Pokój Wspólny Ślizgonów

[Limonka]

Pokój Wspólny Ślizgonów
Chcesz dostać sie do pokoju wspólnego Ślizgonów? To nie jest takie łatwe... Wejście znajduje się w lochach. Ciemnych, strasznych i przerażających lochach, oświetlonych jedynie blaskiem pochodni. Jesteś pewien, że chcesz iść dalej? No cóż... jeżeli uważasz się za prawdziwego Ślizgona, to proszę bardzo. Przejście znajduje się w tej ścianie. Poprostu powiedz hasło. Przecież je znasz. Twierdzisz, że tu pasujesz? Zastanówmy się... Czysta krew? Oczywiście. Żadnego mugola w rodzinie od upadku Cesarstwa Rzymskiego - perfekcyjnie. Ale to nie wystarczy... Musisz być sprytny! Nie wolno Ci panikować w żadnej sytuacji. Twoja zdolność planowania, musi znacznie wykraczać ponad poziom 'wszyscy razem, na raz, dwa, trzy'. Drobny podstęp jeszcze nikomu nigdy nie zaszkodził. Jeżeli chcesz coś osiągnąć, pamiętaj, że cel uświęca środki. Ale po co ja to mówię...? Jesteś przecież PRAWDZIWYM Ślizgonem, czyż nie?

[small]tekst by Limonka[/small]

[Kate]

* oh, oczywiście, że czuje się Slizgonką - odpowiada sobie w duchu*
* siada na fotelu i obmyśla nikczemny plan*

[Asiula]

*wchodzi do pokoju*
*siada na fotelu obok Kate i rozmawia z nią o tymże planie*

[Flegma]

*Flegma (czyli Jane) siada na fotelu na przeciwko Kate i mówi krótkie 'cześć'*
*przygląda się bardzo uważnie*

[vampir]

* Wchodzi do lochów nowo narodzony i przechrzszczony... Siada na marmurowych schodach... Siedząc zaczął panicznie krzyczec :

- PRZYWITAJMY GRYFONÓW!!! WKONCU DZISIAJ JEST PIERWSZY DZIEŃ!!! ZABAWMY SIĘ *

* Czekajac na jakis sygnał od rówiesników, przymknął oczy i zaczął nucić rytmy Bullet For My Valentine --> Hand of bload

[Flegma]

*'Dobra i tak nie mam, co robić...' mówi cicho*
*Wstaje i idzie powolnym krokiem w stronę Vampira*

[Asiula]

*Wita Grzegorza xD*
*Pomaga mu zwołać ludzi do dobrej zabawy*
*A może by tak odwalic im coś w WS? - pyta.*

[vampir]

*Dobry pomysł Właśnie tam siedzę - krzyczy uradowany *
*No to na co czekamy ? - powiedzaił, po czym złapał Asiulę za ręke i skierował sie wraz z partnerka do WS.

[Limonka]

//Vampir, mógłbyś się na jakiś dłuższy czas zmaterializować w jednym miejscu? xD//

[Shaman]

*Wolnym krokiem wchodzi do wspólnej sali. Nie zaczepiony przez nikogo siada w odległym krańcu sali i wyjmuje książkę. Nie czyta lecz zza okładki podejrzliwie przygląda się pozostałym zebranym.*