosły facet płakał ale łzy mimowolnie zaczęły spływać z moich oczów kiedy opiekunka Gryfindoru zaczęła czarować te ogromne ognie a Snape nawet nie wiedział co robić; rozstąpienie się tłumu kiedy Harry wyszedł z jednego z rzędów uczniów i jego mowa o tym, że zamek jest zabezpieczony słabo, nawet bardzo słabo i właśnie w tej chwili otwierają się drzwi Wielkiej Sali i wchodzą wszyscy członkowie Zakonu.
Tych plusów było zdecydowanie więcej ale nie chce wypisać wszystkich bo zabraknie mi później tematu do dyskusji .

* jeżeli coś pokręciłem w przytaczanych przeze mnie fragmentach książki to przepraszam ale czytałem ją tylko raz i to już jakiś czas temu.

Ostatnio edytowane przez grądzIU : 07-17-2011 o 15:59.
grądzIU jest off-line   Odpowiedź z cytowaniem
Stary 07-17-2011, 21:25   #24
Jaszczurka
Mięso armatnie
 
Jaszczurka na Harry Potter Forum
 
Zarejestrowany: Jul 2011
Posty: 8
Domyślnie

Ogólnie rzecz biorąc, film mi się bardzo podobał, jednak miał kilka pewnych niedociągnięć, które mi nie pasowały. Ale zacznijmy od pozytywów, których jest zdecydowanie więcej.
Profesor McGonagall. Świetna scena walki ze Snape'em, podobało mi się przeniesienie jej z korytarza do Wielkiej Sali, na nocny apel. Było bardziej widowiskowo, a odlatujący Snape autentycznie wyglądał jak nietoperz. No i ożywienie posągów, naprawdę dobrze pokazane, czytając opis w książce nie odnosiłam wrażenia, że będzie to coś tak zapadającego w pamięć.
Neville. Każda scena z nim była wspaniała. Drażnienie szmalcowników, przemowa po ,,śmierci" Harry'ego i konieczność wyznania miłości Lunie. Byłam jednak pod wrażeniem nie tego, że przeżył eksplozję mostu, tylko że nie dosięgnęło go żadne Mordercze Zaklęcie. Dzięki tej części ta postać wiele zyskała w moich oczach.
Zabezpieczania Hogwartu. Czuć było magię w tych scenach pokazujących tak dobrze nam znanych bohaterów, powtarzających te same formułki, które nabierały coraz większej mocy i łączyły się w tarczę ochronną. Nie wiem czemu, ale zwróciłam szczególną uwagę na Slughorna, który w książce pokazany był jako ten, który nie zajmował konkretnego stanowiska i z początku w ogóle nie był skory do walki.
Wspomnienia Snape'a. Były naprawdę dobrze pokazane, zwłaszcza scena na łące z Lilly. Ale młody Severus nie był jakoś dziwacznie ubrany, przynajmniej jak dla mnie. No i tutaj wkrada się już pierwsze niedociągnięcie - czemu mały James miał jasne włosy? W książce było wyraźnie napisane, że był czarnowłosy.
Ostatnia scena, dziewiętnaście lat później. Nie mogę się przyczepić do postarzenia aktorów, dla mnie było w sam raz. Zauważyłam, że Hugo miał identycznie podpuchnięte oczy jak Ron. A na ostatnim ujęciu aż łzy stanęły mi w oczach.
Komiczne akcenty dodawane przez Filcha. Najpierw donos o tym, że uczniowie nie śpią, a potem ,,sprzątanie" po bitwie.
Pozytywnym zaskoczeniem były chochliki kornwalijskie w Pokoju Życzeń. Widocznie nie tylko profesor Trelawney chowała tam dowody swojej niekompetencji

No i teraz czas na minusy, nie wszystkie, tylko te, które najbardziej rzuciły mi się w oczy.
Cho Chang jako uczennica. Dlaczego i po co?
Scena Śmierci Snape'a. Po pierwsze nie we Wrzeszczącej Chacie, tylko jakiejś przystani, której we wcześniejszych filmach w ogóle nie było widać. Po drugie to było zbyt ckliwe, niestety, nie pasowało mi.
Aktor, który grał Crabbe'a bardziej wyglądał na Zabiniego. Może to faktycznie był Zabini? Tylko po co? A Szatańską Pożogę wyczarował zamiast niego Goyle.
Jaszczurka jest off-line   Odpowiedź z cytowaniem
Stary 07-17-2011, 22:07   #25
Erykos7
Mięso armatnie
 
Zarejestrowany: Jul 2011
Posty: 7
Domyślnie

Jakim zakleciem Molly zabiła Bellę? Miało być AVADĄ KEDAWRĄ
Erykos7 jest off-line   Odpowiedź z cytowaniem
Stary 07-17-2011, 23:32   #26
barlom12
Mięso armatnie
 
Zarejestrowany: Jul 2011
Posty: 2
Domyślnie

Co do zamiany Crabbe`a na Zabiniego to kiedyś gdzieś czytałem że musieli to zrobić bo w czasie kręcenia scen w pokoju życzeń aktor grający Crabbe`a był w więzieniu.
Co do Filcha to rzeczywiście jego zachowanie wywoływało uśmiech na twarzy (jeszcze kiedy Minerwa powiedziała mu że uczniowie mają być na korytarzu )
barlom12 jest off-line   Odpowiedź z cytowaniem
Stary 07-17-2011, 23:39   #27
marysia357
Mięso armatnie
 
Zarejestrowany: Nov 2010
Posty: 4
Talking

No właśnie!
Jeszcze jedna bardzo ważna sprawa, która mi się nie podobała- brakowało kilku dość ważnych postaci, albo były potraktowane po łebkach.
Miałam nadzieję zobaczyć w ostatniej części wszystkich nauczycieli- z Sprout i Hooch włącznie.
Mało Weasleyów, zwłaszcza ojca, Percego i Billa. Szkoda że Colina Creveya nie pokazali, lubiłam go

A co do zniknięcia Crabba (w 4 części? czy później?) to on (a konkretnie aktor go grający) miał chyba kłopoty z hodowlą pewnego czarodziejskiego zioła, pewnie dlatego go wymienili
marysia357 jest off-line   Odpowiedź z cytowaniem
Stary 07-17-2011, 23:41   #28
grądzIU
Mięso armatnie
 
grądzIU na Harry Potter Forum
 
Zarejestrowany: Jul 2011
Lokalizacja: Poznań
Posty: 9
Domyślnie

Przypomniał mi się jeszcze tekst McGonagall kiedy po 'walce' ze Snapem i wbiegnięciu alarmującego Filcha rozkazała mu zabranie Ślizgonów:
- Panie Filch, jeśli mogę prosić to uważam, że Panna Peterson i reszta Ślizgonów powinna stąd zniknąć
- Gdzie ich zabrać psze Pani ?
- Jak to gdzie ? Do lochów ! To będzie najodpowiedniejsze miejsce.

// może coś przekręciłem ale mniej więcej tak to szło
__________________
" Zawsze chciałam wypowiedzieć to zaklęcie "
/ Minewra McGonagall /
grądzIU jest off-line   Odpowiedź z cytowaniem
Stary 07-18-2011, 13:45   #29
Sann
Fan "Strefy 11" i tarota
 
Sann na Harry Potter Forum
 
Zarejestrowany: Jun 2011
Lokalizacja: Szczecin
Posty: 70
Domyślnie

Cytat:
Napisał grądzIU Zobacz post
(...) Panna Peterson i reszta Ślizgonów powinna stąd zniknąć(...)

// może coś przekręciłem ale mniej więcej tak to szło
No przekręciłeś, przekręciłeś, bo z tego, co pamiętam, Pansy nazywała się Parkinson!

Poza tym, odnosząc się do Twoich poprzednich postów, to: po pierwsze - w walce zginął Fred, nie George. I usilnie piszesz Minewra, podczas gdy McGonagall ma na imię Minerwa. No i Neville, a nie Nevill.

Sorry, ale jestem uczulona na przekręcanie imion i nazwisk postaci...
__________________
- Mam bardzo mroczny plan...
- Jaki?
- Gdybym ci powiedział, to przestałby być mroczny.

_______________________________________________

- Albusie Severusie, nosisz imiona po dwóch dyrektorach Hogwartu. Jeden z nich był Ślizgonem i prawdopodobnie najdzielniejszym człowiekiem, jakiego znałem.

Ostatnio edytowane przez Sann : 07-18-2011 o 13:52.
Sann jest off-line   Odpowiedź z cytowaniem
Stary 07-18-2011, 20:30   #30
KondiBayern
Mięso armatnie
 
Zarejestrowany: Jul 2011
Posty: 5
Domyślnie

Crabbe'a musieli wymienić ponieważ znaleziono u niego hodowlę marihuany (chyba tak spodobało mu się czarowanie w filmie ,że sam chciał sobie pojeździć na jednorożcu czy testralu ).Zapomniałem dodać że w filmie nie widziałem żeby Fred zginął (dopiero jak Harry do niego podszedł...a właśnie apropo podchodzenia Harry'ego ,to czy czasem w książce wcale nie chciał tam podchodzić ,ponieważ pomyślał że to przez niego zginęli?).
KondiBayern jest off-line   Odpowiedź z cytowaniem
Odpowiedz


Zasady postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni post / autor
Harry Potter i Insygnia Śmierci cz.1 Charlie Gry 2 03-13-2011 22:51
Nasze wrażenia po obejrzeniu pierwszej części Insygniów Śmierci Kerle Filmy 28 12-21-2010 21:21
Harry Potter i insygnia śmierci Hagrid_gajowy Kosz 3 05-23-2009 15:23
7 Część HP Insygnia Śmierci slicznaGinny Weasley Kosz 9 09-09-2008 23:29
Insygnia Śmierci czy Książe Półkrwi-Filmy Cho Chang 321 Kosz 3 08-24-2008 22:06


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 23:03.

Powered by vBulletin® Version 3.7.3
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.