Wróć   HPN.pl > Harry Potter > Pozostałe

Odpowiedz
 
Narzędzia tematu Wygląd
Stary 03-19-2007, 16:53   #1
Moony Alex
Omijać szerokim łukiem
 
Moony Alex na Harry Potter Forum
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Lokalizacja: Ostrowiec Św.
Posty: 1,162
Domyślnie Harry Potter w życiu codziennym.

<odkasłuje>
Więc ^^. Założyłam ten temat, bo chciałam się dowiedzieć, czy w życiu codziennym zdarzają Wam się takie "Potterowskie odchyły" ^^. Czyli ogólnie- pomyłki nawiązujące do powieści Rowling, skojarzenia, wyobrażenia, przejęzyczenia i tym podobne ^^.
No więc mi, jako nieźle szurniętej fance, owszem, zdarzają się ^^.
Zacznijmy więc.

1. Pewnego słonecznego dnia, biedna i schorowana Moony Alex siedziała przy komputerze. Mimo, że po pokoju walały się zużyte chusteczki higieniczne, raz po raz zanosiła się kaszlem, a termometr wskazywał prawie 38 stopni gorączki, nie była zdolna leżeć w łóżku. W stanie normalności utrzymywała ją jedynie ta energia promieniująca z komputera. Moony Alex nie miała apetytu, lecz w końcu niechętnie sięgnęła po mus owocowy (takie w kubeczkach, dla dzieci ^^) i powoli go skonsumowała. Po jakimś czasie usłyszała stanowczy głos swej rodzicielki, mówiący "Ola, przynieś mi wszystkie naczynia, bo zmywam!". Moony Alex, czyli jak to już się wydało, Ola, ospale sięgnęła po opakowanie po musie i łyżeczkę. Chwiejąc się opuściła swój pokój i skierowała swe kroki do kuchni. Wyrzuciła puste opakowanie, a łyżeczkę wrzuciła do zlewu. W desperacji poinformowała rodzicielkę:
- Wiesz, mama, całkiem dobry był ten REMUS.
Mama spojrzała na swe dziecię, jak na wariata.
Gdy Moony Alex zorientowała się, co powiedziała parsknęła dzikim śmiechem, mimo, że była targana grypą.

2. Środek nocy. Rozczochrana dziewczyna obudziła się we własnym łóżku. Tak, tak jest. Kolejna już z rzędu noc, podczas której źle spała. (Od jesieni po początek wiosny cierpię na bezsenność, a szczególnie wtedy, gdy księżyc widzimy w całej okazałości- M.A.) Próbowała zasnąć. Nie mogła. Więc zaczęła rozpamiętywać oglądany tego samego dnia film "Harry Potter i Więzień Azkabanu". Jednak i to nie pomagało. Nagle usłyszała miękkie kroki zwierzęcia. Była półprzytomna i zmęczona, więc spanikowała. Po chwili dało się słyszeć chrupanie i warczenie.
Z bijącym sercem okryła się kołdrą, teraz już przytomna tylko w 1/4 części. Przypomniała jej się scena przemieniania się jej ukochanego bohatera w wilkołaka. Drżącą ręką sięgnęła po szklankę wody stojącą na półce. Nadal nasłuchiwała. Złowrogie odgłosy nie ucichły. Pierwszy łyk wody okazał się zbawienny. Moony Alex oprzytomniała i mało nie roześmiała w głos. W warczeniu rozpoznała chrapanie własnego ojca, a chrupanie zinterpretowała jako nocną wyżerkę swego kota. W końcu udało się jej zasnąć. Na drugi dzień, na wspomnienie tego już tylko zalewała się łzami ze śmiechu ^^.

3. Trzecia sobota marca bieżącego roku. Cztery koleżanki wybrały się na łażenie Galerii Ostrowiec, która w tymże mieście była niemalże obiektem kultu wśród młodzieży. Na początku zajrzały do salonu multimedialnego "Kolporter". Poprzeglądały gazety, płyty i poszły "na książki". Zdesperowana Moony Alex skierowała swe kroki do półki, na której prezentowały się tomy przygód znanego czarodzieja "Harry'ego Pottera". Dziewczyna wzięła do rąk jeden z tomów i zaczęła go czule przytulać i głaskać. Nie po raz pierwszy w swoim życiu została obrzucona spojrzeniami obcych osób, pełnymi politowania i ironii. Jeszcze bardziej zdesperowana zaczęła krążyć po sklepie. Zdawała się nie słyszeć głosu Iwony, pytającego, czego tak szuka. Wreszcie znalazła właściwą półkę, rozsiadła się wygodnie na podłodze i wzięła książkę o angielskim tytule "Harry Potter and Prisoner of Azkaban". Po chwili dołączyła do niej koleżanka Karolina (również fanka HP, ale nie tak obsesyjna jak ja ^^). Ta dzierżyła w ręku księgę "Harry Potter and Half-Blood Prince". Moony Alex wyrwała jej go z rąk, odszukała właściwą stronę i zaczęła na cały głos, kalecząc język angielski odczytywać swoją ulubioną "Scenę Szpitalną" (Remus&Tonks). Nie zważała, że już po raz drugi dnia dzisiejszego została obrzucona dziwnymi spojrzeniami przypadkowych ludzi ^^.

4. Przerwa, przed fizyką. Moony Alex była dręczona przez Katarzynę, która wpatrywała się natarczywie w jej oczy, czekając na odpowiedź na zadane pytanie ("Nadal bujasz się w K?" ). Moony Alex odpowiedziała zgodnie z prawdą "Nie". Kaśka nadal patrzyła na nią, jakby nie chciała uwierzyć. M. Alex popatrzyła na nią i powiedziała: "Kasiu, nie włamiesz mi się do mózgu. Codziennie wieczorem zamykam swój umysł- ćwiczę oklumencję!". Już miała zamiar dodać, że "umysł nie jest ksiażką, którą można w wolnym czasie otworzyć i przeczytać" i że "myśli nie są wyryte we wnętrzu czaszki", ale opanowała się widząc rozbawione spojrzenie Kaśki, która nawiasem mówiąc też kiedyś czytała HP.


Dobra, nie chce mi się już tak opisywać moich odchyłów, ale powiem jeszcze, że:
1. Gdy ostatnio czekałam w kolejce do alergologa widziałam małą Lunę. Dosłownie- taka jaką sobie wyobrażałam- tylko miała może z 8 lat. Długie blond włosy i rozmarzone spojrzenie wyłupiastych oczu.
2. Moja nauczycielka od chemii to istna McGonagall. Wymagająca, surowa, ale czasami można z nią pogadać.
3. Głos mojej fizyczki- głos profesora Binnsa.
4. Moja była matematyczka miała coś z Lupina. Niby młoda, ale jej włosy były przetykane siwizną, zmęczona twarz, dobrze tłumaczyła, była sympatyczna, ale i potrafiła ryknąć, gdy uczeń tracił wiarę w siebie (co mi się zdarzało) przekonywała, że to nieprawda i że będzie lepiej. I nawet miała swoją "mroczną tajemnicę"- wychowywała samotnie niepełnosprawne dziecko i to ją zapewne tak "wymęczyło".
5. Po obejrzeniu wszystkich filmów HP ja i mój brat zaczęliśmy wariować. Budowałam mu Hogwart z klocków, prosił o namalowanie blizny Harry'ego na czole, znaleźliśmy dwa ładne kijki, które oskrobałam i pomalowałam ("różdżki" ), odbył się nawet pojedynek ^^. Na komputerze mam zdjęcia moje i mojego brata poprzebieranych za czarodziejów ^^ <śmiech wariatki>. No i pomijam, że Jędrzej (czyli brat), każe na siebie mówić "Harry". Pomijam też to, że mnie nie nazywa po imieniu tylko "Hermiona".
6. W szóstej klasie mieliśmy wypracowanie domowe. Coś jakiś temat, że zostało się wyrzuconym na brzeg nieznanego lądu, załoga twojego statku zginęła i tylko ty ocalałeś/aś. I co spotykasz na tej wyspie. Więc ja w przypływie weny napisałam trzykartkowe wypracowanie o tym jak trafiłam na wyspę "Greyback", którą zamieszkały wilkołaki ^^. Zostało opatrzone wdzięcznym komentarzem, że "nie daję wytchnienia poloniście" i piątką z minusem.


Uzbierałoby się i więcej, ale na ten moment jakoś nic mi nie przychodzi do głowy.
Jak macie jakieś swoje nawiązania do HP z życia codziennego, to piszcie ^^. Jak nie- mnie codziennie się takież zdarzają, więc będę mogła sobie poopisywać ^^.

Pozdrawiam
Moony Alex
Moony Alex jest off-line   Odpowiedź z cytowaniem
Stary 03-19-2007, 17:02   #2
Slytherin
Member
 
Zarejestrowany: Mar 2007
Posty: 92
Wyślij wiadomość przez MSN do Slytherin
Domyślnie RE: Harry Potter w życiu codziennym.

Twórcza jestes. Ja bym nie potrafił dwóch linijek sklacić:rip::rip:
Slytherin jest off-line   Odpowiedź z cytowaniem
Stary 03-19-2007, 17:06   #3
Limonka
Urodzony, by rządzić światem
 
Limonka na Harry Potter Forum
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Posty: 6,744
Domyślnie RE: Harry Potter w życiu codziennym.

Moony, się jak zwykle rozpisała. A jak jak zwykle czytające jej twórczość waliłam głową w kalwiaturę ze śmiechu xD. Ja też mam takie różne odchyły, jak będę miała czas to opiszę dokładniej =D.
Limonka jest off-line   Odpowiedź z cytowaniem
Stary 03-19-2007, 21:24   #4
Dezerterka
Omijać szerokim łukiem
 
Dezerterka na Harry Potter Forum
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Lokalizacja: !Error! Acces Denied!
Posty: 2,907
Domyślnie RE: Harry Potter w życiu codziennym.

Moony... poprawiłaś mi strasznie humor...
Kocham czytać to co napiszesz
Też jak będe miała troszkę czasu spróbuje coś takie napisać, aczkolwiek WIEM, że nigdy nie uda mi się opisać tego tak wspaniale jak Tobie.

Gratuluje xD
Buziaki
Lothien
__________________
Dezerterka jest off-line   Odpowiedź z cytowaniem
Stary 03-20-2007, 00:55   #5
Peeves
Urodzony, by rządzić światem
 
Peeves na Harry Potter Forum
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Lokalizacja: Wratislavia
Posty: 5,559
Domyślnie RE: Harry Potter w życiu codziennym.

nie no jak zawsze najpierw muszę się podnieść z podłogi by coś napisać... uwielbiam twoje posty Moony...
co do moich odpałów to najpewniej należy tu wspomnieć o tym jednym szczególnym mym ulubionym. Jak szłam z moją koleżanką (pottera czytała, ale aż tak nienormalna jak ja nie jest), było to tuż po lekturze piątej części xhyba lato było xD, szłyśmy przez wrocławski rynek. Zobaczyłyśmy dwóch facetów jeden przystojny i to bardzo, drugi też, ale troszjkę mniej. Więc ja powiedziałąm że biorę przystojniejszego, a tego drugiego jej odstąpię, ona miała podobny plan co do mnie, Oni dawno byli już za nami i chyba nawet na nas uwagi nie zwrócili. Więc ja szybko zjadłam resztkę waty cukrowej, ona też i na środku rynku zaczęłyśmy walczyć z narażeniem życia używając patyczków od waty jako różdżek i wykrzykując wszystkie nam znane formuły zaklęć. Skakałyśmy robiłyśmy uniki, Kto by tam patrzył na te tłumy ludzi przechodzących obok. Jak skończyłyśmy żuciłyśmy się sobie w ramiona i zaczęłyśmy się śmiać patrzymy, a pod naszymi nogami sterta drobniaków rzucanych przez turystów xD poszłyśmy kupić sobie po popcornie i wspominać inne potterowskie odpały...
__________________
"Aggressive, tough and defiant may describe me, but that leaves the impression I'm mean and I'm not. People expect me to have fangs."
- Joann Jett
Peeves jest off-line   Odpowiedź z cytowaniem
Stary 03-20-2007, 01:03   #6
Limonka
Urodzony, by rządzić światem
 
Limonka na Harry Potter Forum
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Posty: 6,744
Domyślnie RE: Harry Potter w życiu codziennym.

I ja myślałam, że to ja jestem nienormalna...Peeves, RZĄDZISZ! xD
Limonka jest off-line   Odpowiedź z cytowaniem
Stary 03-20-2007, 10:56   #7
Dezerterka
Omijać szerokim łukiem
 
Dezerterka na Harry Potter Forum
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Lokalizacja: !Error! Acces Denied!
Posty: 2,907
Domyślnie RE: Harry Potter w życiu codziennym.

Spadlam z krzesla po przeczytaniu tego xD
__________________
Dezerterka jest off-line   Odpowiedź z cytowaniem
Stary 03-20-2007, 11:25   #8
Sally Snake
Senior Member
 
Zarejestrowany: Mar 2007
Posty: 463
Domyślnie RE: Harry Potter w życiu codziennym.

Peeves! Ty jesteś normalnie nienormalna... w dobrym znaczeniu tego zwrotu XD
Sally Snake jest off-line   Odpowiedź z cytowaniem
Stary 03-20-2007, 11:46   #9
Caroline
Senior Member
 
Zarejestrowany: Mar 2007
Posty: 157
Wyślij wiadomość przez MSN do Caroline
Domyślnie RE: Harry Potter w życiu codziennym.

HAHAHAHA!!!ZLEJĘ SIĘ ZE ŚMIECHU!!:lol::lol::lol:
Caroline jest off-line   Odpowiedź z cytowaniem
Stary 03-20-2007, 14:52   #10
Moony Alex
Omijać szerokim łukiem
 
Moony Alex na Harry Potter Forum
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Lokalizacja: Ostrowiec Św.
Posty: 1,162
Domyślnie RE: Harry Potter w życiu codziennym.

Super!
Szkoda, że nie mam koleżanek tak samo szurniętych na punkcie Pottera jak ja ^^.
To musiało fantastycznie wyglądać <śmiech wariatki>.....
Chętnie bym się do Was dołączyła wtedy ^^.


Ano, dzisiaj siedziałam sobie na polskim, którego nie było (przyszła pani pedagog i coś gadała o asertywności), machałam spokojnie nogami i kopałam koleżankę pod ławką. Nagle Karolina, o której już pisałam odwróciła się do mnie i powiedziała, żebym wyobraziła sobie panią "Żurek" w kapeluszu z sępem, w zielonej sukni i z czerwoną torebką. Oczywiście, moja wyobraźnia nie byłaby moją wyobraźnią, gdybym sobie tego dokładnie nie wyobraziła. Połowa klasy popatrzyła się na siedzącą w drugiej ławce i zwijającą się ze śmiechu koleżankę.

Albo kilka dni temu, siedzę sobie spokojnie przy komputerze, zapewne piszę na tym forum i wchodzi moja mama. Popatrzyłam się na nią obojętnym wzrokiem i zauważyłam, że coś niesie. Jakąś doniczkę z cebulkami kwiatów. Takimi już z zielonymi- tymi-tymi... No, tymi takimi.
Rezolutnie spytałam się:
- Co to jest?
- Narcyzy (...)
Zaczęła mi coś jeszcze mówić, że u mnie, w świetle będą lepiej rosły.
Ale ja popadłam w głębokie zamyślenie xD.
Bo zanim się zorientowałam, że Narcyzy to KWIATKI, wyobraziłam sobie, oczywiście panią Malfoy'ową ^^.


PS
Mam takie pytanie.
Jak się rozpisuję na tym forum, to się spotykam z opiniami, że napisałam coś fantastycznie.
Bardzo mi przyjemnie czytać Wasze miłe słowa, tylko natychmiast nasuwa mi się pytanie:
Co Wam się tak podoba w mojej pisaninie?
Wiele bym dała, żeby moja polonistka mnie oceniała tak jak Wy ^^.

Pozdrawiam
Moony Alex jest off-line   Odpowiedź z cytowaniem
Odpowiedz


Zasady postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni post / autor
Miłość! Czy potrzebna w życiu? Albus12 Inne 88 01-28-2010 21:44
Magia w naszym życiu anesse Kosz 18 08-17-2008 14:08
,,Nigdy w życiu'' , ,,Ja wam pokażę'' Katarzyna Grochola Harry Potter 33 Kosz 0 06-11-2008 15:57


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:01.

Powered by vBulletin® Version 3.7.3
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.